Zaloguj się do konta

Zestaw tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo

Tytułowe zdanie zna chyba każdy wędkarz, jeśli nie to zapewne szybko sam się o tym przekona. 

Kiedyś zestaw wyglądał prosto. Żyłka główna a na niej hak z przynętą. Dzisiaj wędkarstwo to już nie tylko siedzenie nad wodą ale prężny biznes. W celu przechytrzenia ryby jak i wędkarza zestawy są mocno zmieniane i ulepszane. Boczne troki, przypony cieńsze jak i grubsze od linki głównej. Koszyczki, rurki antysplątaniowe, dozbrojki do gum. A im więcej elementów tym większa szansa, że coś będzie słabsze od pozostałych, że coś nas zawiedzie. Te wszystkie elementy należy jakoś ze sobą połączyć. Połączyć tak żeby ze sobą się nie plątały, nie skręcały przy zarzucaniu i ściąganiu. Żeby łatwo je było wymieniać. 

Tu z pomocą przychodzą nam przeróżne drobiazgi i rozwiązania jak krętliki beczkowe, walcowe, podwójne, potrójne, agrafki z zapięciem zewnętrznym, wewnętrznym, duo lock, kółka łącznikowe, i wiele kombinacji i połączeń wyżej wymienionych drobiazgów takie jak krętlik z agrafką. 

Nie łowię z lodu więc zima to dla mnie czas przygotowań do nowego sezonu. Część tych drobiazgów już zasiliła szeregi mojego sprzętu wędkarskiego. W tym roku są to krętliki i agrafki firmy Robinson. Jeśli te, które widoczne są na zdjęciach będą się sprawdzać tak jak do tej pory dołączy do nich kolejna partia ale już większe i solidniejsze bo pod brzanę i suma.

- Czasem przy połowie klenia i jazia na niewielkie woblerki w silnym nurcie nie używamy przyponów. Wiązanie bezpośrednio żyłki do woblera potrafi zmienić jego pracę a i zmiana przynęty jest utrudniona. Agrafka to dobre rozwiązanie.

- przy połowie na obrotówki ważne są krętliki zapobiegające skręcaniu żyłki. Dlatego stosuje krętliki z agrafką.

- częste zmiany przyponów przy połowie z gruntu czy na spławik również ułatwiają mi agrafki.

- czasem przynęta tak złośliwie ułoży się na haczyku, że przy ściąganiu zestawu gruntowego potrafi wpaść w ruch wirowy i mocno poskręcać żyłkę. Świetne są tu agrafki z krętlikami.

Dodatkowo nad wodą często musimy wykazać się inwencją twórczą i zmodyfikować zestaw odpowiednio do warunków. Takich drobiazgów nigdy za wiele. Nie zajmują dużo miejsca, nie są ciężkie a czasami „ratują” sytuację nad wodą.

Warto zadbać aby te drobiazgi były dobrej jakości. Bo cóż nam po niekręcącym się krętliku czy agrafce która się sama otwiera. Łowiąc na niewielkich głębokościach trzeba też zwrócić uwagę na kolor. Niektóre mogą dawać refleksy świetne odbijając światło słoneczne. To może płoszyć ryby. 

Opinie (34)

Draq

Nawet największemu wrogowi nie polecam takich agrafek jak na foto - tych z blaszką. Mocna agrafka to taka gięta z mocnego drutu odpornego na korozję, a te ze zdjęcia są najłatwiejsze do rozgięcia, nawet na rybie. [2015-02-25 13:07]

Artur z Ketrzyna

Tak samo jak przedmówca. Wolę agrafki z samego drutu. Nie powiem żeby Robinson robił coś kiepskiego. Ale tego typu agrafki jak na zdjęciach, pozbawiły mnie kilku życiówek. A te mnie jeszcze nie zwiodły. [2015-02-25 14:21]

barrakuda81

Sam krętlik wydaje się być przyzwoity natomiast agrafka to nieporozumienie. Jedyne sensowne agrafki to te z jednego kawałka drutu. Proponuje dla bezpieczeństwa własnych połowów przed sezonem jednak zaopatrzyc sie w cos pewniejszego. Dlaczego akurat Robinson? Przepraszam ale od jakiegoś czasu odnosze wrazenie ze ten portal jest totalnie zdominowany przez tego jednego producenta... Żeby było jasne -sam mam kilka produktów tej firmy i nie mam uprzedzeń a nawet jestem z nich zadowolony ale tu co najmniej trzy osoby jak pisza to tylko o Robinsonie. Czy jestescie zwiazani jakos z ta firma? Nie wiem czy to własna opinia autora czy tekst reklamowy... Podrawiam. [2015-02-25 14:55]

kaban

Popieram przedmówców co do agrafki ze zdjęcia bo są fatalne co do czasu użytkowania i jakości wykonania ( blaszka bywa mocno zdradliwa). Od wielu lat podobnie jak Piotr stosuję tylko te z jednego kawałka drutu choć łowię ryby zdecydowanie mniejsze. [2015-02-25 15:11]

Zielan

Agrafki z blaszką zawiodły mnie kilka razy, co było do przewidzenia. Producent tu znaczenia nie ma. Może być to Robinson, Jaxon, Dragon, Mikado itd. Z jednej fabryki to wyjeżdża. [2015-02-25 16:37]

paweldd

Ludzie czy wy nie widzicie że on jest sponsorowany przez robinsona i dostaje sprzęt po to aby go rozreklamować. W takie testy czy opisy nie warto często wierzyć ponieważ są one koloryzowane i to nieraz bardzo. Patrząc po blogu kolegi wychodzi na to że albo uwielbia on sprzęt robinsona i tylko go kupuje albo po prostu dostaje go do testów. Sam jak bym miał chwile do pisanie wszedł bym w taki układ np z dragonem czy mikado. Pamiętajmy że tego typów wpisów jest bardzo dużo i nie warto w nie wierzyć w stu procentach i często trzeba podchodzić do nich z przymrożeniem oka. Oceniam na 5 [2015-02-25 18:02]

paweldd

Ps. co do samych agrafek to również nie polecam. Podobnych to ja kiedyś używałem do mocowania spławika tylko że on zamiast krętlika miał taki przelotowy systemik. Na szczupaki to jakieś nieporozumienie oczywiście te większe :) [2015-02-25 18:06]

kaban

A zdjęcie z innego twojego wpisu mogłoby zmienić wszystkie dotychczasowe komentarze... ot tak mi się przypomniało i porównałem. Czy to tak specjalnie czy sprawdzian dla oceniających ? [2015-02-25 19:00]

LeoAmator

Tak te agrafki nie są zbyt dobre potrafią się rozpiąć,a i jeżeli chodzi o widoczność to mam mam wrażenie,że gięte z jednego kawałka są mniej widoczne i dają mniejszą okazję do dawania refleksów pod wodą niż widoczne na zdjęciach. Nie przeszkadza mi,że ktoś reklamuje jedną firmę, użytkownicy i tak na końcu weryfikują czy dany sprzęt jest siebie wart i czy się sprawdza. [2015-02-25 19:08]

Marczak

Co ma do rzeczy czy sponsorowany czy nie? Co jest złego w tym, że ktoś dostanie jakiś sprzęt? Są tu poplecznicy Dragona(pan bloger roku) Daiwy, Robinsona, jaxona i innych. Czy to zwykła zazdrość? Wolę przeczytać tekst takiej osoby, która świadomie wybiera sprzęt do testów. Nie widzę żadnej koloryzacji? Takie chwyty stosują amatorzy i głupcy. Co mi po opini kogoś co nie potrafi złożyć dobrze zdania. [2015-02-25 19:09]

Jakub Woś

Sam przejechałem się kilka razy na agrafkach innego producenta. Zarówno tych z blaszką jak i tych z jednego kawałka drutu. Dlatego też napisałem ten tekst aby uważać na to co się kupuje. Tak jak wspomniałem w tekście te ze zdjęcia nabyłem aby ocenić w tym sezonie. Przy przyponach na drapieżnika używam tylko tych z drutu (duo lock) takich jakie są na zdjęciu w poprzednim moim wpisie. Natomiast tych ze zdjęcia planowałem używać do zamontowania koszyczka lub spławika przelotowego do zestawu. Nie powinny być narażone na przeciążenia i zdać egzamin. Jeśli jednak Wasze opinie się potwierdzą i te z blaszką będą znacznie ustępować tym z jednego kawałka drutu więcej do ręki ich nie wezmę. Na szczęście wśród tych które mam są i takie i takie. Dzięki za rady. [2015-02-25 19:24]

Randal

,,Zestaw tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo,, Najsłabszym ogniwem w zestawach wędkarskich jest węzeł. Zdaje się ze tytuł nie pasuje do artykułu. Co do reklamowanych gadżetów to przyznaję rację kolegą, są one wątpliwej jakości. [2015-02-25 19:58]

Jakub Woś

Oczywiście, że pasuje. Nie raz traciłem ryby przez rozgięte kotwice, agrafkę, krętlik czy wadliwy przypon. Nie zawsze to węzeł jest najsłabszym ogniwem. [2015-02-25 20:05]

Randal

To kupuj z głową i przestań używać badziewia. [2015-02-25 20:10]

