Zaloguj się do konta

Zestaw od Robinsona na początek przygody z drgającą szczytówką

Moją ulubioną metodą połowu jest metoda drgającej szczytówki (DS). To właśnie od niej zaczęła się moja przygoda z wędkarstwem.

Wędka.

Metoda drgającej szczytówki należy do odmian metod gruntowych. Łowiąc ryby tą metodą należy wyposażyć się w odpowiedni model wędki przeznaczony właśnie do tej metody, a mianowicie feeder. Feeder jest wędziskiem od długości 3,30 cm do nawet 4,20 cm o ciężarze wyrzutowym, który jest dobierany w zależności do charakteru łowiska. Oczywiście długość feedera również należy dobrać do charakteru łowiska.
Gdy najczęściej odwiedzamy łowiska z wodą stojąca tzn. stawy, zalewy, zbiorniki zaporowe lub z wodą „leniwie”płynącą tzn. kanały, małe rzeki o wolnym nurcie, to feeder o ciężarze wyrzutowym do maksymalnie 100 gram będzie dobrym wyborem. Natomiast gdy łowimy na dużych rzekach, w nurcie dobrym wyborem będą feedery o zwiększonym ciężarze wyrzutu do 150 gram, a nawet do 180 gram i większym (delikatniejszą odmianą feederów są pickery o długości 2,70 cm – 300 cm i quivery o zmniejszonym odpowiednio ciężarze wyrzutu, które są stosowane wybitnie na wodzie stojącej). Co do długości wędki to łowiąc z zarośniętego brzegu, na którym rosną drzewa można stosować wędki krótsze natomiast łowiąc z brzegu wolnego od roślinności stosuje się dłuższe wędziska. Stosując wędziska, krótsze oddaje się krótsze rzuty, natomiast stosując wędziska dłuższe można oddawać dłuższe rzuty. Jednak są wyjątki od reguły i przy nabraniu wprawy wędziskiem o długości 360,00 cm można oddawać równie dalekie rzuty co wędziskiem o długości 390 cm.
Moim zdaniem jeśli w ogóle istnieje wędka w miarę uniwersalna jest nią właśnie feeder. Chcąc łowić metodą DS należy zwrócić uwagę na dołączone do wędziska wymienne szczytówki, które mają różną twardość. W zależności od ceny wędziska, firmy, modelu do wędki może być dołączonych od dwóch do nawet pięciu szczytówek o różnej twardości (szklane i węglowe). Dzięki tym szczytówkom można jednym wędziskiem łowić na rzece i na wodzie stojącej dobierając twardość szczytówki do „charakteru wody” i nie trzeba kupować jednej wędki na wodę stojąca, a drugiej na rzekę. Osobiście łowię feederem 390/150 i 360/150. Szczytówek najtwardszych używam na rzece, a te miękkie stosuje na wodzie stojącej. U mnie świetnie zdaje to egzamin, dobrze widzę brania ryb zarówno na rzece jak i na zalewie.
Wędka typu feeder nie musi być wykorzystywana tylko i wyłącznie jako wędka do metody DS, gdzie branie sygnalizowane jest przez drganie szczytówki. Feeder można położyć na sygnalizatorze brań. (dla mnie to kaleczenie metody połowu). Mocnym feederem możemy zasadzić się na sandacza na trupka. Spotkałem się również, że feeder był wykorzystany do łowienia z plaży słonowodnych leszczy.
Częstym błędem wśród niedoświadczonych wędkarzy jest mylenie ciężaru wyrzutu wędki z jej ogólna wytrzymałością. Na forum spotykam się z pytaniem, czy feeder o ciężarze wyrzutowym 180 gram da radę dużemu karpiowi lub nie dużemu sumowi? Otóż ciężar wyrzutu to określenie maksymalnej wagi zestawu (o zestawie w dalszej części), który może być wyrzucony do wody bez obaw o uszkodzenie wędki. I tak mając parametry wędziska 360/150 oznacza to, że wędziskiem o długości 360 cm możemy wyrzucać zestawy o masie nie przekraczającej 150 gram. Inaczej mówiąc, gdy na takim wędzisku zmontujemy zestaw o wadze np. 200 gram lub większej, bardzo prawdopodobnym jest że wędzisko ulegnie uszkodzeniu przy wyrzucie zestawu do wody. Dlatego proponuje przestrzegać oznaczeń podanych na wędkach.
Rozpoczynając przygodę z DS proponuje nie wydawać pieniędzy na drogie kije, ale też nie marnujmy ciężko zarobionego grosiwa na najtańsze kije. Osobiście większą wagę przywiązuję do kija niż do kołowrotka. Wędkarstwo, jak każde hobby nie należy do najtańszych. Dlatego też jeśli chodzi o wędkę to w przedziale cenowym 150-200 zł można znaleźć interesujące propozycję. Ponieważ najwięcej posiadam sprzętu firmy Robinson uczciwie mogę doradzić jakiś kijek w rozsądnej cenie. Dlatego też chcąc zaproponować coś młodemu wędkarzowi doradził bym aby przyjrzał się modelom Xenon i Tritium, którymi miałem przyjemność łowić. Moim następnym nabytkiem będzie właśnie kijek 390/150 z serii Tritium. Obecnie posługuję się kijem z serii Diplomat 360/150. Wymienione modele charakteryzują się dużą estetyką wykonania. Przy poruszaniu nimi wygina się praktycznie szczytówka i cześć wędki bezpośrednio pod nią. Dopiero przy dosyć mocnym poruszaniu zaczyna pracować reszta kija co bardzo mi odpowiada bo daje wrażenie, że posiada się zapas mocy. Wędki są starannie wykonane i pod względem estetycznym nic im nie można zarzucić. Nawet ich waga nie odstrasza bo są naprawdę lekkie i zadowolą każdego wędkarza.

