Zakaz wędkowania ante portas?
Basia Kier (Basia Kier)
2020-09-12
Njwecej emocji budzi zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Nie trzeba być geniuszem ekonomii, aby przewidzieć, że miejsce polskich hodowców na rynku przejma hodowcy z krajów, gdzie myśli się interesem narodowym i państwowym, a nie idelologicznymi urojeniami.
Kotrowersyjna jest także "społeczna kontrola", gdzie samozwańczy "obrońcy zwierząt" mogą wejść na posesję i zabrać właścicielowi zwierzę. To już pachnie totalitaryzmem, a mnie przypomina inspekcje robotniczo-chłopskie ze stanu wojennego.
Dla wedkarzy niekorzystny jest zapis o zakazie wykorzytywania zwierzat w celach rozrywkowych - łatwo z niego wyprowadzić zakaz wędkowania w ogole (bo to rozrywka). A moze będzie tylko zakaz wypuszczania, bo o ile łowienie w celach konsumpcyjnych da się jeszcze podciagnąć pod dozwolone wykorzytanie zwierząt, to już nokilowanie i C&R to tylko czysta rozrywka. Taki chichot z "obrońców ryb".