Na rybach: Spędzałem czas w domu na ... nicnierobieniu, ale mama m… #2216

Staw Osieczany | 2013-08-30 | Wędkarstwo spławikowe

Spędzałem czas w domu na ... nicnierobieniu, ale mama m… #2216


Spędzałem czas w domu na ... nicnierobieniu, ale mama mówiła ,,Idź na podwórko, pobaw się, pojeździj na rowerze, zajmij się czymś pożytecznym". Miałem dość, dochodziłą godzina 16 a zanim dojechałbym rowerem do zbiornika toby było ciemno, ale na szczęście niedawno zarejestrowałem mój cud techniki ( komara - z firmy Romet ). zlałem trochę paliwa z kosiarki, dolałem oleju silnikowego, i po piętnastu minutach odpalania pojechałem. Miał to być ,,wyjazd na ryby dla zajęcia czasu". Dojechalęm nad staw Osieczany, i nic nie brało, jak większość wędkarzy po półtorej godziny pomyślałem - ,, ostatni żut i wracam do domu" ale cóż... coś zaczęło się bawić, jedno, dwa puste brania. Myślę sobie, ryba uciekła. sięgnąłem do plecaka po butelkę wodzy, i naglę... nie mogłem się zorientować w sytuacji. Spławika niema !!! zacinam, i czuję potężny opór na wędce. Wygięłą się ona przawie że w pół. Ryba mocno się szarpała, a po dosyć długiej walce poddała się i wyjąłęm ją z wody. okazało się, iż był to dość spory ( jak dla mnie ) karaś !? byłem zachwycony. Mierzył on 37 cm, i miał 0,95 kg. Był to ( NARAZIE !!! ) największy okaz karasia jaki złowiłem. Dzień uznałęm za udany, a ryba odzyskała wolność. Do zobaczenia i połamania kija innym wędkarzom ;) :D !!! 

 

2216 - Opinie i komentarze użytkowników (1)

browarbrowar
nie wszyscy tacy są jak ty że taką piękną rybę wypuszczasz chwała ci za to powodzenia w dalszym łowieniu kolego (2015-11-28 06:31:)

skomentuj ten wpis