Zaloguj się do konta

Zakończenie sezonu pstrągowego

Na ostatnią w tym roku pstrągową wyprawę wybrałem Kaczawę w okolicach miejscowości Rzymówka, pewnie dlatego, że właśnie tam rozpoczynałem tegoroczny sezon i to z bardzo dobrym rezultatem. Złapałem wtedy, w ciągu niespełna godziny, dwa ładne potokwce. Pierwszy większy miał 48 cm, drugi był 6 cm krótszy i co prawda do dyspozycji mam jeszcze dwie inne rzeki, to jednak wybieram Kaczawę.

Z domu nad rzekę mam około 15 km, gdy przyjechałem na miejsce było jeszcze ciemno, więc
musiałem odczekać w samochodzie około pół godzinki, aż wreszcie zaczęło się rozwidniać. Montuję
wędkę, wskakuję w neopreny i do dzieła. Zaczynam w pobliżu miejsca, gdzie zaparkowałem samochód. Głęboka podmyta skarpa z dość wolno płynącym nurtem. Znam to miejsce bardzo dobrze, złowiłem tu kiedyś pięćdziesiątaka, a innym razem wypiął mi się znacznie większy.

Do agrafki przypinam czterocentymetrowego woblera (oczywiście własnej produkcji) brązowego z czarnym grzbietem. Po kilku rzutach mam pierwszego potokowca, nie jest duży, ale początek obiecujący. Po kilku minutach zmiana na mojego kilera (popielaty z czarną główką), rzucam pod przeciwległy brzeg i pozwalam spłynąć woblerowi pod zwisające gałęzie wierzby rosnącej na skarpie. Zamykam kabłąk kołowrotka, napinam żyłkę, wobek zaczyna merdać ogonkiem i po kilku sekundach gwałtowne uderzenie, czuję przyjemny opór na wędce i wiem już, że nie jest to mała rybka. Walczy bardzo widowiskowo, ale po kilkudziesięciu sekundach podbieram rybę ręką. Piękny wypasiony potokowiec, na oko około 40 cm, miarka pokazuje 4 cm więcej.

Bardzo udany początek dzisiejszej wyprawy. No dobra, łapiemy dalej. Wchodzę do wody i postanawiam wędkować z wody w górę rzeki, rzucam przynętę pod brzeg i ściągam ją z prądem w dół rzeki. Większość wędkarzy przy tej metodzie używa błystek obrotowych, ja jednak zakładam wobler z dużym sterem, który świetnie pracuje prowadzony z prądem. Do obłowienia mam około kilometrowy odcinek rzeki o bardzo zróżnicowanym charakterze. Na odcinku tym udaję mi się zapiąć kilka niedużych pstrągów i dwa lipienie, które też skusiły się na woblera.

Zrobiło się ciepło, więc wracam do samochodu, ale to jeszcze nie koniec wędkowania. Zrzucam neopreny, zakładam wodery i postanawiam przejść się brzegiem w dół rzeki. Po obłowieniu kilku miejscówek mam kolejna rybę na wędce, uderzyła w dołku ze środka rzeki. Był znacznie krótszy od poprzedniego, ale miałem więcej problemu z podebraniem ryby, gdyż łowiłem na zakrzaczonej skarpie i dostąp do koryta był ograniczony. Udało mi się jednak wejść do wody i znaleźć miejsce do wylądowania ryby na brzeg. I to był mój ostatni pstrąg w tym sezonie sezonie, który muszę zaliczyć za bardzo udany i oby przyszły okazał się równie dobry. Dla mnie jak i dla wszystkich kolegów po kiju.
POŁAMANIA KIJA!!!

Opinie (8)

Bop

gratuluje zdobyczy. ja w tym roku złapałem tylko jednego potokowca na dodatek przypadkiem, nastawiłem się na szczupaka, a uderzył pstrąg. był kolosalny... zaledwie 20pare cm. :D [2008-10-16 21:46]

użytkownik

ja w tym roku pierwszy raz miałem możliwość łapania na muchę i spotykałem się z pstrągami. gratuluję ryby :) [2008-10-16 21:54]

Pinki

Naprawdę fajny wynik , wielkie gratulacje. Pozazdrościć wyników. Bardzo mnie zainteresowały pańskie woblery własnej roboty. Sam przymieżam się zrobić w tym roku jakieś woblery. Czy długo pan już je robi ? Po jakim czasie prub zrobienia właściwego uzyskał pan dobre wyniki ? [2008-10-16 22:38]

wobek

Bardzo miła miła rzeczka, czasami w niej łowię jak jestem w Legnicy. Jest w niej sporo pstrążka do 30cm, a czasami trafia sie pięćdziesiątak. Było by miło jak by napisał Pan w jakich rejonach ta rzeczka jest ciekawa, ja wędkowałem tuż przed miastem i w mieście. [2008-10-18 09:45]

Zdzichu

Jestem "świeżym" zawodnikiem na tym portalu, więc witam serdecznie (zwłaszcza pstrągarzy). Gratuluję zakończenia sezonu, ładny kropek.Mnie się nie poszczęściło i na zakończenie (31.08.) złowiłem niewymiarka (ok. 28 cm) a na okrasę szczupłego (47 cm) Pozdro.... [2008-10-19 16:19]

użytkownik

Ładne sztuki łowisz gratulacje,jesteś młody ,dużo łowienia przed tobą Dziękuję za wpis do mojego artykuliku --jurekb-- [2008-12-12 12:07]

użytkownik

Uważam że woblerki własnej roboty są najlepsze .Masz fajnego kilera muszę takiego zrobić JUREK [2008-12-13 12:29]

SiwyDym

Bardzo ładne zakończenie sezonu,ja od kilku sezonów mam efekty przeważnie na początku ich trwania bo gdy przychodzi czas zakończenia sezonu na kropki to albo jestem w pracy albo coś wypadnie,a jak już jestem nad wodą to nie mam nawet wyjścia do przynęty i taki już los wędkarza raz na wozie a raz pod nim.pozdrawiam [2010-11-19 12:54]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…