Znaczenie znajomości łowiska
Stanisław Marcinkowski (stanmar)
2009-03-06
Łowy zacząłem od woblerka i dochodząc do zapamiętanego głazu, którego obecność teraz zaznaczała się pięknym warkoczem na powierzchni - pomyślałem, że tu to powinna być jakaś większa ryba...Koncentracja, udany rzut jakieś 2 - 3 metry przed głaz, oceniam, że już wobler Go minął, jeszcze dwa obroty korbką i... jeeeest to przewspaniałe zatrzymanie z pociągnięciem...! Sporo niepokoju o hol, o podebranie ręką / unikam osęki/ po paru minutach szamotaniny - moja! Pomiar = 57cm tylko i aż, tzn. ryba regulaminowa, bardzo zdrowa, bez jakichkolwiek plam chorobowych, ani nie poobcierana z tarła.
Nie miałem przy sobie aparatu, ale mam fotkę z domu. Następnym razem, już w zimowej scenerii w tym samym miejscu ktoś inny pozostawił krwawy ślad, świadectwo doskonałości tej miejscówki. Tak więc poznanie, zapamiętanie i rozpoznanie w zmienionych porą roku warunkach - to niezwykle ważna sprawa.
Pozdrawiam trociarzy, niech i Wam się przydarzy!