Kołowrotek i żyłka.

Kołowrotek do metody DS powinien być rozmiaru 40 lub 45 aby można było nawinąć na niego co najmniej 150 metrów żyłki o grubości maksymalnej 0,24 milimetra. Stosowanie żyłek grubszych moim zdaniem jest nie potrzebne.
Kołowrotek może, ale nie musi posiadać wolnego biegu szpuli. Dobrze jednak mieć wolny bieg w młynku, bo możemy dla przykładu zasadzić się nocą na sandacza na trupka i wędkę położyć na sygnalizatorach brań, a samemu udać się na spoczynek. Poza tym można zawsze zdjąć taki młynek z feedra i użyć go na przykład do karpiówki. Jeżeli zamierzamy łowić tylko metodą DS nie kupujmy młynków z wolnym biegiem. Gdy szczytówka wskazuje branie należy natychmiast zaciąć - „w tempo”. Nie pozwalamy rybie bawić się przynęta, obracać ją w pyszczku czy odpływać na jakiś dystans tylko zacinamy i holujemy.
W mijającym sezonie 2012 używałem zakupionego zimą dosyć taniego kołowrotka z wolnym biegiem Robinson Free Runner 406. Kołowrotek kosztował mnie około 100 złotych i świetnie spisał się na feederze jak i na żywcówce (przy zastosowaniu wolnego biegu).
Co do żyłki to dobrze jest stosować taką, która zlewa się z kolorystyką łowiska. Ja wybrałem Robinson MVE Pro Feeder 0,24 mm i nie zawiodłem się. Spokojnie wystarczy 150 metrów żyłki. Stosujmy żyłki przeznaczone o metody DS oznaczone w nazwie końcówką feeder.

Zestaw.

Sam zestaw jest dosyć prosty w montażu. Na żyłkę główną nawlekamy rurkę antysplataniową (radzę żeby początkujący wędkarze stosowali ją zawsze, a dopiero potem kombinowali z bocznym trokiem i róznym montowaniem zestawu) do której na końcu mocujemy koszyczek zanętowy, potem dajemy gumowy stoper lub koralik albo śrucinkę. Element ten ma chronić węzeł jakim krętlik będzie przywiązany do żyłki głównej. Do krętlika przywiązujemy przypon zakończony haczykiem. Przypon powinien być cieńszy od żyłki głównej z odpowiednim haczykiem. Ja stosuje przypony od 0,18 milimetra w dół. Haczyki w zależności od gatunku ryby i używanej przynęt mniejsze lub większe.
Podsumowując elementami zestawu feederowego są : żyłka główna, rurka antysplątaniowa z dołączonym koszykiem zanętowym,gumowy stoper, krętlik i przypon z haczykiem.

