Zawody o Mistrzostwo Koła PZW Kobylin-2009
2009-04-28
Zbiornik wodny w Długołęce był w dniu 25 kwietnia 2009r. areną rozgrywanych Zawodów Wędkarskich o Mistrzostwo Koła PZW Kobylin.Impreza ta jak co roku otwiera cykl zawodów wędkarskich w naszym kole. Do tej pory zawody wędkarskie tej rangi rozgrywane były w systemie jednoturowym, jednakże od tego sezonu zgodnie z wytycznymi Okręgu PZW Leszno zawody mistrzowskie koła rozgrywane będą w systemie dwóch tur.
Ponadto zawody tej rangi będą w danym sezonie rozgrywane dwukrotnie, tzn. w okresie wiosennym i jesiennym. Zmiany te stanowią zupełne novum formy kwalifikowania na zawody rangi Mistrzostw Okręgu, a ich celem jest wyeliminowanie przypadkowości i wyłonienie zawodnika, który spośród wszystkich zawodów uzyskał największą ilość punktów do klasyfikacji końcowej.
O godz. 06:00 rozpoczęto zbiórkę, na którą zgłosiły się 4 kobiety, 1 kadet oraz 22 seniorów, podczas której omówiono regulamin zawodów oraz przystąpiono do losowania stanowisk. Tradycyjnie zawody rozgrywane były na jedną wędkę spławikową. Zbiornik podzielony został na dwa sektory, mianowicie na tzw. „krótkim brzegu” od strony rzeki Rdęcy wydzielono odcinek dla kobiet i kadeta, natomiast na pozostałej części stawu startowali seniorzy.
Trwająca trzy godziny I tura zawodów ukazała w całej krasie jak trudnym i chimerycznym akwenem jest woda w Długołęce. Na dwudziestu siedmiu startujących tylko jedna kobieta: Sylwia Dudziak złowiła lina, a seniorzy: Jan Bruder, Waldemar Wielebski i Krzysztof Wieczorek złowili po jednym karpiu. To bardzo niewiele, biorąc pod uwagę, że staw ten jest rokrocznie intensywnie zarybiany, a wyniki połowów choćby sprzed kilku dni wcześniej ukazywały , że na zawodach będą bardzo bogate połowy.
Co niektórzy prognozowali nawet, że wagi niektórych połowów przekroczą nawet 10 kg. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna. Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem tak słabych połowów jest to, że na kilka dni przed rozpoczęciem oraz w dniu zawodów woda w stawie stała się niesamowicie przeźroczysta, co przy tak płytkim zbiorniku miało niebagatelny wpływ na żerowanie ryb. Powodem tego iż woda uległa takiemu oczyszczeniu był fakt dopuszczenia w okresie zimowym bardzo dobrej jakościowo wody roztopowej oraz ochłodzenie w okresie poprzedzającym zawody. Ryb należało więc szukać na dalszych dystansach, łowiąc metodą odległościową tzn. tam gdzie woda była nieco cieplejsza oraz głębsza, a więc mniej przeźroczysta.
Po zakończeniu pierwszej części zmagań oraz po posiłku i losowaniu stanowisk o godzinie 12:00 rozpoczęto II turę zawodów. Spodziewano się, że podczas tego etapu ryby będą żerowały lepiej, jednakże podczas tej tury tylko pięciu wędkarzy zgłosiło ryby do wagi, ale za to ich wyniki były zdecydowanie lepsze niż zwycięzców I tury co przesądziło o wygranej. W tej turze do siatek zawodników oprócz karpi trafiały również krąpie i leszcze. Zwycięzca złowił w sumie 18 krąpi i leszczy oraz dwa karpie o łącznej wadze 4550 gr. Staw w Długołęce pokazał więc po raz kolejny jakim jest trudnym, technicznym i wymagającym łowiskiem.
Mistrzem Koła PZW Kobylin na rok 2009r. został Hubert Siadek
Wyniki zawodów:
Klasyfikacja seniorów:
1 miejsce: Hubert Siadek – 4550 gr. (20 ryb)
2 miejsce: Robert Dudziak – 3320 gr. ( 4 ryby)
3 miejsce: Wiktor Buczek - 1300 gr. ( 1 ryba)
Klasyfikacja kobiet
1. Miejsce: Sylwia Dudziak – 340 gr. ( 1 ryba)
Sylwia Dudziak jako jedyna kobieta złowiła rybę.
