W pełni popieram wypowiedzi kolegów..... takich historii jest całe mnóstwo ty dostajesz 100zł mandatu za brak wpisu..... a szanowny pan (właściciel młynu) za gwałtowne zwolnienie zapory przy Bystrzycy (dopływu do młyna) i pozbawienie życia bądź przywłaszczenie ryb każdego gatunku i rozmiaru otrzymuje symboliczne 500zł gruba kara jak dla biznesmena.........
następnie pracownicy pływający na barkach żwirowni skutecznie odławiają siatą bądź agregatem prondotwórczym sandacze i sprzedają niekoniecznie za pieniądze po okolicznych spożywczakach popularnie nazywani są marynarzami i są są bezkarni ........ poprzez karpie przeznaczone do zarybienia też KURWY sprzedają z flache....... a gwałtowne spiętrzanie i jeszcze bardziej gwałtowne spuszczanie wody na życzenie właściciela żwirowni (w celu odkrywki) albo pod presją tłustego rolnika z PORSCHE tuż przed lub zaraz po tarle miliony malutkich szczupaczkw wyschły w resztkach wody dosłownie w kałużach wiele udało się nam uratować ale i masa innych ryb poległa bo została w rozlewiskach trawach i krzakach...... pewnie kontrolerzy dali by mi mandat z to że w wiadrze mam setkę 1.5centymetrowych rybek....
A to jest ich pierdolony obowiązek a nie mój
dlatego od lat nie daje na pzw ani Kurwa grosza a jak mnie skontrolują to im to prosto w pysk wyrzygam a mandatu nie zapłacę czasy takie ze w każdym telefonie znajdzie się kamerka..... więc myślę że swobodnie można lache na te kurwy kłaść.........
książkę bym kurwa tu napisał o tym co się dzieje....... z resztą szkoda zdrowia
POZDRO DLA PRAWDZIWYCH