mój rekordowy karp (nie licze hodowlanych) 62cm a wazyc nie wazylem bo mam wage taka ze trzeba zachaczyc pod skrzela.Dzisiejszy wynik 10 karpi i ten rekordowy.Oczywiscie nie pzw bo pzw to banda zlodziei co zamiast zarybiac ktadna i co najwyzej robia "odlowy kontrolowane" ryby zlapane na stawie w miloslawiu (staw dzierzawiony przez nas wedkarzy) co roku 3 tony rybek jedt tu wpuszczane jednak takie duze sztuki to zadkosc