Zostaw siatkę w domu - no kill
Paweł Stępień (pawel3126)
2010-08-01
chce namówić grono wędkarskie do zwrócenia uwagi na zasadę CATCH & RELEASE czyli złów i
wypuść.
Jeżdżę na ryby dosyć często i widzę te nieszczęsne ryby umierające w siatkach, czy tak musi
być? Nie. Nie bądźmy drapieżnikami i zostawmy te rybki w spokoju , wypuszczajmy je.
Czy zabranie ryb do domu aby pochwalić się żonie albo sąsiadowi jest aż tak ważne? Albo zrobić
sobie zdjęcie ze zdobyczą na tle działkowego grilla lub w wannie czy w łazience? Czy to jest sukces ?
Zastanówmy się. Mamy lub będziemy mieć dzieci i będziemy chcieli wychować ich na
wspaniałych wędkarzy, ale co z tego że będą chciały łowić jak nie będzie już co łowić. Pamiętajmy Wędkarze o starej zasadzie ,że lasu nie sadzi się dla siebie. Tak więc doceniajmy to co mamy i chrońmy ryby aby nasze dzieci miały co łowić. Jadąc na rybki zawsze czegoś zapomnę, a to nowo zakupionych haczyków a to cukru do kawy albo jakiegoś drobiazgu ,ale o jednej rzeczy zapominam świadomie czyli o siatce na ryby, powędrowała już dawno na śmietnik i apeluję do wszystkich Wędkarzy-aby popierali taki przykład bo na pewno miło będzie łowić te same okazy po kilka razy z uwagi, ze co roku będą większe. Spróbujcie - NAPRAWDĘ WARTO.
Jeżdżę na ryby zawsze z moim kompanem Przemkiem i zawsze próbujemy naprawiać ten
chory system który karze zabijać. Jeszcze kilka lat temu jak fotografowaliśmy i ważyliśmy rybę
a następnie oddawaliśmy jej wolność inni wędkarze pukali sie w czoło i komentowali PO CO ?
DLA CZEGO ? ale po dłuższej rozmowie przyznawali nam racje że warto tak robić a teraz sami są
zwolennikami zasady NO KILL i sami namawiają innych do przyjęcia takiego toku myślenia.
Mam nadzieje że z upływem czasu tępione będzie mięsiarstwo, gonimy przecież Europę
wyrównujemy różne normy i standardy. W naszym społeczeństwie pozostało jeszcze wiele z
poprzedniego systemu który Matkę naturę eksploatował dosyć mocno.
Ogromnym pocieszeniem jest jednak świadomość wzrastającej rzeszy młodych łowców ,
którzy nie muszą przestawiać swoich przyzwyczajeń wędkarskich tylko od pierwszych godzin
spędzonych nad wodą wiedzą po co tam są. Pisząc te kilka zdań chciałem pokazać ze Nas wędkarzy łączy wspólna pasja , której poświęcamy każdą wolną chwilkę to niech Nas też łączą wspólne zasady które wyjdą nam na dobre.
NIE ZABIJAJ
Pozdrawiam
Andrzej Szmidt