Moja zanęta i moje nęcenia


Witam po raz kolejny kolegów po kiju :)
Dziś chciałbym Wam przedstawić jak nęcę i czym na swoim akwenie koło Sierpca na gliniankach, jest tam dużo karpi linów i karasi.

No to zaczynamy :)
Zanęta najczęściej lin-karaś lub karpiowa firma nie ma znaczenia lecz polecam trofeum i sztil,żeby połowić rekreacyjne nie mówię o tych zanętach np na zawody choć są niczego sobie.

Dodaje
Kukurydzę
Musli (w sklepie najtańsze 2 zł wyjadam rodzynki i jabłka, więc zostają zboża i płatki kukurydziane)
Groch
3x cukier waniliowy
Mąkę 1 szklanka"
Bułka tarta 3/4 szklanki

Dodaje mi to grubszą frakcję i powiększa zanętę, jako przynęty używam kukurydzy.

Nęcenie
Jeśli nie mam dostępu dojechania wcześniej na łowisku to zasiadam blisko trzcin i zarzucam 3 kule wielkości pomarańczy, później donęcam 3-10 kulek wielkości piłeczek ping-pongowych, jeśli dzień wcześniej możemy dojechać na łowisko, przyjeżdżamy wieczorkiem i zanęcamy,ale gdy na łowisku przybywa wiele osób może nam zająć miejscówkę i lipa.

Złowiłem kilka karpi,karasi i linów.

Zanętę do koszyka pozostawiamy normalnie, lecz na spławik musli ugniatamy.

 


3.7
Oceń
(7 głosów)

 

Moja zanęta i moje nęcenia - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł