Pierwszego wypad wędkarski w tym sezonie.
Ryszard Troncik (rysiek38)
2016-02-28
Budzi się wiosna i to dosłownie,mimo że temperatura na to nie wskazuje. Nosiło mnie już dłuższy czas zwłaszcza jak słupek rtęci wskazywał ponad dychę lecz niestety te chwile musiałem spędzić w robocie a bylem pewien że krasna i okoń byłby chętny do współpracy. Dziś mimo jedynie 4 na plusie nie wytrzymałem i po skokach wygnało mnie na haldex,niestety bez czerwonych (ostatni wędkarski w moim mieście plajtuje)a na mojej miejscówce robale wcięło tak że zostało mi kuku :-( Zaopatrzony w delikatny zestaw spławikowy i puszkę kuku docieram na miejsce. Pierwsze wrażenie to smutek i rozczarowanie bo poziom wody opadł o blisko metr a w czasach "mokrych" dwa metry były i tak rekordem. Troszkę wieje ale ryzykuję na granicy trzcinek w pół wody,grunt ok.40cm, podsypałem jedną garstką i czekam niestety bez jakiegokolwiek efektu ale za to rybitwy i para perkozow jakoś skupiły się mniej więcej nad środkiem stawu i tu pożałowałem że nie wziąłem gruntówki bo ta okolica była poza zasięgiem mojego spławika. Wniosek jeden - jedynie tam coś pływa,czasem warto poobserwować KONKURENCJE choćby w postaci rybożernych skrzydlatych braci :-) Spojrzałem na zegarek i refleksja że jeszcze 20 minut i się zwijam. Po około 15-tu minutach jedno jedyne branie i krasna coś ok 13cm ,zwijam się i spojrzałem na krzaki a tu bazie dają jasny sygnał. Czyli już niebawem !!!
P.S. celowo nie ma foty krasnej bo znów ktoś by się dowalił ze połów ryb niewymiarowych jest zabroniony.
BYLE DO WIOSNY !