Na rybach: Witam pojechałem tu z myślą a nóż widelec może coś złap… #689

• Metoda:
• Brania:
• Akwen: Jezioro Jasień

Witam pojechałem tu z myślą a nóż widelec może coś złapię rozstawiłem wędki i czekam jedną na kukurydzę drugą na czerwone robaki.Obie wędki z gruntu na koszyk.I czekałem na efekty ale nawet jednego brania.Około 19 zaczął padać deszcz wyciągnąłem wędki i założyłem tu i tu kukurydzę po 2 ząbki.I nagle ku mojemu zdziwieniu zaczęło mi podnosić wędkę ze stojaka w sumie to ciągnęło ją do wody dobrze że ją złapałem wędka 3,6 metra.Wraz z kolegą chwyciliśmy wędkę i nie mogliśmy jej nawet trochę scholować do brzegu.Żyłka była na 8 kg max to nie chcę nawet myśleć ile ta ryba ważyła.Porwała mi całą żyłkę z koszykiem i w ogóle została mi goła żyłka.Myślę że był to karp i to może nawet na rekord tego łowiska.No nic trudno muszę kupić lepszy sprzęt i na pewno nie raz jeszcze odwiedzę to łowisko.