Uparłem się na łowisko w Szczytnikach nad Kaczawą, pomimo lodu pokrywającego 80% powierzchni. Niestety ryba beszczelnie poniżej 3-4 metrów, żadnego uderzenia ani spining ani z gruntu, drobnicy też jeszcze nie widać. Na odsiecz przyszła Kaczawa z trzema basenami na południe od żwirowni - odległość do pokonania to raptem 200m więc warto. Wyszły trzy ładne pstrągi na woblerka. Sama żwirownia jeszcze z miesiąc musi się nagrzewać, małże też głęboko ani śladu ich obecności na głębokości do 1,5m