Zaloguj się do konta

Złośliwość czy głupota

16.03.2013r. w sobotnie przedpołudnie zadzwonił do mnie kolega Janek i popsuł mi dobry humor. Powiedział, że jest na spacerze nad jeziorem Chmiel Duży, gdzie trzymamy obok siebie nasze łódki. Zadał pytanie czy wyciągnąłem łódkę na brzeg. Myślałem, że żartuje. 10 Listopada ubiegłego roku razem z synem i jego kolegą, oraz trzyletnim wnukiem wybraliśmy się nad jezioro, celem wystawienia na brzeg łódki. Wnuczka zainteresowała nasza praca, w której chętnie chciał uczestniczyć. W tym dniu, kiedy wyciągaliśmy łódkę przyjechał Janek i oferował jeszcze swoją pomoc, ale o tym fakcie zapomniał. Niedowierzając, że łódka jest w wodzie, poprosiłem o zrobienie zdjęć komórką i o przesłanie na mój telefon komórkowy. Przesłane zdjęcia przedstawiały zatopioną, tkwiącą w lodzie łódkę. Martwi mnie fakt, czy będzie nadawała się do pływania wiosną, ponieważ pod wpływem lodu mogła popękać. Zastanawia mnie fakt, czy wandalizm i głupota sprawia innym satysfakcję.

Opinie (2)

grisza-78

Cóż można powiedzieć.... głupota ludzka nie zna granic. Pewnie jakieś gówniarze się nudzili, może jakiś złośliwy pijaczek. Ciężko wyczuć. Oby na wiosnę łódka była w dobrej kondycji i nadawała się do wędkowania, czego serdecznie życzę. [2013-03-21 22:15]

majap

SĄDZĘ ,ŻE JEDNO I DRUGIE.Rodacy są specjalistami w dokuczaniu.Serdecznie pozdrawiam. [2013-06-12 16:25]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej