Niestety powrót na tarczy lub jak kto woli o kiju.
Przyroda budzi się do życia, klucze gęsi jeden za drugim nad głową, a rybki jeszcze w letargu.
Niebawem trzeba powtórzyć wyjazd i poprawić wynik.
Na Bugu jeszcze troszkę za wysoka woda i uciąg duży.
... ale idzie ku lepszemu.
Pozdrawiam i połamania kija!