W dniu 17.07.2009r. wybrałem się nad morze powędkować. Jednodniowa wyprawa była poprzedzona dniem - Węgorz - 84.30 cm - 1.84 kg - 59748

W dniu 17.07.2009r. wybrałem się nad morze powędkować. Jednodniowa wyprawa była poprzedzona dniem - Węgorz - 84.30 cm - 1.84 kg - 59748

W dniu 17.07.2009r. wybrałem się nad morze powędkować. Jednodniowa wyprawa była poprzedzona dniem przygotowań, dzień wcześniej zbierałem bardzo cenne informacje dotyczące surfcastingu. Nie mając typowych wędzisk przystosowanych do tej metody wykorzystałem moje karpiówki. Jako przynętę stosowałem czerwone robaki (dendrobeny) i rosówki. Zestawy kładłem daleko bo na ponad 150 m. Wychodziłem w morze i dzięki 100g ciężarkom zestawy leciały na zadowalającą mnie odległość. Morze było spokojne więc mogłem zastosować znacznie lżejsze ciężarki jednak pozostałem przy 100g. Łowiąc cały dzień miałem 3 brania, wykorzystałem dwa. Nastawiałem się na flądrę jednak ona nie chciała współpracować. Pierwsze wykorzystane branie trafiło się kilka minut po godzinie 15- tutaj trafił się 45 centymetrowy leszcz, natomiast drugie branie nastąpiło po godz 19 - złowiłem morskiego węgorza o długości 84 cm. Węgorz morski okazał się znacznie waleczniejszy i silniejszy od jeziorowego brata. Na jego waleczność wskazywała budowa ciała, był znacznie większy w przekroju niż jeziorowe węgorze o podobnej długości. Tego typu połowy bardzo mi się spodobały. W miarę możliwości będę chciał sprawdzać się jeszcze w surfcastingu. Dodam jeszcze, że jakieś 200m ode mnie łoiło 2 wędkarzy, złowili leszcza.  

Zobacz komentarze (0)