Jeżdzę tam od 2012 roku skuszony relacjami znajomych, czego to oni tam nie nałowili. Pierwszy wyjazd niezbyt udany - jeden karpik 1.60 kg na gruntówkę. Kolejny wypad na Okuniewo, na moje pytanie do właściciela, czy ryby biorą usłyszałem "Paaanie dzisiaj padł rekord łowiska - 10 kg", zachęcony tym rozłożyłem sprzęt i zabrałem się do roboty, dwie gruntówki, jeden spławik. Siedziałem tam od godziny 7.00 do 16.00 - kompletna klapa. Było jeszcze parę wyjazdów każdy kończył się tak samo - ta sama śpiewka "kolejny rekord łowiska" i tak za każdym razem. Dzisiaj również się wybrałem, zaskoczył mnie widok kilku nowych pomostów. Niestety kolejna klapa, żadnego brania ani na metodzie, ani na zwykłym koszyku ani na spławiku - nawet najdelikatniejszego puknięcia. Poza tym straciłem oba zestawy (grunt i metoda) na jakimś cholernym zaczepie (nowy pomost od strony parkingu, jakieś 3-4 metry od niego jakieś cholerstwo na dnie leży). Po wypytaniu innych wędkarzy na miejscu i poznaniu ich opinii, wiem że już raczej nie wybiorę się na to łowisko, chyba że w końcu właściciel zacznie je zarybiać...póki co strata czasu i pieniędzy - 10 zł za samo posiedzenie na pomoście.A szkoda bo łowisko fajnie położone, można faktycznie odpocząć, przydałyby się jeszcze jakieś rybki. Pozdrawiam serdecznie.