Zięć dał się skusić bo widział że przywiozłem leszcze.Wypłynęli¶my przed 18-t± i stali¶my do 22,30-ci.Nędza,ja cztery płoteczki żywcowe a on jedn±.Płotka dyndała się z szczupakiem i nic,nawet j± nie pogonił.Zdechła z nudów a drug± trzeba było wypu¶cić i resztę,Nad gruntem,wysoko skubały też okoniki-palczaki.Pozdro