Zaloguj się do konta
No to całkiem udany szybki wyjazd i oto w tym wszystkim tu chodzi a jak jeszcze pojawi się premia w postaci brań to już jest bardzo dobrze życze jeszce wiekszych sukcesów pozdrawiam. [2009-04-16 04:41]
Wychodzę kolego z takiego samego założenia, ryb wcale nie trzeba zabierać ze sobą, można zrobić kilka zdjęć i wypuścić, a za jakiś czas łowić je znowu, za artykuł piąteczka :) [2009-04-16 09:51]
Popieram i jestem za w 100% tak powinien postepować każdy z nas,niebronie zabrać z łowiska kilku rybek na kolacje!!!!!!pozdro........powodzenia w dalszych wyprawach!!!!!!. [2009-04-16 19:03]
Rewelacyjny wynik no i przede wszystkim wspaniała walka z silną rybą na delikatny zestaw. To jest to co uwielbiam najbardziej. Zazdroszczę tych emocji. Gratuluję! [2009-04-16 19:34]
dzień dobry ... bardzo fajny artykuł .... a tak przy okazji piękne karpie i liny :) :) :) :) ale wracając do tematu ..to dam .........5 + [2009-04-16 20:56]
Oj tak emocje były niesamowite. Nie było sztuki która by nie wyciągnęła większego kawałka gumy. W zasadzie każda sztuka po zacięciu nie była do zatrzymania, jedynie co można było zrobić to kontrować wędziskiem jej ucieczkę. Na serio każdemu życzę takich emocji. Teraz chyba przyjdzie czas na bolonkę na Bzurze, i jeśli czas pozwoli i chęci dopiszą to może już w ten weekend :) [2009-04-16 21:44]
bardzo ciekawy artykuł.lin to jest porządna rybka ja nigdy nie złapałem ale mówiono mi że ryba ta jest bardzo ostrożna i trudno ją złapać więc 5 [2009-04-17 13:08]
Wyprawa marzenie ,każdy z nas by tak chciał.Szybkie pakowanie , męska decyzja i już ryba ląduje na brzegu. Naprawdę ciekawy artykuł nie "męczy"przede wszystkim,oczywiście 5. Ciekawe na jaką zanętę łowiłeś? [2009-04-17 13:24]
NO BARDZO ŁADNIE , WYNIKI JAK BYŚ ŁAPAŁ NA STAWIE HODOWLANYM .TAKIEJ ILOŚCI ZŁAPANYCH KARPI TO JESZCZE NIE SŁYSZAŁEM,A NIE BYŁO TO ZARAZ PO ZARYBIENIU TEGO ZBIORNIKA POZDRAWIAM PIONA [2009-04-17 17:53]
Pozdrawiam kolegę z Żyrardowa. Łowiłeś od strony plaży, za nią w kierunku korytowa czy się mylę? Bo to moja ulubiona miejscówka była. [2009-04-17 18:16]
Witam serdecznie. Co do zarybienia to nie mam pojęcia, pojechałem tak na prawdę przez przypadek, bo wolę rzekę ale jak widać było warto i będzie trzeba znów się w wolnej chwili przejechać. Co do zanęty to była to zanęta na duże płocie Marcela Van de Eynde + atraktor waniliowy. Tak to stanowisko było od plaży w prawo w stronę Korytowa. [2009-04-19 10:37]
Widzę, że wyprawę można jak najbardziej zaliczyć do udanych. Połowiłeś trochę ryb. Wiadomo, że nie liczy się wielkość tylko emocje z holu lub tak jak w Twoim przypadku - holi. Pozdrawiam Kamil [2013-11-11 14:48]
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.
Jak co roku wędkarze z koła PZW ALGA w Rychłociach uczestniczyli w wycie…
ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…
Już nie mogłem się doczekać. Zeszły rok z powodu wyjazdu za granice by…
Same dobre wieści płyną od nasze przewodnika z Wejcherowa. Pod koniec ma…