Dzisiaj wybrałem się z kijem w miarę spontanicznie, bez większych oczekiwań nad Kanał Piaskowy w Trzcinisku. Początkowo brań nie było prawie w ogóle, tylko przyłów w postaci kilku małych okoni. Zmieniłem grunt na ok 1,5 metra i zacząłem łowić na plyciznie w samych trzcinach. Brania jechało po drugim, pierwsza wyciągnięta ryba to leszcz 1,6 kg 47cm.