Tym razem Wisła mile mnie zaskoczyła. Mimo niskiego stanu wody, brania były zupełnie niezłe; niestety tylko na spławik (w nocy ze świetlikiem), po lekkim gruncie. Na metodę gruntową prawie zero brań. Ładne leszcze, powyżej 40cm, jeden 56cm; karpie w okolicach 1,5 do 2 kg ; karasie powyżej 25cm;
jaź 43cm. Brania zgodne z rodzajem rybki. Po fajnej zabawie ryby wróciły do swojego „matecznika”. Może się jeszcze kiedyś spotkamy.