Zanęta trochę inaczej niż zawsze

/ 3 komentarzy

Cos na temat zanent

Witam wszystkich kolegow po kiju.Dzis chcialbym poruszyc temat zanent a mianowicie kto na co lowi i czym neci.Chcialbym podac kilka przypadkow z ktorymi sie spotkalem nad woda i jakie widzialem procesy wytwazania zanety.Kiedys bedac nad kanalem w Goczalkowicach mialem taka okazje doznac czegos czego nigdy nie wiedzialem a co lepsze to co zoaczylem postawilo mnie na bacznosc ku zdziwieniu.Juz mowie o co chodzi,siedze sobie nad kanalem i lowie sobie na splawikowke jak wielu innych wedkarzy na odcinku moze 150 metrow siedzi Nas okolo 10 wedkarzy.Kazdy swiruje jak moze zeby cos wyciagnac ale okazuje sie ze dzis dzien do bani zle brania jak nigdy na kanale w Goczalach.Ale jeden wedkarz sie wychyla i ciagnie co chwile jak nie plocie to ukleje czasem leszyki i tak w kolko.Wiec jako jedyny postanowilem podejsc i zapytac jak i co na co lapie jaka zaneta czy cos specjalnego a kolega po kiju nie ukrywal swojego jak to nazwalem cud zanety i mi mowi tak 5 kg zanety plociowej do tego dwie puszki kukurydzy okolo 200 gramow peczaku ugotowanego i wszystko na sucho wymieszac w duzym wiaderu a na koniec specyfik wiecie co dolozyl dla mnie szok jak to zobaczylem,wlal w te wiadlo prawie dwie puszki Tyskiego piwa i wszystko wymieszal do konsystencji lepkiej ale nie kleistej i pokrecil sobie kule wielkosci pomaranczy i takie rzuczal do wody.
Co 2 godz jedna kula punktowo tam gdzie zarzucal zestaw.Powiem co lepsze ze siedzielismy jeszcze okolo 4 godzi i sporadycznie ktos cos wyciagnal ale w porownaniu do goscia on w ciagu 8 godzin zlapal okolo 10 kg ryb lacznie a my wszyscy razem w tym dniu moze ze 2 kg przypominam ze na 9 wedkarzy 2 kg a on sam 10kg na ta zanete.Dalo mi to troche do myslenia po tym dniu wedkowania i
pomyslalem sobie ze bede modyfikowal na rozne sposoby zanete i tez tak zaczalem
robic.Roznie to na poczatku bywalo ale powiem ze z biegiem czasu dochodzilem
do lepszych efektow az jednego dnia znalazlem resztki odzywki bialkowej
gainera jakies 1/3 wiaderka i pomyslalem sobie ze dodam jej troche do swojej
bazy jaka zawsze robilem.Po udaniu sie nad jezoro porobilem kilka kulek zeby
je wystrzelic proca w lowisko gdzie wedkowalem z gruntu.Po wystrzeleniu z rana
okolo 10 kul zarzucilem wedki i czekalem.Od godziny 5 rano do godz 8 nic,
pomyslalem nie dziala lipa bedzie trzeba cos poprobowac innego ale minela 8 rano
i pierwsze brania mowie sobie dostrzele jeszcze z 5 kul i zobacze co sie bedzie
dzialo.Nie wiem moze trafilem na dobry dzien bran a moze ta zaneta okazala sie
skuteczna ryby braly jak dzikie zaczelo sie od leszczykow weszly w lowisko
i nie szlo nic innego wyciagnac jak tylko leszcze ale zmienilo sie to po
poludniu i czym blizej wieczora bylo zaczely brac piekne karpiki trafily sie
tez dwa linki po 30 cm.Ale co do karpi zlapalem w ten dzien 5 sztuk najmniejszy mial
33 cm najwiekszy 48cm.Bylo ciekawie bo zmodyfikowalem swoja zanete i w jeden
dzien polowilem tyle ryb co nie raz nie zlapie przez miesiac tak ze mialem frajde
i non stop brania a jak wiadom z gruntu lapanie daje wiele wrazen zwlaszcza jak
nam dzwonki zaczynaja piszczec serducho wali mocniej i dlatego za to kocham
wedkarstwo.Pozdrowionko dla wszystkich kolegow po kiju i doradzam probowac
eksperymentow z zanetami warto bo mozna trafic w dziesiatke i miec mile emocje
nad woda

 


4.4
Oceń
(14 głosów)

 

Zanęta trochę inaczej niż zawsze - opinie i komentarze

u?ytkownik102837u?ytkownik102837
0
Z tym piwem to się trochę zdziwiłem ale nigdy tego nie wypróbuje ponieważ jest to marnotrawstwo alkoholu hahahahah. A tak na prawdę uważam że zanęta to nie wszystko, ważne jest też sama przynęta oraz sposób jej podani.No i oczywiści odpowiednio dobrane miejsce. (2014-09-01 22:42)
krisbeerkrisbeer
0
Serce by mi pękło podczas wlewania piwa. Ale jak mawiają ,,nigdy nie mów nigdy''. Widziałem już w swoim życiu wiele rzeczy co najmniej kontrowersyjnych i chyba już nic mnie nie zdziwi. W tym przypadku mam nawet swoja teorię. Otóż, gość wyciągał pewnie same ryby płci męskiej, które jak każdy normalny facet lubią sobie dziabnąć, ot i cała tajemnica :) (2014-09-02 08:26)
WiesiulubirybyWiesiulubiryby
0
I oierdziele co juz polak niewymisli , jeszcze troche to bedziemy musieli zakupic alkomaty i sprawdzac czy ryby sa trzezwe (2014-09-04 00:30)

skomentuj ten artykuł