Zwycięzcy zawodów uhonorowani zostali pucharami oraz nagrodami rzeczowymi, ponadto puchar za uczestnictwo w zawodach otrzymał kadet Łukasz Kapała.
Do zobaczenia nad wodą.
Hubert Siadek
Ponadto zawody tej rangi będą w danym sezonie rozgrywane dwukrotnie, tzn. w okresie wiosennym i jesiennym. Zmiany te stanowią zupełne novum formy kwalifikowania na zawody rangi Mistrzostw Okręgu, a ich celem jest wyeliminowanie przypadkowości i wyłonienie zawodnika, który spośród wszystkich zawodów uzyskał największą ilość punktów do klasyfikacji końcowej.
O godz. 06:00 rozpoczęto zbiórkę, na którą zgłosiły się 4 kobiety, 1 kadet oraz 22 seniorów, podczas której omówiono regulamin zawodów oraz przystąpiono do losowania stanowisk. Tradycyjnie zawody rozgrywane były na jedną wędkę spławikową. Zbiornik podzielony został na dwa sektory, mianowicie na tzw. „krótkim brzegu” od strony rzeki Rdęcy wydzielono odcinek dla kobiet i kadeta, natomiast na pozostałej części stawu startowali seniorzy.
Trwająca trzy godziny I tura zawodów ukazała w całej krasie jak trudnym i chimerycznym akwenem jest woda w Długołęce. Na dwudziestu siedmiu startujących tylko jedna kobieta: Sylwia Dudziak złowiła lina, a seniorzy: Jan Bruder, Waldemar Wielebski i Krzysztof Wieczorek złowili po jednym karpiu. To bardzo niewiele, biorąc pod uwagę, że staw ten jest rokrocznie intensywnie zarybiany, a wyniki połowów choćby sprzed kilku dni wcześniej ukazywały , że na zawodach będą bardzo bogate połowy.
Co niektórzy prognozowali nawet, że wagi niektórych połowów przekroczą nawet 10 kg. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna. Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem tak słabych połowów jest to, że na kilka dni przed rozpoczęciem oraz w dniu zawodów woda w stawie stała się niesamowicie przeźroczysta, co przy tak płytkim zbiorniku miało niebagatelny wpływ na żerowanie ryb. Powodem tego iż woda uległa takiemu oczyszczeniu był fakt dopuszczenia w okresie zimowym bardzo dobrej jakościowo wody roztopowej oraz ochłodzenie w okresie poprzedzającym zawody. Ryb należało więc szukać na dalszych dystansach, łowiąc metodą odległościową tzn. tam gdzie woda była nieco cieplejsza oraz głębsza, a więc mniej przeźroczysta.
Po zakończeniu pierwszej części zmagań oraz po posiłku i losowaniu stanowisk o godzinie 12:00 rozpoczęto II turę zawodów. Spodziewano się, że podczas tego etapu ryby będą żerowały lepiej, jednakże podczas tej tury tylko pięciu wędkarzy zgłosiło ryby do wagi, ale za to ich wyniki były zdecydowanie lepsze niż zwycięzców I tury co przesądziło o wygranej. W tej turze do siatek zawodników oprócz karpi trafiały również krąpie i leszcze. Zwycięzca złowił w sumie 18 krąpi i leszczy oraz dwa karpie o łącznej wadze 4550 gr. Staw w Długołęce pokazał więc po raz kolejny jakim jest trudnym, technicznym i wymagającym łowiskiem.
Mistrzem Koła PZW Kobylin na rok 2009r. został Hubert Siadek
Wyniki zawodów:
Klasyfikacja seniorów:
1 miejsce: Hubert Siadek – 4550 gr. (20 ryb)
2 miejsce: Robert Dudziak – 3320 gr. ( 4 ryby)
3 miejsce: Wiktor Buczek - 1300 gr. ( 1 ryba)
Klasyfikacja kobiet
1. Miejsce: Sylwia Dudziak – 340 gr. ( 1 ryba)
Sylwia Dudziak jako jedyna kobieta złowiła rybę.
Zwycięzcy zawodów uhonorowani zostali pucharami oraz nagrodami rzeczowymi, ponadto puchar za uczestnictwo w zawodach otrzymał kadet Łukasz Kapała.
Do zobaczenia nad wodą.
Hubert Siadek