Zarybianie,składki itp.


Na wstępie chciałbym powiedzieć że to co tu napisze może niektórym się nie spodobać a co za tym idzie proszę nie zostawiać negatywnych lub obraźliwych komentarzy. A więc po moich obserwacjach trwających długie długie czasy stwierdzam że łapię coraz mniej ryb ,a jak już coś złapię to jest to takie małe że aż się łowić nie chcę ;(. W tym roku z rybami była tragedia.Na żywca na rzece Warcie nic nie złapałem.(I proszę nie mówić że źle łapie itp. bo mam sprawdzone metody i bardzo łowne).W Zeszłym roku złowiłem wiele większe ryby i była ich znaczna większa ilość.Przyczyn jest dużo i właśnie chciałbym wam przedstawić co o tym myślę.Po pierwsze kłusownicy.Jest to temat znany bardzo dobrze wielu z nas .Nie raz spotykałem kłusowników na Warcie.Raz na zasiadce sumowej jakiś facet o 1 w nocy płynął sobie pontonem.Nie wiem co robił ale wydawało mi się że łapał na prąd ?? .Po drugie nasi ukochani koledzy po kiju. Spinningiści to ludzie których najbardziej nie lubię a sama metoda mnie wkurza.(oczywiście nie mówię tu o wszystkich.Choć samą metodę tylko lubię ze względu na okonki :P).Oczywiście spławikowcy też się znajdą w gronie nielubianych.Dlaczego??? Zabieranie niewymiarowych ryb.(Tego nie będę opisywał bo sami wiecie o co chodzi )Następny temat to PZW.
To już jest kompletna masakra.Nic nie zarybiają i nic nie robią aby rybostan naszych rzek i jezior poprawił się.Nie wierzycie ? To teraz wejdź na stronę swojego koła i zobacz ile masz wiceprezesów :]
Po co ich aż tylu ??? Dopłacamy im do nowego Mercedesa a oni i tak napiszą że zarybili jakimś skur****** kleniem i powiedzą że ryby jest dużo,albo że Pan nie umie łapać.Co do kontroli nad wodą ehh... szkoda gadać. Ostaniom kontrolę miałem 5 lat temu i to była taka kontrola że nawet nie sprawdzili mi karty wędkarskiej. Przecież widzę ile dziadków jest nad wodą i co złapią to do siaty.Są takie dni że nawet główki nie mogę wolnej znaleźć.I jeszcze łapią po 3-4 wędki.Jak to widzę to mi się słabo robi.... No ale kontroli jak nie ma tak już chyba nie będzie bo komu to zależy żeby dać dziadkowi 200 zł kary.To tak mała kwota... szkoda gadać. Podsumowując ryby w naszych wodach jest coraz mniej.Postawa PZW jest co najmniej zła a 200 zł poświęcone na składki wole wydać na łowisko w którym jest ryba a właściciel się o nie troszczy. To jest moja własna opinia oczywiście opisuje tylko jedną rzekę jaką jest Warta bo na niej łowie.Zamieściłem tu negatywną opinie ale przyznaje że raz na jakiś czas jakaś większa rybka się trafi.) POZDRAWIAM

 


5
Oceń
(2 głosów)

 

Zarybianie,składki itp. - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł