Co na haku .... to do wody!

/ 220 komentarzy

Co na haku… to do wody!

Emocje mają to do siebie, że czasem człowieka poniosą. Czasem w nieznane a czasem na manowce. Niedawno widząc na naszym portalu, notabene na stronie głównej, wpis prezentujący przepis na smażone karasie w zalewie octowej poczułem się co najmniej zdegustowany. Prawdę mówiąc wkur****m się po same pięty. Dziś gdy trochę mi przeszło uważam, że autorowi postu należą się z mojej strony przeprosiny. Więc przepraszam! I’m sorry!  Désolé !  Promiňte! ... jednak meritum mojej opinii pozostanie bez zmiany. Uważam, że sprowadzanie naszej pasji tylko do miana czynności dostarczania ryb na patelnię jest niczym innym jak odzieraniem wędkarstwa z kultury. Mam czasem wrażenie, że mottem dużej ilości naszych „kolegów” po kiju jest powiedzonko „co na haku to w plecaku” a raczej na patelni.

 W tym roku zamieniłem łódź na brzeg i sporo chodzę ze spinningiem. Chodzę i patrzę. Obserwuję i myślę. I wiecie co? Uważam, że wędkarstwo jest w naszym kraju stanowczo zbyt tanie, opłaty za niskie a sprzęt, szczególnie ten budżetowy zbyt łatwo i szeroko dostępny. Ostre słowa? Może i tak, pewnie też niezbyt popularne i nie przysporzą mi portalowych przyjaciół, ale może gdy spróbuję wyjaśnić skąd wzięła się tak ostra opinia kilka osób zastanowi się i nawet jeśli nie powie tego głośno to przyzna mi rację.

Otóż postanowiłem, że nauczę się łowić sandacze i szczupaki dropszotem. Zacząłem więc oglądać filmy wędkarskie kręcone przez łowców z Anglii, Holandii i Niemiec, którzy w tej metodzie mają dużo większe doświadczenie niż my. Mimo, że spodziewałem się tego co zobaczyłem zrobiło mi się zwyczajnie po ludzku przykro. Dlaczego Anglik spacerujący z wędką brzegiem kanału nie brodzi w walających się nad brzegami naszych kanałów opakowaniach po zanętach, robakach i nieodłącznych puszkach po piwie? Dlaczego Holender spinningujący w małej rzece nie obserwuje co chwila innych wędkarzy ukradkiem, jakby ze wstydem, pakujących złowione ryby, nie ważne duże czy małe do siatki? Dlaczego Niemiec wyprawiając się nad wodę nie zastanawia się czy dziś znów zobaczy „wędkarza” który wyciągniętego na brzeg karpia będzie walił kamieniem w łeb? Odpowiedź jest prosta. Wędkarstwo to sport, pasja a nie tani sposób na napełnienie lodówki o czym u nas duża grupa łowiących wciąż nie wie lub wiedzieć nie chce…

Nie oszukujmy się, mimo tego, że coraz więcej kolegów wyprawia się nad wodę dla przyjemności to nadal spore grono „wędkarzy” myśli tylko o tym by „karta się zwróciła”. Nie wiem ile jeszcze czasu musi minąć by ta PRL-owksa mentalność uległa zmianie. Wielu miłośników rybiego mięsa traktuje wody jak samoodnawialne źródło dóbr. Moi drodzy te czasy gdy ryb było w bród już minęły a retorykę, w której to tylko rybacy i kormorany wyławiają ryby pozostawię bez komentarza. Nie możemy ciągle tylko brać bo jeszcze kilka lat a i tak już marny stan naszych wód stanie się po prostu katastrofalny. Nie możemy patrzeć przez palce na to jak postępują inni wędkarze. Trzeba o tym mówić głośno i piętnować zachowania, które niegodne są wędkarza. Może nie dziś, może nie za rok, ale w końcu zbliżymy się do zmian, które sprawią, że wędkarstwo to będzie już tylko czysta przyjemność. Może kiedyś wreszcie nie będzie mi wstyd za „kolegów” po kiju…

Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko wędkarzowi, który raz na jakiś czas zabierze na kolację szczupaka czy kilka okoni. Jestem natomiast zdecydowanie przeciwny pazerności, która przejawia się zabieraniem wszystkiego co się złowi. Jestem przeciwny brakowi kultury, który sprawia, że „wędkarz” zostawia po sobie nad wodą syf. Czas najwyższy uświadomić sobie i zrozumieć, że nie jesteśmy panami przyrody. Przychodzimy tu na chwilę i warto by zachować umiar w eksploatacji tego co jest istotą naszej pasji czy wód.

Szanujmy wodę i przyrodę a ona odwdzięczy się nam coraz lepszymi warunkami do uprawiania naszej pasji.

 


4.3
Oceń
(36 głosów)

 

Co na haku .... to do wody! - opinie i komentarze

michuwebmichuweb
+2
W mojej ocenie jeżeli łowi się technikami zgodnymi z powszechnie przyjętymi za dozwolone, wypuszcza się ryby niewymiarowe i łowi się je w wyznaczonym na to czas to zabranie kilku sztuk nie jest niczym złym. Lubię rybę, więc jaki sens miałoby wypuszczenie jej do wody a później zakup w sklepie? Żaden. Myślę, że niejednokrotnie cała ideologia i postrzeganie tych którzy zabierają rybę jako mięsiarzy nie jest niczym dobrym. Problem na który zwróciłeś uwagę i jest on znacznie większy niż zabranie 3-4 nawet 18 cm okoni to bałagan i co za tym idzie postrzeganie osób łowiących. Wędkarzami ich nie nazwę bo to zwykli palanci. Bo jak inaczej nazwać człowieka, który wrzuca kiepy od papierosów do wody z której łowi ryby? (2015-10-05 11:43)
mlodystmlodyst
+4
Kilkanaście lat temu, ciągle zadawano i zadaje mi się pytanie dlaczego chodzę na ryby skoro je wypuszczam. Co rok słyszę od sąsiada, że przestaje opłacać składkę. I co rok ją opłaca i stęka, że ryby nie biorą. Jak mówię, że wypuściłem takiego z 60 cm to patrzy jak na debila. Zabija wciągu roku kilka ryb i nie czuję się z tym źle. Większą przyjemność sprawia złowienie, zrobienie dobrego zdjęcia, zachłyśniecie się emocjami i wypuszczenie ryby. (2015-10-05 12:08)
ma-tysma-tys
+3
Sporo prawdy w tym co piszesz... Syf na brzegach jest skandaliczny i nic sie nie da z tym zrobić... Za dużo cwaniaków którym się należy po prostu strzał w pysk i wygnanie z łowiska. Ale trudno złapać za rękę brutala który zostawia syf... A co do zabierania ryb z łowisk to są różne zdania... Taki sam syf w marketowych czy sklepowych lodówkach co na brzegach naszych łowisk... Jak się chce zjeść dobra świeżą rybkę to lepiej samemu ją złapać.. oczywiśćie musi być w tym umiar... Mam ochotę na rybke to jade i łowię i zostawiam po sobie porządek... (2015-10-05 12:12)
VerbalVerbal
0
mentalność PRL-owska? Jakieś 25 do 45 lat szacunkowo. Problem w tym ,że na rybę w sklepie trzeba wydać bilet płatniczy. To po co jak można wziąć z niczyjego ?? (2015-10-05 12:34)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
+4
Panie Wiesławie, Jeżeli idę nad wodę odpocząć parę godzin z wędkami w wodzie i złapie rybę którą zgodnie zobowiązującym mnie regulaminem PZW mogę zabrać bo akurat mam na nią ochotę to to po prostu robię bo mam do tego prawo ! i nie sądzę aby Inni wędkarze którym w głowie podejście do wędkarstwa typu "no kill " mieli prawo do krytyki innych wędkarzy co nie wypuszczają swojej zdobyczy spowrotem do wody ponieważ opłacając coroczne swoją kartę wędkarską są wstanie zasięgnąć informacji w choćby w swoim okręgu o rybostanie interesowanego ich akwenu więc jeżeli Komuś się on nie podoba to ma swój rozum i wybór czy chce w tyk akwenie wędkować czy nie oraz czy opłacać składkę na dany rok... Zgadzam się natomiast z tym że dużo Osób niestety po sobie pozostawia syf nad wodą czego również nie cierpię a co do przyszłości rybostanu w naszych wodach to myślę że bardziej powinny się przejmować tym tematem Osoby które są odpowiedzialne w danym kole za zarybienia bo na to również są przeznaczane nasze pieniążki przy corocznym opłacaniu karty wędkarskiej i jeżeli sobie lubię czasem skonsumować świeżą rybę ( w szczególności złowioną osobiście co bardzo cieszy ) to nie widzę sensu wypuszczenie jej do wody ( oczywiście zgodnie z obowiązującymi zasadami PZW w danym kole czy okręgu ) po to abym za chwile miał iść i kupować ją w sklepie. Jeżeli Ktoś ma ochotę zabierać ryby to niech sobie zabiera a jeżeli Ktoś inny ma ochotę wypuszczać to i niech sobie wypuszcza i nie powinno się moim zdaniem w to ingerować ani narzucać innym swojego podejścia do wędkarstwa co i kto ma zrobić z daną rybą bo od tego służy regulamin PZW w którym jest wszystko opisane czarno na białym co wędkarz może a co nie oraz odpowiednie służby a nie Pan jak akurat w tym opisanym przypadku. (2015-10-05 13:03)
w6i6e6w6i6e6
+1
Regulamin regulaminem a kultura wędkowania to coś zupełnie innego. W wielu krajach nie zjada się ryb łowionych na wędkę z prostego powodu. Wędkowanie to sport, pasja, styl życia a nie sposób na napełnienie lodówki. W krajach Europy Wschodniej ciągle jeszcze daleko do takiego postrzegania naszego hobby, ale mam nadzieję, że kiedyś się to wreszcie zmieni. (2015-10-05 13:12)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
+1
w6i6e6 Gościu to że nie wypuszczam złowionych przez siebie ryb nie oznacza że nie mam kultury wędkowania jak to nazywasz bo podaj mi dokładną definicję jak Jesteś taki mądry tego krótkiego słowa... ok ale powiedzmy że i jak wiem o co Ci z tym chodzi i w takim razie wyjaśnię Ci to troszeczkę poprawniej niż Ty bo taką osobą możesz sobie nazywać tzw. kłusowników a nie Osoby które przestrzeganą zobowiązującego ich regulaminu ! (2015-10-05 13:22)
w6i6e6w6i6e6
0
keczup1987 - zanim zaczniesz się unosić przeczytaj sobie mój wpis jeszcze raz i postaraj się zrozumieć ideę jaką chciałem przekazać. (2015-10-05 13:27)
pstrag222pstrag222
0
Zakażmy wedkarstwa, łowiectwa. Skonczy sie biadolenie ,wyzywanie od miesiarzy , gumofilców. (2015-10-05 14:21)
w6i6e6w6i6e6
-3
Zacznijmy czytać ze zrozumieniem a wtedy zamiast się obrażać i stroić dąsy będziemy mogli pogadać o tym co zrobić by nad wodę było lepiej. Wydaje mi się, że ten tekst nikogo nie "wyzywa" ani nie obraża no chyba, że ktoś czuje, że ładowanie pełnej zamrażarki jednak nie jest takie fajne... (2015-10-05 14:48)
JKarpJKarp
0
"Wędkarstwo to sport, pasja a nie tani sposób na napełnienie lodówki o czym u nas duża grupa łowiących wciąż nie wie lub wiedzieć nie chce…" " Chodzę i patrzę. Obserwuję i myślę. I wiecie co? Uważam, że wędkarstwo jest w naszym kraju stanowczo zbyt tanie, opłaty za niskie a sprzęt, szczególnie ten budżetowy zbyt łatwo i szeroko dostępny. " - ***** ....... (2015-10-05 14:50)
jerome2jerome2
-3
Wedkuje.pl...portal wedkarski sponsorowany przez PZW!!! Artykuł to plątanina sprzeczności...kto pisze takie głupoty. (2015-10-05 17:15)
w6i6e6w6i6e6
0
Masz na myśli komentarze czy mój wpis? (2015-10-05 17:25)
zbynio5ozbynio5o
+1
Jak zaczynałem ponad 30 lat temu,pracowałem, uprawiałem sport, piłka noż. siatkówka itp. Na ryby zacząłem chodzić,aby od tego wszystkiego odpocząć a nie kolejną dyscypline uprawiać :) (2015-10-05 17:46)
w6i6e6w6i6e6
0
Ok, odpoczynek, relaks, odskocznia, ale czy jednocześnie ma to też być sposób na zapełnianie lodówki? (2015-10-05 17:52)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
co do Niemiec to proszę pisać bardziej ściśle ,gdzie w niemczech ????bo tu gdzie ja jestem jest wypuszczanie ryb złowionych prawnie zabronione (2015-10-05 18:09)
piotr48piotr48
+1
proszę nie zapominać że coraz więcej łowisk w Polsce przejmują spółki rybackie i łowienie i zabieranie ryb z takiego łowiska nie przynosi ujmy odnośnie kultury to proszę spojrzeć ilu kierowców zatrzymuje się przed pasami widząc stojącą osobę która chce przejść na drugą stronę proszę Pana jeśli Polacy będą zarabiali takie same pensje co inni europejczycy to z pewnością zaczną wypuszczać ryby odnośnie Niemców to tam należy każdą złapaną rybę zabić pozdrawiam (2015-10-05 18:34)
kabankaban
+5
Jak dla mnie tylko umiar i zdrowy rozsądek w ilości zabranych ryb "robi wielką różnicę"... . (2015-10-05 18:40)
ZielanZielan
+7
Nie rozumiem oburzenia. Kolega nie ma nic przeciwko zabieraniu ryb z umiarem. Mnie wkurza zabijanie niewymiarowych szczupaków i narzekanie, że nie ma większych. Wkurza mnie, że ktoś łowi ktoś kilkanaście kilogramowych leszczy i wszystkie ubija. Po co tyle mięsa? Nie jestem świetojebliwy, zawsze na początku jesieni jeden lub dwa szczupaki około kilograma dostaną w beret. Choć jego mięso dupy nie urywa. (2015-10-05 19:20)
pstrag222pstrag222
0
A mi się wydaje, że ktoś obejrzał sobie filmik na yOutubie zobaczył wyglancowaną rzeke w niemczech i marzy o dupie maryny. ByWAŁEM w Niemczech i widziałem ich wody i jak to wyglada na codzień, więc nikt mi nie wkreci , że tam jest raj , a u nas PRL. Zaśmiecone kanały,ryby biora wszystkie i gdzie ten raj???? Zabieranie ryb z łowiska to nie zbrodnia i wszyscy mogą to robić, a reszta może im naskoczyć jeśli wszystko jest zgodne z wymiarem i okresem ochronnym. (2015-10-05 19:53)
pakul1206pakul1206
0
Ja uważam że nie tylko wędkarstwo i sprzęt w Polsce są zbyt tanie, ogólnie życie jest bardzo tanie, proponuje podnieść cenę jedzenia, paliwa, czynszów,podatków .... Dla kogo tanie? Niech każdy piszę za siebie. (2015-10-05 19:55)
ryukon1975ryukon1975
+4
Ślepy zaułek, jeśli woda nie będzie nadal miała gospodarza a większość wód nie ma to jest bicie głową w mur. (2015-10-05 21:16)
w6i6e6w6i6e6
0
Panowie mam wrażenie, że niewielu z Was zadało sobie trud by przemyśleć te parę słów. Ten tekst jest wymierzony w panującą nad wodami pazerność i chamstwo, którego pełno nad wodą. Tak jak napisałem nie mam nic przeciwko jeśli ktoś czasem zabierze rybę na kolację, ale jeśli regularnie zabiera z wody wszystko co złowi to niczym nie różni się od znienawidzonych przez ogół rybaków. Oczywiście reakcja jest dokładnie taka jak się spodziewałem... (2015-10-05 21:27)
kedziokedzio
0
Jaaasne! A zaczyna się od tego, że ktoś, kto opublikował przepis na karasia w zalewie octowej to łobuz! Ja, każdemu łajzie któren mnie zwyzywa od mięsiarzy w mordę dam bez pardonu, bo dla mnie wędkarstwo to też jego kulinarna strona! I niech każdy patrzy na siebie, by przestrzegał prawa, a będzie dobrze, Wszystkim zaś ortodoksyjnym niekilom mówię stanowcze : czepta się psiego ogona....... A jak słyszę wariata, który ma kasy aż po nos... jak płacze, ze wędkarstwo jet w Polsce zbyt tanie, to mi od razu gula skacze - skąd tyś się chłopie urwał?! Mierzysz wszystkich jedną (swoją) marą?! Są tu tacy, co ledwie parę groszy mogą wysupłać na swoje hobby! A ty tu facet z takimi wyjeżdżasz?! Zbadać się idź. Albo zasponsoruj kilku biedniejszym kolegom opłatę roczną. Rockefeler kurde! Tfu! (2015-10-06 05:29)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzio-przeczytaj mój wpis jeszcze raz, powoli, ze zrozumieniem. I proszę Cię o zachowanie kultury w komentarzach. (2015-10-06 06:11)
kedziokedzio
+1
Przeczytałem, a jakże! Zrozumiałem z tego tyle, że z powodu zbyt niskich opłat za prawo do wędkowania, oraz z powodu zbyt łatwej ( taniej) dostępności sprzętu, oraz dzięki brakowi całkowitego zakazu zabierania ryb z łowiska, takie łajzy jak ja, tacy co to nie są zbyt zasobni w kasę, co to tony ryb zeżrą więc je zabierają, zostają wędkarzami by wyżywić rodzinę i w dodatku są ostatnimi świniami, bo zostawiają za sobą syf nad wodą! Ty zaś, wędkarz pełną gębą, taki, co to w szkole nie spał na biologii, człek świadomy zależności pomiędzy przyrodą (patrz naturą) a człowiekiem, który ma moralność na poziomie ideału, który ryb nie zabija, nie zabiera, tylko łowi dla przyjemności, jesteś wykładnią i wzorem, oraz wyrocznią w sprawach związanych z wędkarstwem na świecie. Naoglądałeś się filmów i wydaje ci się, że znasz przyczynę stanu rzeczy! A pomyślałeś, że w takiej Szwecji na kilometr kwadratowy jeziora przypada 0,1 wędkarza?! A słyszałeś, że są kraje, gdzie obowiązuje prawo "co na haku to w plecaku"?! Że są kraje, gdzie stosuje się zakaz wypuszczania złowione ( skaleczonej) ryby?! A słyszałeś o tym, że 90 % zachodnich wędkarzy nie zabiera ryb dlatego, że zwyczajnie stać ich i mają łatwy dostęp do taniej, oczyszczonej ryby w marketach i są zbyt leniwi, by to targać do domu i robić kobicie syf w kuchni? A wiesz, że większość z nich to kulinarne beztalencia? Wiesz, że w życiu nie byliby w stanie zabić, sprawić i upichcić ryby? Z iloma z nich wędkowałeś, ilu ich znasz osobiście? Ile razy łowiłeś w innych krajach Europy?! We Francji kupisz pozwolenie z regulaminem i wędkę z przynętami w sklepie z tabaką za parę Euro i możesz iść łowić - bez egzaminów i takich tam cudów! A ja jestem "be" bo dla mnie wędkarstwo bez zabijania ryb i ich pożerania jest bez sensu. Choć nie należę do bogatych, sprzątam nad wodą po tych bogatych! Ale ty wiesz lepiej, bo jestem mięsiarzem i dla mnie wędkarstwo w twoim rozumieniu nie ma żadnego sensu! Była tu już taka jedna @szalona. Ona też pisała o osobnikach w gumofilcach i podobne jak ty, miała lekarstwo na wszystko - czyli no kill. We wspomnieniach z wędkarskiego wyjazdu na morze opisywała najbarwniej i najdokładniej grochówkę którą jej tam podano! Mam dość takich lalusiów i laluń i dlatego zionę ogniem na każdy przejaw podobnego traktowania zwykłych ludzi, którzy tylko wędkują i nie dorabiają sobie ideologii do swojego hobby. Powodzenia życzę i obyś nigdy nie dochrapał się jakiegoś stołka we władzach wędkarskich. Tacy właśnie delegaci przegłosowali zakaz współdzielenia limitu i stanowiska ze współmałżonkiem itp. Wrrrrrrrr. A kultura? Hmmmm. Gdzieś czmychnęła. (2015-10-06 08:51)
VerbalVerbal
-1
w6i6e6 - nic się zmieni dopóki będziemy mieli regulamin AMATORSKIEGO POŁOWU ryb a nie regulamin WĘDKARSTWA REKREACYJNO-SPORTOWEGO. Bieżący stan sprawny sankcjonuje zwyczajnie wędkarstwo jako sposób na zdobycie żarcia.Zmianom kulturowym to trzeba trochę pomóc.Przepisy i ich egzekwowanie oraz przede wszystkim KARY musiałyby być ustawione tak by , pozwalając na incydentalne wzięcie sobie jakiejś ryby , regulowały rekreację a nie orkę. A co wpisów powyżej - prawda jest taka - nie stać kogoś na jakieś hobby - nie uprawia go.Hobby nie jest póki co prawem człowieka. (2015-10-06 08:55)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzio - widać, że niewiele zrozumiałeś z tego co piszę. Powtórzę po raz kolejny nie mam nic przeciwko zabraniu ryby na kolację a przeciwko burakom, którzy ładują pełne siaty aby mieć tylko zapas w zamrażąrce. Jeśli chcemy za parę lat mieć co łowić mentalność musi się zmienić. Wędkarstwo = sposób na zdobycie mięsa - to budzi mój stanowczy sprzeciw. Pazerność nad wodą - tak samo. Verbal - oczywiście, maz rację RAPR to przepis archaiczny i propgujący model wędkarstwa sprzed wielu lat, który powinien być zmieniony, ale nikomu z PZW nie zależy na zmianach więc jestem w tym temacie pesymistą i powoli przestawiam się na wody poza związkowe. Widzę, że doskonale "złapałeś" to o co mi chodziło :-) Koledzy, tytułem podsumowania, tekst ten przedstawia mój pogląd na pewne kwestie nikt nie każe się Wam z nim zgadzać, nikt nie każe Wam czytać skoro to, że ktoś nie myśli o wędkarstwie w kontekście zdobywania ryb na patelnię tak was wkurza, ale zastanówcie się nad jedną rzeczą gdyby większość z nas wypuszczała, nie wszystko, a większość złowionych ryb czy nad wodą nie było by lepiej? Czy wtedy nie było by więcej ryb? (2015-10-06 09:08)
kedziokedzio
+1
Verbal - prawem człowieka nie jest, jest prawem takich łajz co się maja za bogów. (Odpowiedz sobie, czy się do nich zaliczasz). To nas właśnie różni - ty uważasz się za jakąś elitę, a ja nie. Koniec komentarza. (2015-10-06 09:19)
kedziokedzio
+3
"Powtórzę po raz kolejny nie mam nic przeciwko zabraniu ryby na kolację a przeciwko burakom, którzy ładują pełne siaty aby mieć tylko zapas w zamrażąrce."(-) BYĆ MOŻE TO BYŁ TAKI WĘDKARZ co sobie jedną, czy trz rybki zabrał z łowiska - wiesz ten, co cie tak wk*wił: " wpis prezentujący przepis na smażone karasie w zalewie octowej poczułem się co najmniej zdegustowany. Prawdę mówiąc wkur****m się po same pięty." (-) Gratuluję podejścia: "Uważam, że wędkarstwo jest w naszym kraju stanowczo zbyt tanie, opłaty za niskie a sprzęt, szczególnie ten budżetowy zbyt łatwo i szeroko dostępny." (-)........... ale ty do nikogo nic nie masz, ty tylko nie chcesz, by wędkarstwo było dostępne dla ludzi z niższej półki. Kupisz se patyk za 4 tysie, i se będziesz niekilać z tym kolesiem powyżej co tez ma kasiory po uszy. To zaiste wizjonerskie podejście! Same Rexy Hunty! Kuźwa! Ta wojna trwa wiele lat. Jest setki sposobów na odbudowę rybostanu, czystości wód, gospodarki wodnej, ale tacy jak wy, widzą jedynie swoje nosy i to ich końce zaledwie. Wy macie metodę na całe zło! Wielokrotnie o tym pisałem, że należałoby się zająć pewnymi sprawami na rzecz naszych wód. Nie będę się tu teraz powtarzał. Ali nikt z was, nawiedzonych kapłanów się takimi rzeczami nie interesuje. Nikt z was nic nie zrobi w tej sprawie, nie napisze do nikogo, nie podpierdzieli truciciela, nie złoży wniosku o budowę przepławki, nie zwróci się do stowarzyszeń i organizacji o walkę na rzecz badań uniwersyteckich, tylko będziecie łazić i płakać i psioczyć na każdego, kto se rybę zabierze i w dodatku będziecie go traktować jak gumofilca, buraka, wsioka, żebraka. Bo wy macie metodę! Wy znacie lekarstwo! Zalllllllpanowie. Żaaaaaaal! Traktujesz w ten sposób wiekszość wędkujących" "Mam czasem wrażenie, że mottem dużej ilości naszych „kolegów” po kiju jest powiedzonko „co na haku to w plecaku” a raczej na patelni." (-) (2015-10-06 09:33)
kedziokedzio
0
PS : Oceniłem wpis na 1*. Ponieważ uważam, że takiego płaczu bez sensu było już na w.pl i innych portalach bez liku. Ale nikt jeszcze oprócz zaledwie 3, czy 4 osób nie pisał o innych "lekarstwach". No Kill to już przebrzmiała tonacja. Aczkolwiek powracająca jak sraczka od czasu do czasu. Więc za niski, wręcz żałosny brak odkrywczości, dałem jeno jeden gwiazdek. Howgh. (2015-10-06 09:37)
muurgmuurg
0
zabieram ryby, które złowiłem i nie czuje wyrzutów sumienia, nie jest to sposób zapełnienia lodówki bo łowiąc z godnie z przepisami nie wyłowię kilkadziesiąt kilogramów dziennie. Jeden połów sieciami to to samo co 2-3 miesiące wędkowania (i nikt nie przejmuje się wymiarami i okresami ochronnymi). Jeśli chcesz to wypuszczasz, chcesz zabierasz - i w jednej i drugiej postawie nie widzę nic złego. Natomiast artykuł odbieram jako presję na tych, którzy mają inne zdanie. Co do bałaganu na łowisku - racja jest źle, ale czasami wystarczyłoby postawić worek w pobliżu łowiska i 90 procent śmieci nie walało by się nad wodą. Opiekunowie wód też idą na łatwiznę (2015-10-06 09:43)
kedziokedzio
0
Cóż za rozsądne zdanie! (2015-10-06 09:46)
JKarpJKarp
+5
Kedzio sam napisałeś, że to hobby - więc albo hobby albo nie hobby. Mnie do PZW wprowadził starszy Kolega. Przez rok odpowiadał za moje wyczyny nad wodą. Ja zapadłbym się pod ziemię gdybym coś w tym czasie zmalował. A teraz - idziesz do sklepu i oświadczasz, że chcesz być wędkarzem. Zostawiasz kasę, fotki i 3/4 a za dwa dni już masz dokument, że zdałeś. Oczywiście, że jest za mały przesiew jeśli chodzi o możliwość zostania wędkarzem a jednocześnie za małe sankcje za złamanie ustawy ( RAPR nawet nie wymieniam bo za jego złamanie nie grozi żadna kara ). Też uważam, że każdy ma prawo zabrać złowioną rybę ale ostatnio gość wytargał dwa ryby i obie dostały w łeb. Miały na oko po 4-5 kilo. Aż taki był głodny ? Pamiętam jak okonie nie miały ani wymiaru ani limitu oprócz pięciu kilo - po co komu tyle małych okonków? Po co komu pięć kilo leszczyków zegarkowych ? Po co komu drobnej płoci pół siatki ? Tylko dlatego, że zapłacił składkę ma zabrać i co ? Nie widziałeś na śmietniku reklamówek z drobnicą ? I jeszcze jedno - nie chcę żeby wędkarstwo było niedostępne dla mniej zamożnych. Chodzi o to, że to hobby a kto powiedział, że hobby ma być tanie i dostępne dla każdego. Znam Kolegę, który składa każdy grosz na sprzęt. To Młody Człowiek ( 15 lat ). Ale On nie wyda kasy na pierdu pierdu - wszystko kupił za swoje czyli za to co dostał od rodziny. Nie poszedł do klubu , kina itd. Wiesz ile rzeczy dostał ode mnie - markowych, drogich akcesoriów ? Lepiej nie pytać bo chyba doszłoby do zawału co niektórych jak wiedzieliby ile to kosztowało. A dlatego mu daję bo ON SZANUJE SWOJE HOBBY. Tu jest pies pogrzebany - szanuj swoje hobby a ono się odwdzięczy :-) (2015-10-06 10:01)
VerbalVerbal
+2
Dwie sprawy do kedzio: - dyskusja na forum to nie jest zasadniczo miejsce do leczenia własnych kompleksów - jak sobie coś wyobrażasz na temat adwersarzy i potem sobie pokrzykujesz na własne wyobrażenia to już zaiste tylko Twój problem. w6i6e6 - pesymizm pesymizmem ale są sprawy dość proste do załatwienia.Wystarczy spojrzeć na taryfikator mandatów.Przecież to jest ustawione tak jakby łamanie RAPR-u (nawet jeśli go uznamy za archaiczny to mimo wszystko obowiązuje) miało zasadniczo "niską społeczną szkodliwość". Kara praktycznie symboliczna ani nie ma wymiaru wychowawczego ani tym bardziej prewencyjnego. (2015-10-06 10:13)
pstrag222pstrag222
+1
Roczna składka prawie 4stówy i wy uwazacie , że to jest tanie???? Burżuazja widze uwaza tylko wedkarstwo za tanie hobby . Już któryś podobny post czytam , ze ludziom się nie podobają takie tanie opłaty. To może wprowadżmy skłądke w zależnośc od zarobków , zobaczymy czy wam sie micha bedzie cieszyć. Po drugie w iinych krajach składki kosztyją grosze . W niemczech płaciłem 15 euro, a w szwecji bodajże 36 koron (2015-10-06 12:01)
w6i6e6w6i6e6
-2
400zł za rok łowienia? Uważam, że jest to zbyt dostępne dla każdego. Też dla tych co nie znają umiaru i to o takich ludzi mi chodzi. Gdyby w Polsce opłaty były niskie w stosunku do zarobków tak jak na zachodzie to gwarantuję Wam, że PRLowscy łowcy usmażyli by wszystko co pływa w wodzie przez parę lat :-) (2015-10-06 12:45)
w6i6e6w6i6e6
-1
Podsumowując - napisałem to co myślę i jest to moja opinia. Jeśli ktoś się nie zgadza jego prawo, ale myślę, że wiele osób mimo wszystko myśli tak samo jak ja i to jest optymistyczne. Pozdrawiam sekcję smażalniczą i życzę smacznego! Jedzcie rybki póki jeszcze są bo wszystko wskazuje na to, że ten stan nie potrwa długo. :-) (2015-10-06 13:44)
muurgmuurg
0
pesymista :) (2015-10-06 14:06)
JKarpJKarp
-1
@pstrag222 - nie wiem skąd te 400 zł bo ja płacę około 200 zł. Na zachodzie opłaty za wędkowanie są tanie bo tam prawie nie zabiera się ryb ( oprócz podobno kilku landów w Niemczech ale mój Kolega tam mieszkający uśmiał się setnie jak mu powiedziałem, że podobno jest nakaz zabierania złowionych ryb ). Nie ma więc potrzeby ustawicznego zarybiania. Te 15 Euro upoważniało do łowienia na ilu wodach i w jakim czasie ? Składka w zależności od zarobków - proszę bardzo. Tylko w zależności od wysokości składki masz prawo zabrać pewną ilość ryb i ani sztuki więcej. (2015-10-06 14:50)
DiaboliqueDiabolique
0
to jest taka typowa polska mentalność. nie trzeba być gumofilcem z PRL-u by zabierać ryby z łowiska. wystarczy być burakiem z okolicznej wioski i mieć dostęp do wody. można też być miastowym wsiokiem. to już stan umysłu. wiek nie ma znaczenia bo rośnie nowe buraczane pokolenie. (2015-10-06 15:36)
kedziokedzio
-2
Ja też napisałem to, co myślę. To moja opinia. Reż kilku się znajdzie myślących podobnie. I dobrze, bo równowaga musi być. Napisałem obszerną odpowiedź, ale coś źle kliknąłem i wyparowała... ale to może i dobrze, bo w tym towarzystwie żadne argumenty nie byłyby dość poważne, by trafić do kogokolwiek. Januszu - przykro mi, że napisałeś to, co napisałeś. Nie podejrzewałem cię... ale w sumie... niech wam będzie. (2015-10-06 17:44)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
panie J Karp niech sobie Pan przetłumaczy w googlach jak Pan nie zna niemieckiego,to kawałek z przepisów obowiązujących na Bawarii,niech Pana Kolega też to przeczyta i się nie śmieje bo są landy w Niemczech gdzie musi Pan zabrać rybę chyba że właściciel wody zezwoli wypuszczać lub Pan jest właścicielem wody 8) 1 Fische der in Abs. 3 Satz 1 genannten Arten, die unter Einhaltung der für sie festgesetzten Fangbeschränkungen nach Zeit und Maß gefangen worden sind, sowie gefangene Fische ohne Fangbeschränkung dürfen nur zur Erfüllung des Hegeziels (Art. 1 Abs. 2 Satz 2 BayFiG), unter Beachtung des Tierschutzrechts und nach Maßgabe einer Entscheidung des Fischereiausübungsberechtigten (§ 19 Abs. 1 Satz 3) wieder ausgesetzt werden. 2 Gefangene Fische anderer als der in Abs. 3 Satz 1 genannten Arten dürfen nicht wieder ausgesetzt werden. (2015-10-06 17:54)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
http://www.gesetze-bayern.de/jportal/?quelle=jlink&docid=jlr-FischGAVBY2004rahmen&psml=bsbayprod.psml&max=true&aiz=true tu jest dla Pana i dla reszty najmądrzejszych wędkarzy w Polsce znających zasady łowienia na całym świecie link do strony gdzie jest całość prawa obowiązującego kogoś kto bierze wędkę choćby do ręki na Bawarii,miłej lektury (2015-10-06 17:57)
Jakub WośJakub Woś
+6
Po części zgadzam się z autorem. Mi również nie podoba się robienie z portalu wędkarskiego portalu o tematyce kulinarnej. Nie żeby mi przeszkadzał widok mięsa rybiego ale od tego są portale kulinarne. Zgadzam się również że w kwestii kultury nad wodą jesteśmy w ciemnej d.... Wszechobecny bród, śmieci, kłusownictwo i mięsiarstwo przeraża. Jednak nie zgodzę się z tezą jakoby wędkarstwo było zbyt tanie. Takie sformułowanie szufladkuje ludzi biedniejszych jako mięsiarzy i brudasów. Bo gdyby na wędkarstwo stać było tylko tych bogatych to nagle kultura by była na łowiskach? To nie pieniądz czyni człowieka kulturalnym czy mądrym. Być może odsetek mięsiarzy będzie większy wśród ludzi biednych za to śmieciarzy zapewne w śród tych bogatych którzy od sprzątania mają sprzątaczki ale nad wodę akurat ich nie zabrali. (2015-10-06 18:18)
kedziokedzio
-1
AMEN! (2015-10-06 18:56)
JKarpJKarp
0
Piotr a to co napisałeś zmienia postać rzeczy i "jeśli właściciel pozwoli można wypuszczać". Być może tu gdzie on mieszka nie musi zabierać ryb ? Poza tym jak tak jest tam super z tym zabieraniem ryb to jesteś w swoim żywiole ;-) Zabieraj wszystko aby zgodnie z przepisami ;-) Tylko jak łowisz u nas pamiętaj, że u nas nie musowo zabierać wszystkich ryb he he ;-) (2015-10-06 19:32)
JKarpJKarp
0
@Ras al Ghul - Mi chodzi bardziej o to, że każdy może zostać wędkarzem byleby tylko wyraził taką wolę. Egzamin to farsa. Ja nikogo nie szufladkuję - czy biedny czy bogaty powinien wiedzieć, że wędkarstwo to hobby. @Piotr 100574 ile jest pytań na egzaminie i jak wygląda sprawa przystąpienia do takiego egzaminu ? Jakie są kary ? Proszę powiedz to żeby Koledzy mieli wyobrażenie o tym jak ciężko zostać wędkarzem i co czeka za złamanie prawa. (2015-10-06 19:44)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
wątpię żeby na Bawarii ktoś będąc właścicielem wody zezwalał wędkarzowi wypuścić rybę he he ,oni biorą za te ryby grube pieniądze (2015-10-06 19:58)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
a więc po kolei,żeby zdobyć w moim przypadku kartę wędkarską trzeba się było zameldować do połowy grudnia na stronie https://www.fischerpruefung-online-bayern.de/fprApp/infoStaatPruefung.xhtml;jsessionid=32C2B1AC4B25886BC7E0F7CFBC2DF2D5 egzamin był wtedy tylko raz w roku,piszę o roku 2010 ale wątpię by się coś zmieniło,trzeba było przelać na państwowe konto 40 eu opłaty za ggzamin,następnie trzeba było sobie poszukać kurs przygotowawczy,ja znalazłem całkiem nie daleko,koszt tego kursu to było 140eu plus książki 50 eu zajęcia zaczeły się od 1 stycznia w każdą sobotę po 5 godzin do 5 marca,w marcu był państwowy egzamin na którym trzeba było odpowiedzieć na 61 pytań ,na 61 pytań można zrobić 14 błędów co uważam jest ilością dużą i ułatwiającą zdanie,mi się udało:)po otrzymaniu świadectwa zgłaszamy się do gminy po karte ,koszt karty to 40 eu na 5 lat ,można wziąć dorzywotnią ale to ogromny koszt,koszt jest uzależniony w jakim wieku jesteśmy,koszt zezwoleń na dane jeziora czy rzeki oraz koszt dołączenia do koła wędkarskiego to temat rzeka i tanio nie jest ,jeżeli ktoś z was ma wątpliwości co do tego że jestem posiadaczem czegoś takiego jak tutejsza karta lub świadectwa zdania egzaminu proszę pisać na priv i podać meila ,chętnie wyślę zdjęcia dokumentów (2015-10-06 20:14)
pstrag222pstrag222
+1
Gdzie mogłem łowić to nie wiem bo mnie tylko jeden zbiornik interesował wiadomo wyjazd zarobkowy i w niedziele sie pracowało wiec za dużo czasu nie było, za to w szwecji byłem prawie wszedzie Co do wpisu to popatrz sobie składki i zobaczysz wynik prawie 400 stówek okreg zamosc. Dla mnie to wszyscy mogą zostać No kill... Mojej mentalnosci nikt nie zmieni, chce to wypuszczam chce to zabieram swoje ulubione gatunki... Tylko ilu takich chojarków nad woda zwróci uwage tym tak zwanym gumofilcom (2015-10-06 20:21)
piotr48piotr48
+2
a może a przede wszystkim trzeba zacząć od PZW i w tych tępych łbach wyegzekwować aby w każdym okręgu powstało na początek jedno łowisko NO KILL oczywiście z pełnym nadzorem i poprzez monitoring zobaczyć jaka jest frekwencja przecież będzie to reklama a przede wszystkim zachęcenie młodych osób do uprawiania wędkarstwa wydaje mi się że budżet przemysłu wędkarskiego jest wystarczająco duży aby sobie z tym poradzić odnośnie wypuszczania złowionych na chwilę obecną to trzeba interweniować w PZW a nie zwracać się do wędkarzy bo wygląda to tak jakby zmieniać zasady ruchu drogowego bez zmiany KODEKSU przecież PZW odrzuciło górny wymiar ochronny ryb i tyle w temacie pozdrawiam piotr (2015-10-06 20:28)
w6i6e6w6i6e6
0
Zastanawiam się tylko nad jednym dlaczego Was tak oburza moje zdanie? Boicie się tego, że kiedyś w Polsce będzie więcej łowisk no kill i nie będziecie mieli skąd zabierać ryb? Już mówię o co chodzi z tym za tanim wędkarstwem - na przykład o to, jeśli ktoś chce zabierać ryby w ilości na jaką pozwala RAPR powinien płacić więcej niż ten, który ryby wypuszcza - proste? logiczne? Wbrew temu co mówicie w Europie łowi się głównie dla relaksu nie dla pozyskania mięsa, ale powiem po raz kolejny. Nie mam nic przeciwko zabraniu czasem ryby na kolację, ja nie zabieram, ale jeśli ktoś zabiera to OK. Jestem przeciw pazerności, która króluje nad polskimi wodami. (2015-10-06 20:50)
Piotr 100574Piotr 100574
+4
ja się zastanawiam czy płacić składki PZW w Polsce,na razie 90% jest za tym żebym w przyszłym roku nie opłacał składek (2015-10-06 20:59)
Piotr 100574Piotr 100574
+3
http://www.anglerboard.de/board/showthread.php?t=213573 tu Janusz taki mały przykład kar,wędkarz dostał karę 2400eu za wypuszczenie karpia (2015-10-06 21:15)
JKarpJKarp
+1
No Piotr nie jest to tak do końca jak piszesz bo powoli i tam się zmienia. Nie za wypuszczenie a za znęcanie się bo fotkę sobie robił. Polecam : http://wedkarskiewakacje.pl/2013/01/jak-to-tam-dziala-niemcy/ (2015-10-06 21:39)
ryukon1975ryukon1975
+1
Nie boję się łowisk no kill, mam to głęboko w poważaniu, obawiam się tylko że nadal tak jak dziś na innych "łowiskach" będą tam tylko kłusownicy. Napisałem o gospodarzach wód od czego zaczyna gospodarz na swojej "ziemi"? (2015-10-06 21:46)
JKarpJKarp
+1
Jesteś w błędzie - na łowiskach No Kill możesz raz próbować coś zrobić nie tak. Zabić rybę, naśmiecić i zostawić to na stanowisku, drzeć się po nocy itp. Tylko raz - potem już tam nie wejdziesz. Chwasty wyrywa ;-) (2015-10-06 22:00)
Dos equis xxDos equis xx
-2
Ale sie daliście wpuścić w maliny. Przecież to kampania wyborcza się zaczęła. Kampania na bloggera kwartału. Nie ważne jakie siema zdanie ważne wsadzić kij w mrowisko. Komentarze dolecą do setki, odwiedziny na blogu się z większą... Poczytajcie coś mojego lepiej. Nie skażonego tymi wyborami https://wedkuje.pl/wedkarstwo,dzien-z-zycia-wedkarza-poczciwego,85972 (2015-10-06 22:39)
kedziokedzio
-3
Już tu był taki pajac - @kuzyn coś tam mu było! Też chciał, żebym ja, jako zabierający ryby płacił 3 razy więcej niz on, sportowiec zafajdany, bo ja, mięsiarz, zamorduję i zeżrę miesięcznie ze dwa kilo ryb, a on, sportowiec w mordę, etyk, i porządny wędkarz, musi potrenować i mam mu do tego dopłacać, bo ja zabieram, a on nie. Ale że on wykończy na miesiąc kilkaset sztuk drobnej ryby przez te treningi i zawody, to już mu się nie wydawało zdrożne??! Bo on je sportowiec, a jo jezdem świnia i żrę ryby! Janusz! - Robił se fotkę i dostał karę za znęcanie się! Ile żeś pan panie Janusz robił sesji zdjęciowych i suszył kapry na brzegu zamiast je w wodzie wypinać?! Ale jezdeś pan etyczny! Uczciwy! Ryby pan wypuszczasz! A gdyby ten kapr ciebie chycił na hok?! Jak by cię pod wodę wciągnął i tam kilka minut robił ci foty dla zaspokojenia własnego ego?! DLA MNIE KAŻDY, KTO SIĘ WYWYŻSZA ZE WZGLĘDU NA STAN MAJĄTKOWY, KTO MA SIĘ ZA LEPSZEGO PRZEZ SWÓJ STATUS SPOŁECZNY, KTO UWAŻA, ŻE WIĘCEJ MU SIĘ NALEŻY OD INNYCH BO JEST KIMŚ WAŻNIEJSZYM, LEPSZYM, WARTOŚCIOWSZYM, KAŻDY KTO ZE WZGLĘDU NA SWOJE POGLĄDY UWAŻA INNYCH ZA GORSZYCH, TO DLA MNIE DUPEK, CYMBAŁ, KIEP, KRETYN, CWANIAK I OKAZ PRYMITYWIZMU! Pozdrawiam . (2015-10-07 05:27)
kedziokedzio
+1
Autorowi tekstu powiem tylko tyle : - Chcąc wyrazić swoje zdanie na dowolny temat, należy opisać swój pogląd w sposób nie uwłaczający nikomu, kto uważa inaczej. Czyli należy pisać w tonacji " JA UWAŻAM, MOIM ZDANIEM, WYCIĄGAJĄC WŁASNE WNIOSKI, WEDŁUG MOICH POGLĄDÓW... ETC." Ty zaś panie porządnicki nie wyraziłeś swojego zdania, tylko naplułeś na ludzi o innych poglądach. Cały tekst jest tendencyjny i obraźliwy. Nie opisuje on niczego, oprócz twojej nienawiści do "innych wędkarzy, bo oni są biedniejsi, głupsi, mniej kulturalni, mniej okrzesani i ogólnie są łajzami i gnidami". Pogląd zaś na zabieranie ryb z łowiska jest tu przedstawiony jako temat w tle. Szacunku dla takich poglądów nie mam, nie miałem i mieć nie będę. Nienawidzę kretynów uważających się za bogów. Ot i tyle. (2015-10-07 05:35)
kedziokedzio
+1
Piotr - ładnie wszystko opisałeś. Teraz jeszcze napisz, jaki procent od zarobku miesięcznego płaci ten Bawarski wędkarz. Potem możemy podyskutować, czy to drogo, czy nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2015-10-07 05:36)
w6i6e6w6i6e6
+1
Kedzio- jeśli chcesz dyskutować to rób to kulturalnie. (2015-10-07 06:09)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
w6i6e6 Zacznijmy od tego że Ty chyba sobie sam nie zdajesz sprawy co to jest kulturalne pisanie i nie obrażanie innych więc nie dziw się sprzecznych komentarzy od Innych blogowiczów z którymi się zgadzam co do Twojego pierdolo.nego chamstwa np. nazywania Kogoś Kto zabiera ryby bo lubi i pilnuje się przy tym z regulaminem jaki go obowiązuje np. burakiem więc nie uważam że w ten sposób ( świadomy przez Ciebie lub nie ) opisujesz obrażasz w swoim opisie Innych wędkarzy myślącym inaczej niż Ty byś tego chciał "buraku" (2015-10-07 08:05)
ulspinulspin
+3
Odnosząc się do tematu to może nie wszystko co na haku to do wody,ALE też nie do plecaka. Zachowajmy umiar i etykę wędkarską na wysokim poziomie,dostosowaną do własnych potrzeb. (2015-10-07 08:31)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
Tu sie Janusz nic nie zmienia, chyba tylko to ze Bawaria chce znów mór postawić ,Kedzio policz sobie, dzienne zezwolenie na którekolwiek bajoro kosztuje średnio 12 eu , przynależność do koła wędkarskiego najtańszego tutaj w okolicy to 500 eu plus 12 godzin pracy na rzecz koła , policz sobie jaki to procent jak Niemiec z klasa podatkowa 1 zarobia średnio 1500 eu netto za 160 godzin pracy (2015-10-07 08:48)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
0
niech każdy patrzy na siebie a nie inne kraje i później głupoty wypisuje nie potrzebnie co tu a co tam... (2015-10-07 09:01)
VerbalVerbal
+3
". Powtórzę po raz kolejny nie mam nic przeciwko zabraniu ryby na kolację a przeciwko burakom, którzy ładują pełne siaty aby mieć tylko zapas w zamrażąrce" w6i6e6 - powtórzyłeś tę myśl kilkakrotnie a mimo to dostaje Ci się jakbyś zwymyślał każdego kto sobie czasem rybkę weźmie :) Są dwie możliwości : 1.trudności z czytaniem ze zrozumieniem 2.emocje typu "uderz w stół a nożyce..." Tertium non datur. Miałem wyjściowo wrażenie ,że typ wędkarza opisany w tekście to jest raczej ten ,który na takich forach w ogóle nie bywa , hmmm....:) Piotr 100574 -- a nie jest tak przypadkiem ,że regulacja bawarska wynika ze sprzeczności praw - w szczególności chodzi o obowiązującą we wszystkich landach ustawę o ochronie zwierząt ? Pomijając pokrzykiwania na temat tzw biednych i bogatych - ad meritum : Składka nie sobie będzie niska , w UK to 27 funtów. Ale kara za łowienie ryb w sezonie ochronnym może w UK sięgnąć 50 tysięcy funtów !! Karane są najdrobniejsze wykroczenia , kwota mandatu może spokojnie sięgnąć wysokości miesięcznej pensji .Nazwiska i adresy skazanych wiszą publicznie na stronach Anglers' Trust. Kontrole wód są regularne. (2015-10-07 09:10)
JKarpJKarp
+1
Mam matę, mam wiadro z wodą, nie trzymam żadnej ryby na sucho, zanim dotknę ryby zawsze moczę dłonie. Ostatnio nawet fotek nie robię.Ciekawe jak sobie wyobrażasz wypięcie haka z ryby plus pięć kilo w wodzie gdzie często, gęsto nie mam warunków żeby do tej wody wejść ( stromy brzeg , przy brzegu jest około 1,5 m wody ). Nie wywyższam się, nie mówię że jestem lepszy, etyczniejszy ale też narzucam swojej ideologii innym na siłę. Nie obrażam, nie wyśmiewam się itd. Napisałem wyraźnie kilka razy - masz chęć to zabierz sobie rybę ale jak mam nazwać kogoś kto zabiera dwa karpie a każdy po 4-5 kilo ? Taki głodny? Itd - patrz mój post wyżej. Z resztą - gdyby Polak zarabiał miesięczne i 10 000 zł to nadal by twierdził, że nie stać go kupić rybę z marketu. Nawet gdyby miał te kije po cztery tysie jakby miał zabrać to by zabrał - dla kotka, dla chorego , dla sąsiada , cioci itd. Każde wytłumaczenie byłoby dobre byleby pokazać sąsiadom, że ON ŁOWI RYBY. Widziałem już karpie rzucone w trawę żeby cały blok widział ( takie po może trzy kilo ) i dumnego łowcę :-(. Zgasiłem dziada jak starą świeczką bo pokazałem sąsiadom swoje fotki z tamtego roku, z lat wcześniejszych i sąsiedzi poszli zniesmaczeni widokiem tych trucheł rybich. Powtarzam - macie chęć to zabierzcie ale nie róbcie tego na zapas bo zamrażarka jest pusta. (2015-10-07 10:04)
pstrag222pstrag222
+1
Zamrażarka , zamrażarką .... Ale jest taki dziadek u nas nad jednym zbiorniczkiem co czesze wszystko płocie,jazgarze,okonie wymiarowe, sieka i kurom daje:0 Nie zły jest coo??/ Ostatnio zachwalał jazie jakie to pyszne ryby, jak mu powiedziałem , ze ja je wypuszczam to stwierdził , że sie nie znam. Ale jak wypuszczasz przy nim rybe do wody to mina jest bez cenna plus tekst mogłeś mi ją dac... (2015-10-07 10:52)
VerbalVerbal
+3
Właśnie o takich dziadkach , jak sądzę , chciał napisać autor. A tu lament o niedoli i biedzie :) (2015-10-07 10:58)
w6i6e6w6i6e6
0
Wydaje mi się że też nikogo nie obrażam 😊 (2015-10-07 11:14)
kedziokedzio
-4
Piotr. Ilu zwykłych Polaków zarabia 5 tysięcy złotych miesięcznie? Więc co to jest 2 tysiące w stosunku do zarobku na poziomie 60 tysięcy rocznie ? Wydaje mnie się kolo, co te opłaty są całkiem podobne i tu i tam. Koszty nie sprowadzają się tylko do opłat rocznych, albo dniówek. To jeszcze sprzęt i oprawa. Przyznasz, że tam kupisz kij budżetowy za około 15-20 euro?! No to w Polsce, kija za 80 złotych ma wartość mojej dniówki. Jeszcze coś dodasz? (2015-10-07 13:03)
kedziokedzio
-3
Obrażasz ty i obrażają inni. Obrażają zwykłych wędkarzy. Obrażacie ich swoja postawą. Kto biedniejszy, ten ie nadaje się na wędkarza, bo to burak! Wędkarstwo według was ma być elitarne, nie dla bidoty, nie dla buraków, nie dla gumofilców! Ma być dostępne dla ludzi z kasą! Pozdrawiam w niebiesiech mojego ŚP. Przyjaciela Batmana. To był rasowy gumofilc. Gość nosił się jak dziad, wyglądał jak dziad! Nie był majętny. ALE HONOR MIAŁ JAK RYSZARD LWIE SERCE, SERCE MIAŁ JAK JASKÓŁKA DELIKATNE I ZARAZEM WIELKIE JAK SERCE SŁONIA. DUSZĘ MIAŁ CZŁEK JAK PLASTER NA RANY. A WĘDKARZEM BYŁ TAKIM, ŻE SE NIE MOŻETA KOŁO GOŚCIA NAWET STANĄĆ, BO BY WAS WSTYD ZEŻARŁ! A ETYKĘ MIAŁ NIESKAZITELNĄ I W MORDĘ DOBRY CZŁOWIEK BYŁ! Więc se te teksty o dziadach , gumofilcach, widywanych nad wodami dajta spokój, Bo niejeden by was zgasił jak świeczkę. Oceniacie ludzi na podstawie ich wyglądu, aparycji, wypowiedzi, czasem widząc, że ma gość w siatce kilkanaście płoci! Ja sam w sobotę ustrzeliłem ze 30 sztuk płoci takiej około 30 cm. Zabronicie mi? Powiesicie mnie? A co was kuźwa obchodzi, co ja robię? Byle zgodnie z prawem i możeta mi nafiukać. Januszu - bywało, że 2, może trzy razy w roku zabierałem po 3 karpie 2-3 kilo każdy. Bo lubię, bo mam prawo, bo tak chciałem. Czy twoja karpiarska dusza bedzie teraz łkać? Dajcie se siana koledzy etycy. (2015-10-07 13:17)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
w6i6e6 no to źle Ci się wydaje bo po Twoim opowiadaniu można to tak odebrać jeżeli czyta się w nim czego Twoim zdaniem nie powinni robić Inni Wędkarze... A do Pana JKarp to ja również nie zabieram drobnicy ale jeżeli Komuś pozwala na to regulamin połowu ryb to nie interesuje mnie to czy sobie te ryby bierze czy nie bo ma do tego prawo i nie powinno się takiej Osoby za to krytykować czy pokazywać braku szacunku pomimo ilości zabieranych ryb. Niech każdy najlepiej swoje poglądy dotyczące takich tematów zachowa dla siebie i nie wpiernicza się do Wędkarzy ( którzy nie łamią regulaminu" tylko dlatego że mają odmienne zdanie a będzie w śród Nas Wędkarzy większa kultura nie tylko nad wodą a myślę że to już byłby nie mały krok do polepszenia relacji w śród Wędkarzy (2015-10-07 13:23)
kedziokedzio
-3
Hehe - tak mię naszło. Gość nie siedzi pod karpiowym namiotem za 3-4 tysiące zeta, nie ma kijów po 1500 zeta każdy na srajpodzie za 1000 zeta, siedzi na stołku pod zwykłym parasolem z Lidla i nie ma fotela za 8 stów, nie ubrał sie w komplecik morro za jakieś 500 zeta za dół i 500 zeta z górę. Nie przyjechał terenówką za 100 tysięcy, jeno rowerem albo na skutorku... a co gorsza, być może przyszedł szłapcugiem, bo mo wodę za płotem... Na sobie mo arbeit ancug co go przed pyndzyją z gruby przyniósł i na stopach gumioki tyż z gruby.... TO CHYBA BURAK I GUMOFILC JAKIŚ! BO WĘDKORZ PRZECA WYGLĄDO INACZY.... (2015-10-07 13:23)
kedziokedzio
-3
Ale wiocha............ I wy jesteście wędkarzami?........ Dzięki! (2015-10-07 13:24)
w6i6e6w6i6e6
+1
Kedzio - skończ proszę z tymi fafmazonami. Jak nie masz, nie umiesz nic sensownego to nie mów. Czytaj , zrozum a później komentuj, ale nie pluj bo właśnie to robisz. Całe przesłanie zamyka się w ostatnim zdaniu - masz coś przeciw? (2015-10-07 13:25)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-3
kedzio Zgadzam się z Tobą (2015-10-07 13:27)
pstrag222pstrag222
0
Właśnie o takich dziadkach , jak sądzę , chciał napisać autor. A tu lament o niedoli i biedzie :) Dziadek dziadkowi nie równy nie wkłada sie wszystkich do jednego wora.... Oceniacie ludzi na podstawie ich wyglądu, aparycji, wypowiedzi, czasem widząc, że ma gość w siatce kilkanaście płoci! Ja sam w sobotę ustrzeliłem ze 30 sztuk płoci takiej około 30 cm. Zabronicie mi? Powiesicie mnie? Dla mnie to i tych płoci moze być 5kg i nic mi do tego sam musze jechac złowić z dobre pare kilo na mrożonki na sandała i mietusa. Jednak ocena w mentalności wedkarzy zostanie. Jak dziadek siedzi nad wodą i łowi nie markowym sprzetem i nie daj boże zarzuci zywcówkę to juz jest gumfilcem i mięsiarzem .... (2015-10-07 13:33)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-2
Pozwolę sobie jeszcze dodać komentarz dotyczący nie raz złowionego już przeze mnie karpia którego nawet szkoda wypuścić spowrotem do wody chociażby z obawy czy i tak w niej za niedługo nie zdechnie z powodu całego poszarpanego już pyska dzięki temu właśnie że już parokrotnie wracał do wody przez Osoby nazywającymi się karpiarzami... (2015-10-07 13:41)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-2
I zaznaczam że nie zawszę żeby nie było ale często wyławiam właśnie karpie i czasem można jak to się mówi gołym okiem przyuważyć powód jej kondycji (2015-10-07 13:46)
w6i6e6w6i6e6
0
pstrąg222 - ja komentuję tylko postawy, pazerność chamstwo a nie to kto jakim jest człowiekiem. Rozumiem, że niektórym krzykaczom nie chce się przemyśleć tego napisałem. łatwiej jest pokrzyczeć, napluć, obrażać, ale w ostatnim zdaniu wyraziłem się na tyle jasno, że chyba każdy się ze mną zgodzi. Szanujmy wodę, z której czerpiemy to nie jest nieskończone źródło 😊 (2015-10-07 13:50)
kedziokedzio
-2
Aaa! Ostatnie zdanie! No tak, trudno się z nim nie zgodzić. Ale w takim razie trzeba było opublikować tylko to ostatnie zdanie! Wtedy bym dał 5 gwiazdek. A tak.... d* blada, tylko jedna za stosunek do ludzi których nie znasz. Podkreślam, zionę nienawiścią do pajaców, którzy się wywyższają ze względu na kasę, na status społeczny, na pochodzenie, wykształcenie etc... Mam wrodzona awersję do takich osób i fizycznie wręcz mnie od takich odrzuca. Nie trawię obłudy i zakłamania. Zawsze nazywam rzeczy po imieniu. (2015-10-07 13:57)
kedziokedzio
-2
Oprócz tego ostatniego zdania, z twojego wpisu wynika, że: Ty uważasz, że wędkarstwo jest zbyt tanie i zbyt dostępne dla plebsu. Ty chcesz, by wędkarstwo ograniczało się do połowu sportowego i żeby nie było wolno zabierać ryb z łowiska. Będziesz szczęśliwy, gdy twoja wizja się spełni. Dla mnie to bufonada i kretyństwo - obraziłem cię? Jeśli tak, to mam to..... A co do syfu nad wodą, to i wędkarze, i leżakowcy i letnicy i spacerowicze i motorowodniacy i rybacy i i i i i.... i wszyscy dookoła..... jeśli nie wyniosą z domu odpowiednich wartości, nie będzie poszanowania dla porządku. Nie chodzi wyłącznie o wędkarzy. To jest sprawa nie tyle dostępności wędkarstwa, ile sprawa edukacji, świadomości, wychowania społeczeństwa. A po drugie, to też sprawa odpowiedniego postępowania służb i opiekunów wód oraz kiepskiego prawa. To jednak nie są sprawy określające kto burak, a kto nie. Widuję kasiastych buraków i wsioków. Oj widuję! Nie zasłaniaj sie więc ostatnim zdaniem i zważ, że czytam dokładnie i przetrawiam tekst w całości. Albo ty nie pisz o tym, o czym masz ledwie blade pojecie. (2015-10-07 14:08)
JKarpJKarp
+1
" Hehe - tak mię naszło. Gość nie siedzi pod karpiowym namiotem za 3-4 tysiące zeta, nie ma kijów po 1500 zeta każdy na srajpodzie za 1000 zeta, siedzi na stołku pod zwykłym parasolem z Lidla i nie ma fotela za 8 stów, nie ubrał sie w komplecik morro za jakieś 500 zeta za dół i 500 zeta z górę. Nie przyjechał terenówką za 100 tysięcy, jeno rowerem albo na skutorku... a co gorsza, być może przyszedł szłapcugiem, bo mo wodę za płotem... Na sobie mo arbeit ancug co go przed pyndzyją z gruby przyniósł i na stopach gumioki tyż z gruby.... TO CHYBA BURAK I GUMOFILC JAKIŚ! BO WĘDKORZ PRZECA WYGLĄDO INACZY...." - Kedzio Ty masz chyba jakąś manię jeśli chodzi o sprzęt... Widziałem wczoraj jednego w TV co też mówił głupoty ale z takim przekonaniem jak Ty o cenach sprzętu. (2015-10-07 15:16)
JKarpJKarp
0
@keczup1987 - jak nie wiesz dlaczego karpie mają poszarpane pyski to lepiej się nie wypowiadaj. Mają takie pyski przez to, że ktoś nastawia się nałowienie karpi sprzętem zero, zero nic. Holuje go potem długo za długo doprowadzając do tego, że hak ( na haczunio malutki ) tnie rybi pysk jak nóż. Właśnie przez takich " szpeców " na wielu komercjach właściciele organizują taki kurwidołek żeby mogli sobie łowić karpiki na te swoje pajęczynki. Jeszcze jedno - duże karpie, łowione na wodach PZW nigdy nie mają pokaleczonych pysków bo albo są pierwszy raz na wędce albo po holu rana została opatrzona więc nie opowiadaj głupot. (2015-10-07 15:23)
kedziokedzio
0
Opatrzone rany....... :) Zawsze mnie to setnie bawiło. Takie... krople uspokajające dla nadszarpniętego sumienia. Ale spoko, takie zboczenie jeszcze toleruję. (2015-10-07 16:13)
zbynio5ozbynio5o
+3
w6i6e6, czytając Twój wpis, poczułem sie jakbym dostał wpierdol i został przeproszony. I tak kilka razy. Doskonale wiem co miałeś na myśli i można sie zgodzić z niektórymi spostrzeżeniami, ale przekazałeś to bardzo nie udolnie. Stąd taki a nie inny odzew. Sam tytuł "Co na haku .... to do wody!" oburza...jakiś krzyk, rozkaz. Pisz, ale tak coby innych nie wkur...ć. Ech, te nieszczęsne karasie w occie :))) (2015-10-07 16:59)
krisbeerkrisbeer
+1
w6i6e6 może i miałeś dobre intencje, ale po przeczytaniu Twojego wpisu mam wrażenie że niby nie masz nic przeciwko temu żeby ktoś zabrał sobie złowiona rybę, ale................. Każdy kto nie wypuszcza wszystkiego co złapie jest be. Przez kilka lat nie zabierałem wcale ryb, teraz coraz częściej to robię. Ja akurat nie lubię ryb ale lubią je za to moja żona i córki. Nie widzę nic złego w tym że na portalu wędkarskim. Podkreślam wędkarskim a nie jakimś ,,No Kill'' , wędkarze umieszczają przepisy na przyrządzenie złowionych ryb. Mieszasz w to jeszcze nawyki z PRL'u, a napisz proszę jakie masz doświadczenia z tamtych czasów. Sorki ale oceniam Twój wiek na podstawie zdjęć. Ja jestem rocznik '68, od dziecka jeździłem z Tatą na ryby i nie przypominam sobie żebyśmy zabierali kilogramy ryb, na cholerę. Zgoda co do syfu nad wodą, od wielu lat sporadycznie trafiam na sprzątnięte łowiska. Ale powiedz, skoro coraz więcej porządnych ,,kulturalnych'' kolegów nad wodą, to skąd taki syf? Piszesz że nie możemy ,,ciągle brać'' kto dał ci prawo oceniać że zabieranie ryb to ,,niegodne wędkarza''. Co do połowów za granicami naszego pięknego kraju to nie będę się wypowiadał, z prostej przyczyny, nigdy nie wędkowałem za granicą. Moja córka wróciła właśnie z Holandii, tam zbieranie grzybów jest zabronione, traktowane jest jako niszczenie poszycia leśnego i srogo karane, o czym przekonał się jeden z polaków który już od lat przebywa w kraju tulipanów. Czy to oznacza że Polacy zbierający grzyby to gromada gumofilców bez kultury rodem z PRL? w6i6e6, lubię Twoje wpisy ale tym trochę mnie zraziłeś. JKarp, faktycznie kiedyś złowiłem karpia na wodzie PZW, na górnej wardze miał plaster z opatrunkiem a na dolnej cztery szwy. Kol. Januszu bardzo kolegę szanuję i za wędkarskie dokonania i za podejście do naszego hobby, ale to zabrzmiało po prostu śmiesznie pozdrawiam (2015-10-07 17:40)
rysiek38rysiek38
0
Mam totalny mętlik po tych komentach , bo tak jak wyżej koledzy piszą chcialeś dobrze ale niezbyt wyszło,moim zdaniem Kedzio ostro bo ostro (czyli po swojemu ) podsumował doskonale, jak i paru innych ,ja mniej więcej przez kwartał zaliczyłem ze sto sztuk z czego na patelni wylądowało chyba z pięć (2015-10-07 18:01)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
na zakończenie tematu napiszę tylko że dałem ***** za wpis,nie zgadzam sie z całością przekazu kolegi ale pewne rzeczy widzę podobnie,pozdrawiam i spadam na jakiś tutejszy portal zobaczyć co ludzie w wekend połowili (2015-10-07 18:23)
piotr48piotr48
-1
to naprawdę był fajny post świadczy o tym ilość wpisów oby takich było więcej proponuję NASTĘPNY temat ZWODZONE POMOSTY WĘDKARSKIE (2015-10-07 18:25)
kedziokedzio
+1
A jednak gratuluję autorowi wpisu. Choć może niezamierzenie, ale jednak spowodował pewną pozytywną sytuację. Mianowicie... okazało się, że w przyrodzie panuje równowaga. Są widać i tacy wędkarze, którzy nie uważają, że wędkarstwo jest w Polsce zbyt tanie i którzy nie chcą, by było ono pasją tylko dla bogatych i uważających się za "elytę". Są tez tacy, co pasje jaka jest wędkarstwo traktują z rezerwą i takowoż lubią sobie rybkę zjeść... i to nie tylko w sezonie, ale też zimą, z lodówki. Wszyscy zaś zgadzają się co do syfu nad naszymi wodami i z tym, że prawo jest kulawe, a gospodarka nieudolna lub jej wcale nie ma. Tak więc doszliśmy tutaj do tego samego wniosku, do którego dochodzimy za każdym razem, kiedy ktoś wyskakuje z podobnymi tekstami. Zachowujmy umiar, stosujmy się do prawa i dbajmy o porządek, a nade wszystko starajmy się nikogo nie przekabacać na siłę i nie dorabiajmy ideologii do hobby które nas łączyć powinno, a nie dzielić. Jeśli ktoś chce, niech przykleja plastry złowionym karpiom, jak ktoś chce, niech zabiera ryby w ramach prawa, a kto chce, ten niech je wypuszcza. Obawiam się jednak, że "ELYTARNI" wędkarze będą mieli łatwiejszą drogę na stołki w PZW czy tam innych tworach wędkarskich i że kiedyś postawią na swoim pomimo protestów tych "PROSTYCH" wędkarzy. Oby mi nie było dane doczekać takich mecyj. Howgh. (2015-10-07 19:00)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
Kedzio ,robisz w kopalni na dole czy u góry?? (2015-10-07 19:22)
JKarpJKarp
+2
@krisbeer - nie wiem co jest śmiesznego w tym, że karpiarze opatrują rany z holu i otarcia na ciele. (2015-10-07 19:35)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
ja tam na szczęście jeszcze się przy holu nie zraniłem :)ale mam jak coś jakieś plasterki w aucie ,tylko problem jest bo środków dezynfekujących już dawno nie zażywam :) (2015-10-07 19:44)
kedziokedzio
0
Jest to śmieszne, bo powszechnie wiadomo, że środowisko wodne to środowisko bardzo, ale to bardzo niebezpieczne. Procesy gnilne, pleśnie, bakterie, mikroorganizmy, przywry, glony, jak i zanieczyszczenia chemiczne czasami, są w tym środowisku bardziej że tak powiem agresywne, niż na powietrzu. Ryby wykształciły doskonały system odpornościowy i własne mechanizmy obronne, by w ogóle móc żyć w tym środowisku. Ryby same się kaleczą i to kilka razy dziennie, kilka razy w tygodniu, kilka razy w miesiącu. Raz się skaleczą pobierając pokarm, na ostrych krawędziach skorup małży, raz zasysając kawałek szkła lub ostry kamień, a raz o pozostałości po różnych konstrukcjach ( jak w moich żwirowniach), na kawałkach zardzewiałych lin po taśmociągach, a czasem jest to żyłka albo plecionka lub haczyk. Po takich epizodach ryba zawsze sam się leczy, bez żadnych opatrunków. Czasem łowię karasie pozbawione pyska, bo wyrwał je sportowiec na zawodach. A ta ryba żyje, i rany jej się zabliźniły. Ptaszyska też ranią ryby, ale ich nie opatrują. Same ryby zresztą też kaleczą inne ryby. Ile widziałem ryb ze śladami zębów po szczupaczym ataku?! I jakoś sobie dawały radę, choć do szpitala ich nikt nie zawiózł. Ponadto nie istnieje żaden dobry środek opatrunkowy ani odkażający, który by działał w środowisku wodnym. Odkażasz ranę, wypuszczasz rybę. Ona wraca do wody, a ta wypłukuje z rany odkażacz i znów mikroby maja wolny dostęp do rany. To nie są moje fantazje. To czysta nauka i powszechna wiedza. Te środki zaś, to tylko placebo na wasze Januszu sumienia. Ale to rybom nie szkodzi, więc niech wam tam będzie. Macie prawo "opatrywać" te ryby, więc sobie opatrujcie. Z punktu zaś wiedzy ogólnej, nie ma to dla ryb najmniejszego znaczenia. Tak Piotrze, pracuję na dole w kopalni. Ale uprzedzając następne pytanie uprzedzam... Pracuję z dala od węgla w tzw. warsztatach. Jako fachowiec wprawdzie, ale zarobek mój nie powala na kolana. Mój średni zarobek miesięczny to 2600 złotych, czasem 2700 lub 2800. I jest to dochód na 4 osobową rodzinę. A teraz żegnam, do roboty lecę. PS: Piotr - kokosy w górnictwie to mit! To opowieści dyletantów z Farsiafki. Coś jak Hobbit... albo Wiedźmin... (2015-10-07 19:57)
krisbeerkrisbeer
+2
To że na wodach PZW karpie ,,nigdy'' nie mają pokaleczonych pysków. Widziałem już karpiarzy w akcji i jakoś nie mogę sobie przypomnieć opatrywania ryb. Jeżeli Ty zawsze tak robisz to chylę czoła.Tylko nie pisz proszę że nie widziałem ,,prawdziwych'' karpiarzy. ,,Mają takie pyski przez to, że ktoś nastawia się nałowienie karpi sprzętem zero, zero nic'' - a co złego w tym że ktoś przyjeżdża na kilka godzin a nie na tygodniową zasiadkę z nastawieniem na jakiegokolwiek karpia?. Nie wszyscy polują na rekordowe okazy. Kilka miesięcy temu taki jeden karpiarz przysiadł się do nas w nocy i narzekał że wcześniej to jeździł z kumplami a teraz nie chcą z nim jeździć. Ciekawe dlaczego? Ja wtedy w nocy poznałem odpowiedź na to pytanie. (2015-10-07 20:00)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
