Co¶ mnie dzi¶ natchnęło o ¶wicie i ruszyłem wypróbować pierwszy raz w życiu zakupione podczas kwarantanny boleniowe woblerki. Stan±łem na brzegu, rzut, zaczynam ¶ci±gać i po chwili szarpnięcie. Byłem pewien, że mały szczupaczek. Im bliżej brzegu tym zdziwienie moje było większe. Wielka boleniowa płetwa i w podbieraku, który musiałem rozkładać podczas holu zameldowała się piękna rapa 75 cm!!! A tak na marginesie jestem ciut zaskoczony. Z internetowych opowie¶ci miało być walnięcie wyrywaj±ce wędę z ręki. Nic z tych rzeczy. To dopiero trzeba mieć farta!!! Pierwszy rzut, pierwszy bolek i to od razu 70+. Pozdrawiam:).