Jakub Woś

Czyli jednak biorąc pod uwagę \"istnienia badziewia\" zgadzasz się z zasadnością użycia takiego tytułu? Gratuluję również wiedzy, wnikliwości, szczęścia i spostrzegawczości przy kupnie sprzętu wędkarskiego tak, że nigdy nie trafiło się nic co mogłoby sie okazać słabsze od węzła. Jeszcze wiele sie muszę nauczyć i do tego będę dążył. [2015-02-25 20:22]

Marczak

Na tym badziewiu jedzie 90% wędkarzy. Jak i na innym sprzęcie do stówki. Pokiełbasiło się od dobrobytu. Kiedyś sikali za bambusem, szklakami. Technologia się zmienia a ryby tej świadomości nie mają. Pitolicie Hipolicie. [2015-02-25 21:37]

użytkownik

Tego typu agrafki (z blaszką) nadają się...jedynie na śmieci. Nawet jeśli chce się ich używać do instalacji koszyczka zanętowego. Tylko jeden kawałek się sprawdza i to też nie zawsze. Bo znam takowe produkty, gdzie agrafki są ze zbyt miękkiego drutu czy też jest problem z nadziewaniem na oczka główek. Poza tym wierutną bzdurą jest stwierdzenie iż sama żyłka zmienia pracę małych woblerków i należy używać agrafek. To jest dokładnie odwrotnie, czasem nawet mikroagrafki zmieniają pracę malutkich wobów. Do spławika też je odradzam. Biorąc powyższe niestety nie mogę dać wysokiej oceny. [2015-02-25 21:41]

Jakub Woś

Nie zmienię zdania, że żyłka potrafi zmienić pracę woblerków. Oczywiście zależy to od sposobu wiązania. Są takie które pracy nie zmieniają jednak ogromna większość wędkarzy których spotykam nad wodą przekłada pętelkę przez ucho woblera a następnie samego woblera przez pętelkę. Wtedy żyłka od woblera odchodzi pod kątem co zmienia jego pracę i w takim wypadku dużo lepiej pracuje na agrafce. [2015-02-25 21:51]

barrakuda81

Zawsze byłem przeciwny jakimkolwiek \"testom\" (trudno wyłowić te obiektywne a te bywają pomocne) ale to tylko moje prywatne zdanie... Każdy ma swój próg wrażliwości i to jego sprawa w co bezkrytycznie wierzy. Trudno mi uwierzyć w obiektywizm osób zajmujących się testowaniem sprzętu dla firm (nic w tym zresztą dziwnego) ale jako \"niczego nieświadomy\" potencjalny odbiorca tekstu powinienem wiedzieć z jakiego rodzaju recenzją mam do czynienia. Opis czy też typowy test powinien pokazywać zarówno dobre jak i złe strony sprzętu bo każdy takowe ma - nawet ten najdroższy choć zapewne relatywnie najmniej. Jeżeli jest to tylko opis a wiele na to wskazuje to O.K. ale moim skromnym zdaniem każdy tekst promujący produkt powinien bezwzględnie być opatrzony nagłówkiem \"tekst sponsorowany\" bo w przeciwnym wypadku jest to nieuczciwa praktyka reklamowa (to w odniesieniu do tekstów wielu innych autorów). Od dawna zwraca to moją uwagę i chociaż g.... na to poradzę to mnie to razi. Cóż czasy cenzury teoretycznie minęły więc można pisać o czym się chce bez ograniczeń. Teraz na koniec wylewania żalu jeszcze słowo o \"blaszkowych\" agrafkach - nawet do feedera (a może zwłaszcza) się nie nadają bo koszyczki ciężkie z zanętą odlatują w siną dal. Do spiningu używanie tego rodzaju zapięcia to błąd dyskwalifikujący wędkarza. W ogóle tego nie powinno sie stosować ale to wolny kraj (chyba). [2015-02-25 21:54]

użytkownik

\"Większość wędkarzy\"...większość łowi na odwal, byle by trafić przynętą do wody, nie ważne gdzie i jak, najważniejsze by wędka miała przelotki a kołowrotek nawijał linkę. O takich \"miszczach\" nawet się nie wypowiadam. A mam na myśli ludzi świadomych swoich czynów, mających odpowiednie doświadczenie i wiedzę. Więc podałeś kiepski przykład z tym wiązaniem. [2015-02-25 21:58]

Jakub Woś

Z tego co piszesz to przykład jest bardzo dobry. Tekst napisałem dla większości a nie tych którzy mają już odpowiednią wiedzę. Swoją drogą czy wędkarz o odpowiedniej wiedzy to wędkarz kompletny? Czy jak krowa na miedzy zdania zmienić już nie może? Dla mnie wędkarstwo to bezustanne szlifowanie swoich zdolności. Dobrze, że wyrażacie własne zdanie pod tym tekstem, wiele z tego pozostanie w pamięci i da do zastanowienia tak mi jak i czytającym. A czy te agrafki okażą sie badziewiem, nadają sie na śmieci i czy koszyczki będą odlatywać przekonam się na własnej skórze. Jeśli tak to przyznam Wam rację. A jeśli ani koszyczek ani spławik nie odlecą w siną dal... bedę z siebie zadowolony :) [2015-02-25 22:16]

barrakuda81

Co prawda to prawda - człowiek a zwłaszcza człowiek wedkujacy uczy sie całe zycie choc nie ma co ukrywac lepiej to robic na błedach innych niz swoich:-) [2015-02-25 22:31]

Jakub Woś

Lepiej i co najważniejsze taniej :) [2015-02-25 22:37]

LeoAmator

Tylko,że ci inni nie zawsze są skłonni dzielić się swoimi niepowodzeniami i tylko czekają żeby ktoś popełniał takie same błędy jak oni na początku i sam dochodził do tych samych wniosków . [2015-02-25 22:47]

użytkownik

Kubo widzę że ciągle się nie rozumiemy. Wiem że jesteś testerem Robinsona, nic do tego oczywiście nie mam. Ale skoro już piszesz to podawaj rzetelne i już sprawdzone dobre rady a nie tylko domysły jak w tym przypadku (A czy te agrafki okażą sie badziewiem, nadają sie na śmieci i czy koszyczki będą odlatywać przekonam się na własnej skórze). Żeby inni nie popełniali błędów. Bądź nauczycielem a nie opisuj jak przeciętni łowią, bo już wyraziłem dość dosadnie jak oni wędkują. Ty masz być tym lepszym, świadomym łowcą. Przynajmniej tak widzę rolę testera. [2015-02-25 22:53]

Jakub Woś

Rzeczywiście sie nie rozumiemy :) Ja nigdzie nie pisałem że takie i takie agrafki są dobre czy najlepsze. Nie napisałem że ta firma robi dobre a ta złe. Napisałem żeby ludzie zwracali uwagę na jakość tych drobiazgów. Nikogo nie pouczałem. Napisałem jakie ja kupiłem i że jeżeli się sprawdzą kupię więcej. Nie bedę czuł się godny kogokolwiek pouczać jeśli sam czegoś nie sprawdzę. [2015-02-25 23:03]

użytkownik

Zatem jaki jest sens wrzucania fotek niesprawdzonego sprzętu sugerując nimi producenta? [2015-02-25 23:08]

janglazik1947

Jak dotychczas - wszystkie lub prawie wszystkie agrafki z blaszką - nie sprawdziły się u mnie .Zawsze gdzieś coś się zaczepi, z dużo wystających części z możliwością zahaczenia żyłki. [2015-02-26 16:30]

przemydrzak

Nie rozumiem tej nagonki? Autor nie wciska nikomu produktu, zaleca stosowanie sprawdzonych i pewnych akcesori. Czy wy potraficie czytać ze zrozumieniem? Mam wrażenie, że jesteście zaślepieni. [2015-02-26 17:57]

marek-debicki

Osobiście muszę przyznać, że wyjątkowy sentyment mam do agrafek typu „Safety” na dodatek z blaszką i krętlikiem (karabińczykiem), zwłaszcza podczas montowania zestawu spławikowego. Były to chyba jedna z pierwszych, które można było pozyskać w naszych wędkarskich sklepach. Jaka jest różnorodność tego prostego, a jakże ułatwiającego życie elementu zestawu wędkarskiego wystarczy zerknąć na stronę w Google grafika http://bit.ly/1LJPkKT . [2015-02-26 17:58]

użytkownik

Nie rozumiem tej nagonki? Autor nie wciska nikomu produktu, zaleca stosowanie sprawdzonych i pewnych akcesori. Czy wy potraficie czytać ze zrozumieniem? Mam wrażenie, że jesteście zaślepieni. [2015-02-26 17:57] To raczej Ty chyba masz problem z logicznym myśleniem gdyż sam Autor się przyznał iż jeszcze nie przetestował tych agrafek. Na dodatek sugerując poprzez fotki, konkretnego producenta. A kształt samych agrafek został przez wszystkich skrytykowany. Bo faktycznie są słabe. [2015-02-26 18:36]

przemydrzak

Napisał to jasno a jeżeli ktoś pomyśli inaczej to raczej będzie to jego problem w tekście jest napisana czarno na białym. Można się czepiać gdyby to polecał a tego nie zrobił. [2015-02-26 18:41]

adi8312

kolega chyba reklamuje coś na siłę te agrafki to porażka - sorry [2015-02-26 21:52]

szymbor

Jeśli chodzi o agrafki i krętliki to od kilku lat używam tylko firmy Spinwall .... przekonałem się o ich jakości nie raz [2015-03-15 18:04]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Przypony wolframowe

Tyle pięknych i ciekawych drapieżników w naszych wodach. Bolenie, klenie…