Ustawienie wędziska

Mając już skompletowany zestaw można brać się za łowienie. Do pełni szczećia potrzebujemy tylko zanęty, którą będziemy lądować do koszyczków zanętowych i od czasu do czasu donęcać łowisko. Ważne jest ustawienie wędziska. Łowiąc na rzece przy pewnym nurcie wędkę ustawiamy ku wodzie z jak najwyżej uniesioną szczytówką (pod kątem nie pionowo oczywiście) tak aby jak najmniej żyłki stykało się z wodą. Wtedy przepływające zanieczyszczenia nie będą często zahaczać o żyłkę. Łowiąc na wodzie stojącej wędkę obniżamy ku wodzie. Kiedy wieje silny wiatr należy jak najbardziej obniżyć wędkę ku wodzie, można nawet całkowicie zatopić żyłkę w wodzie. W każdym przypadku żyłka powinna być napięta.



Proponowany zestaw.

Po opisaniu z grubsza metody połowu jaką jest drgająca szczytówka chciałbym zaproponować zestaw wędkarski, który zadowoli początkującego wędkarza jak i wędkarza, który ma za sobą już jakąś wędkarską przeszłość. Polecam sprzęt wypróbowany nad wodą, do zakupu którego i ja się będę powoli składał. Ponieważ nie jestem zwolennikiem zakupu najtańszego sprzętu, ale również nie namawiam do zakupu za wygórowane ceny proponuje następujący zestaw.

1.Wędka: ROBINSON XENON FEEDER lub ROBINSON TRITIUM FEEDER długość i gramaturę wyrzutu proponuję dobrać w sklepie wędkarskim. Sprzedawca doradzi konkretnie i fachowo.

2.Kołowrotek: ROBINSON FREE RUNNER 406.

3.Żyłka: ŻYŁKA PRO FEEDER MVE ROBINSON. Max 0,24 mm,

4.Przypon: używam FLUOROCARBONU ROBINSON, ale spokojnie wystarczą zwykłe żyłki przyponowe lub gotowe wiązane przypony z haczykami.

5.Pozostałe drobne elementy zestawu typu stoper, krętlik itd. nie muszą być firmowe.

Zaletą proponowanego prze zemnie zestawu jest dosyć niewygórowana cena dobra jakość. Za około 350,00 zł możemy wyposażyć się w świetny zestaw do metody drgającej szczytówki, który posłuży kilka sezonów.


Życzę taaaaaaaaaaaaaaaakiej ryby i połamania kija każdemu kto skusi się do zakupu ww sprzętu.







Opinie (13)

Lin1992

Ładnie opisane.Z tego co wyczytałem to sprzęt pierwsza klasa i wart polecenia. Gratuluję wpisu i życzę powodzenia w konkursie. ***** [2012-10-18 12:22]

użytkownik

Bardzo dobry artykuł. Serie Tritium, Diplomat i Xenon są naprawdę godne polecenia. Pozdrawiam i za wpis Oczywiście 5***** [2012-10-18 14:13]

kamil11269

***** [2012-10-18 15:49]

maverick314

Spoko artykuł ode mnie 5 pozdrawiam [2012-10-18 16:48]

ekciak

długo długo i fachowo opisane ***** [2012-10-18 16:57]

bulindg

Naprawdę super sprzęt.Opis na 5 przyda się dla początkujących wędkarzy na DS. [2012-10-19 18:36]

jedrula81

***** [2012-10-20 12:17]

jotjotowski

Super opis zostawiam *****. Ja łowię na zestaw Robinson Feeder Expert 360/120 i kołowrotek steelgray 504 Robinson. [2012-10-21 11:07]

cronimet

***** [2012-10-21 15:08]

wacek36

Bardzo dobry opis daję *****.Łowię ROBINSONEM i się sprawdza ale zdecydowanie lepsze są kije SHIMANO. [2012-10-21 18:13]

Szuli17

Ja posiadam podobny sprzęt ; wędzisko Robinson Xenon Multi feeder oraz kołowrotek Robinson Freerunner 506 i jestem naprawdę zadowolony . Są bardzo uniwersalne, a na rynku w stosunku jakości do ceny lepszych nie znajdziecie . [2012-10-22 18:16]

borys1971

mam pytanie czy mogę wędką z DS łowić na spławik ? [2012-11-09 08:32]

Zionbel

Feederek to moja ulubiona metoda. 5 ode mnie [2012-11-24 15:18]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej