O 18-ej na wodzie i NĘDZA,Przy tym wschodnim wietrze ani mistrz Gutkiewicz nic nie zdziała.Jeden okonik ok,6 cm i aż do 20,40-ci ani ruszyło.Nawiało po wczorajszej burzy tyle różnych paprochów ze nie mogłem sobie dać rady z czyszczeniem żyłki.Wziął mi wegorzyk ok, 30 cm i na nim połamał bym szczytówkę,zablokowała się paprochami.Musiałem spłynąć bo nie chciałem się męczyć z tym czyszczeniem.Pa