
Zawody podlodowe Koła PZW Lutomiersk 05.02.12- wyniki - zdjęcia, foto - 17 zdjęć
Dnia 5 lutego 2012 roku w mroznej zimowej aurze odbyły się pierwsze w tym sezonie zawody podlodowe organizowane przez Koło PZW nr.40 w Lutomiersku. Impreza miała charakter wybitnie towarzyski, odbywała się na stawie nr.1 - Mateja. Uczestnicy na porannej odprawie dopisali, nikt nie przestraszył się mrozu -18 st.C . Utworzone zostały 2 kategorie wiekowe, co bardzo cieszy . Młodzież naszego koła wypadła dość dobrze na tle innych zawodników nawet z seniorów, co rokuje dobrze na przyszłość. Po krótkim instruktarzu dotyczącym względów bezpieczeństwa i zasad panujących na zbiorniku, udzielonym przez prezesa koła Jarka, uczestnicy na sygnał wywiercili pierwsze otwory i wpuścili mormyszki. Na pierwsze ryby nie trzeba było długo czekać, zameldowały się tradycyjnie już zresztą jazgarze i drobne okonki. Taktyka która w ubiegłym roku przyniosła sukces obrana na dzisiejszych zawodach (łowienie drobnego okonia blisko brzegu) nie miała racji bytu gdyż ryby żerujące przy brzegu brały nieregularnie i bardzo delikatnie, wiele brań kończyło się ściągnięciem ochotki, a te już zacięte dawały minimalne wyniki, gdyż wielkość poławianych ryb wahała się od 3 do 6 cm. Tego dnia, nie pomylili się Ci, którzy postanowili poszukać ryb na środku zbiornika, na głębszej wodzie. Oni regularnie odławiali jazgarze, troszkę większe okonki i jako bonusy zdarzały się pojedyncze płocie. Po półtorej godzinie koniec tury, chwila na ogrzanie się przy ognisku, które pozwalało znosić nam mróz w granicach -18 stopni. Chwila odpoczynku była okazją do ustalenia ze 2 tura będzie skrócona, do 30 minut. W kolejnej części zawodów ryby nie zmieniły swoich gustów, więc po sygnale końcowym nie było zaskoczenia. Pierwsze miejsce zajął kolega Bogdan Sas, drugie Jarek Wasilewski, trzecie Marcin Dychto, czwarte tak jak w ubiegłym roku Marcin Smulik. Tegoroczne wyniki czołówki w okolicach 2 kg świadczą o tym, że dziś pomimo tęgiego mrozu, niesprzyjających warunków, koszmarnie obmarzających żyłek, przerębli i kiwoków dało się uzyskać dość przyzwoity wynik. Mimo dużych różnic wagowych w tabeli, chłopaki z bardziej odległych miejsc zapowiedzieli odwet na kolejnych planowanych zawodach na Zofiówce. Zapowiada się więc dość ciekawa i ostra rywalizacja, wyścigi na znane miejscówki i jak zwykle doskonała, przyjacielska atmosfera.
kat. młodzież
1 Piotr Paczkowski 605
2 Martyna Paczkowska 170
3 Daniel Kukulak 90
4 Sławomir Jakubowski 0
kat. seniorzy
1 Bogdan Sas 2495
2 Jarosław Wasilewski 2265
3 Marcin Dychto 2140
4 Marcin Smulik 2120
5 Waldemar Lindner 720
6 Janusz Maras 700
7 Michał Adamczyk 560
8 Tomasz Podufalski 520
9 Damian Zbrożek 440
10 Sławomir Jakubowski 400
11 Marcin Kukulak 315
12 Paweł Banasiak 260
13 Arkadiusz Jaros 0
Bernard Raszewski 0
Sławomir Kraft 0
Radosław Knapik 0
* waga złowionych ryb zamieniona na punkty
Autor tekstu: Paweł Banasiak
![]() | jazdacz |
---|---|
Podziekowania dla kol. Michała Adamczyka za pomoc w redagowaniu strony. (2012-02-06 22:22) | |
![]() | dychtomarcin |
Dzięki chłopaki za miłą jak zwykle imprezę :) PS Jarek pamiętaj że ja pierwsze stary w zawodach mam słabe :D Super impreza i do zobaczenia za 2 tygodnie na Zofiówce. (2012-02-06 22:38) | |
![]() | u?ytkownik36310 |
Spokojnie, dziury na zofijówce już są pewnie nęcone ;p (2012-02-06 22:45) | |
![]() | MareKs |
Małe okonki i jazgarki - chyba rybostan tych stawów jest tragiczny... Gratuluje zawodnikom wytrwałości na takim mrozie :) (2012-02-07 12:05) | |
![]() | HeadAche |
Naprawde nie wiem jaki sens ma zabijanie ryb od 3 - 6cm. Żenada (2012-02-07 22:10) | |
![]() | u?ytkownik36310 |
Kolego, rybostan tych stawów nie jest tragiczny, po prostu ryba nie brała tak jak brać powinna. Stawy są płytkie, do 1.30 cm wody, więc o cichym podejściu na stanowisko, nie przepłoszeniu płoci, czy leszcza nie ma mowy. W zeszłym roku przy mnie Jarek złowił w 15 minut koło 15 pięknych płotek. Ja siedziałem 3 godziny i miałem 2, on przyjechał wywiercił dziurę 20 metrów dalej i trafił na rybki. Potem usiadłem obok niego i też kilka dołapałem. nie można czepiać się rybności tej wody, chociaż fakt faktem najwięcej jest w niej karpia. Co do rozmiarów ryb, staw jest przerybiony dużą ilością drobnego okonia, więc każde takie zawody nie wyrządzają krzywdy a tylko pomagają wodzie. Rybki te w takich ilościach karłowacieją. Gdyby było inaczej, były by ustalone wymiary. Stawy są stawami koła, więc nikt z nas nie chce zrobić im krzywdy. (2012-02-07 22:32) | |
![]() | MareKs |
Zamiast wyławiać te okonki lepiej zarybić staw szczupakiem a nie karpiami. (2012-02-08 07:45) | |
![]() | Tytuss |
Dla mnie było ok. Najważniejsza jest dobra atmosfera i jak zwykle dopisała, pozdrawiam wszystkich uczestników tej imprezy. (2012-02-10 18:30) | |
![]() | amfetaminas |
Brawo za zabicie paru kg narybku! (2012-02-10 20:53) | |
![]() | Roxola |
Jak to możliwe,że pozwoliliście na masakrę ryb mających wymiar ochronny? Na zawodach można znieść wymiar, ale... tylko wtedy, jeżeli są rozgrywane na żywej rybie!!! Punkt 3.14 i 4.1 regulaminu ZOWiSK odnośnie zawodów podlodowych. ,,W czasie zawodów łowi się ryby, na które w dniu zawodów nie ma okresu ochronnego i z zachowaniem wymiarów ochronnych zgodnie z R.A.P.R" Zawodnik zostaje zdyskwalifikowany za; ,,-przedłożenie komisji sędziowskiej ryby niewymiarowej" (2012-02-15 17:09) | |