a czy te środki szkodzą rybą ?pewnie nie ,to niech sobie smarują i dezynfekują (2015-10-07 20:34)
w6i6e6w6i6e6
-1
Powiem tylko tyle - ledwie parę osób zrozumiało przekaz. Większość jak tylko zobaczyła, że tytuł wzywa do wypuszczania ryb dostała białej gorączki co mnie w ogóle nie dziwi. Dokładnie takiej reakcji się spodziewałem! Tylko nie mówcie potem, że nie ma ryb, że rybacy i kormorany wszystko zjadły po nie jest to prawda. Pazerność wędkarzy to duży problem i mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni. A z osobnikami typu - kedzio - nawet nie mam zamiaru dyskutować bo i po co skoro . Podrawiam i życzę smacznego. (2015-10-07 20:48)
pstrag222pstrag222
+2
Widziałem karpiarzy sam znam paru bardzo dobrze, sa to ludzie mający zasady i mi sie to podoba. Dezynfekcja nie szkodzi rybom i nie rozumiem ludzi którzy sie ztego nasmiewają. Przecież nie kazdy musi to robić. Co do przekazu autora tekstu to właśnie wszyscy zrozumieli przekaz, tylko sposób w jaki to okresliłeś moim zdaniem jest przesadny. Bo już wiele razy zauwazyłem , ze jakoś tylko wielcy no kill narzekają , że nie mogą nic złowić i to mnie dziwi. Mierzenie wszystkich jedna miarą jest nie na miejscu. Bo tak jak pisał kedzio juz dziś taki gumofilc jak Ty to okreslasz wedkarzy których nawet nie znasz może Cię wiele nauczyć. (2015-10-07 21:28)
JKarpJKarp
0
Ja rozumiem, że przypadkowe brania ryb były, są i będą i o to mi nie chodzi. Problemem jest jak ktoś nastawia się po zarybieniu na karpie z pajęczynami. Własnie takie zestawy kaleczą pyski ryb. Pewnie się domyślam jeśli chodzi o tego " karpiarza ". (2015-10-07 21:32)
JKarpJKarp
+1
Kedzio zgadzam się z Tobą w zupełności z jednym małym szczegółem - owszem ryby są odporne ale na to co jest w wodzie ale nie na to, co jest w powietrzu. I dlatego używa się środków bakteriobójczych. Co do placebo - rozcieńczona jodyna to nie placebo. Tak samo nadmanganian potasu rozrobiony w wodzie nie jest żadnym placebo. (2015-10-07 21:38)
pakul1206pakul1206
0
Ja myślę że prawie wszyscy go zrozumieli,tylko że na początku dostali policzek a w ostatnim zdaniu zostają przeproszeni, ode mnie masz **** nie ze wszystkim się zgadzam ale jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził. kol. kedzio też ma dużo racji, jest taka mania wyższości bardziej zamożniejszych balasów, te całe "nie zabijaj" też uważa się za kogoś lepszego, co do kar to są stanowczo za niskie, powinno być oczywiście najpierw jakieś ostrzeżenie coś w rodzaju żółtej kartki przecież każdy z nas popełnia błędy ale następnym razem nie ma zmiłuj na koniec coś do KARPIARZY i tych ich plasterków, czy z jednakową troską obchodzicie się z kotem czy lisem którego potrącicie samochodem czy po prostu kwitujecie to staropolskim - "O KÓR..A"... lampa mi pękła. (2015-10-07 22:21)
pakul1206pakul1206
0
A tak na marginesie ma ktoś jakiś dobry przepis na rybki smażone w zalewie octowej, moje ulubione. (2015-10-07 22:25)
rysiek38rysiek38
+1
pakul ty "sadysto :-)" ja rano muszę isc niestety do ro9boty a ty mi smaka na zapiekańce w zalewie robisz a to ostatnie dni na np.karasie lub sumiki -moim zdaniem najbardziej zjadliwa rybka ,co do zalewy to przesle na priwie :-) (2015-10-07 23:09)
kedziokedzio
-1
w6i6e6 - Cieszę się, że z takimi "osobnikami" jak ja, nie dyskutujesz. To świadczy niezbicie, że brak ci argumentów by "takich jak ja" do czegoś przekonać. Jak pisałem zauważ, że wielu wędkarzy myśli podobnie jak ja. To osiągnąłeś swoim wpisem i mnie to cieszy, bo dzięki takim ortodoksom jak ty, którzy grzebią ustawicznie w mrowisku, dochodzimy do głosu i my, zwykli zjadacze chleba i ryb tacy, którym nie jest potrzebne drugie dno w pasji jaką mają i nie potrzeba im ideologii żadnej, oprócz zwykłego, umiarkowanego podejścia do życia i swojego hobby. Ty zaś i tobie podobni, noście głowy wysoko i dalej zgrywajcie bogów i liczcie kasę. Mnie to normalnie zwisa. Ale za każdym razem, kiedy któryś z was postanowi pogrzebać w mrowisku, wtedy pojawię się ja i dam odpór waszym zapędom. Fizycznie i mentalnie was nie trawię, boście bufony i zadufańcy, boście lepsi, boście porządniejsi... i pewnie do raju wam bliżej niż nam. Więc jest to dla mnie święta wojna i nie dam się wysadzić z siodła byle komu. Żegnam więc bez wyrazów szacunku, jeno z niesmakiem. (2015-10-08 05:39)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzio - ja w przeciwieństwie do Ciebie nie oceniam ludzi a jedynie mówią i piszę o tym co ludzie robią. Więc odpowiedz sobie sam na pytanie kto tu jest przytaczaną przez Ciebie nie raz w Twoich pozbawionych klasy wypowiedziach kreaturą bez kultury? Żegnam i pozdrawiam. A na zakończenie życzę więcej przemyśleń i mniej plucia na ludzi bo kiedyś się to obróci przeciw Tobie. (2015-10-08 09:14)
JKarpJKarp
+2
@pakul1206 - na drodze trafiasz zwierzaka przypadkiem. Karpia łowisz celowo. Etyczny człowiek zadba też o zwierzaka wzywając choćby odpowiednie służby czyli weterynarza. (2015-10-08 10:33)
pakul1206pakul1206
0
A jakie ma to znaczenie dla życia czy zdrowia ryby lub kota, żadne. Dyskusja fajna, ciekawsza niż "m jak jak miłość" (2015-10-08 10:58)
JKarpJKarp
+2
A takie ma znaczenie, że jak łowię karpie mam ze sobą coś do odkażania ran i otarć. W samochodzie wg najnowszych przepisów apteczka to kilka bandaży, opatrunków jałowych, bodaj ustnik do usta-usta i chyba chusta. Poza tym ja myślę, że lepiej samemu nie opatrywać zwierząt bo jakby na tym trzeba się znać. Dla ryby czy zwierzaka na drodze spotkanie z człowiekiem to jest straszna trauma a jeśli dojdzie do zranienia zwierzaka należy zrobić wszystko żeby te zwierzę jakoś ratować i opatrzeć rany. Ja smaruję rany rybom KMnO4 - znaczy roztworem. (2015-10-08 11:43)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
0
Siedząc jakiś czas temu nad wodą i dumając o rybkach z danego akwenu przeszła mnie myśl że aa może by tak spróbować na żywczyka ? i spędzając ten paro godzinny poranek wśród przyjaznych tematów o życiu, mentalności i podejściu do niego różnych Osób... z nowo poznanym Starszym ode mnie i pewnie bardziej doświadczonym Wędkarzem wypowiedziałem na głos swoją myśl po czym usłyszałem od Niego zdanie którym nie ukrywam że mnie troszkę zadziwił ale ok. rozumiem bo każdy może mieć swoje własne zdanie i poglądy co do naszego hobby i pomimo tego należy to uszanować bo jeżeli podoba mi się jakaś np. inna metoda to to nie musi Komuś innemu więc nie ma co się sprzeczać i nie potrzebnie nawzajem się o coś wnerwiać zamiast dalej kontynuować nawiązany wspólny temat :) a wypowiedź tego Pana na temat połowy żywcem brzmiała mniej-więcej tak "ja tam nie jestem za tą metodą aby wędkować na żywca czy zakładać na hak rybę która mogła sobie jeszcze popływać" a co mnie jeszcze bardziej i miło zdziwiło to Jego normalne podejście do drugiego człowieka bo jakoś od razu spojrzeliśmy na siebie i chyba w myślach wzajemnie powiedzieliśmy sobie że " acha rozumiem, w tym się akurat różnimy ale nie chcemy aby przyczyniło się to do naszych świeżo poznanych relacji i na tym się skończył temat żywca" bo jesteśmy Ludźmi i nie zawszę musimy się ze wszystkim zgadzać bo każdy z nas jest na swój sposób inny co nie znaczy że od razu musimy wywyższać się swoimi poglądami i doprowadzać wzajemnie do nerwicy tylko pomimo tego dalej spędzaliśmy czas jak cywilizowani Ludzie, rozmawiając na różne tematy co zapewne tego Pana jak i mnie pocieszyło bo o wiele milej spędza się nad wodą czas mogąc odezwać się do Sąsiada obok i o czymś porozmawiać, odpocząć od codziennych obowiązków wśród kojącej nas dookoła natury niż żeby nawet w czasie nie często spotykanego nas odpoczynku tracić nerwy i czas na nie potrzebne kłócenie się bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Czytając Wasze komentarze i widząc że tak naprawdę to to znając naszą Polską mentalność to żaden z nas zapewne nie wywnioskuje nic nowego z opinii drugiego człowieka bo my wędkarze i tak mamy własne poglądy i zdania i... hmm no właśnie a może by tak Koledzy " o ile mogę sobie pozwolić na miano Kolegi... " pomimo sprzecznych poglądów i zamiast się wzajemnie wnerwiać :) to poświęćmy proszę minute czasu na to aby każdy z nas na chwile usiadł i zastanowił się nad tym czy aby na pewno nad wodą nie byłoby lepiej jakbyśmy spróbowali w tej drugiej osobie pomimo tego że ma za coś u nas jakiś minus "bo np. on stosuje metodę łapania na żywca a ja nie" poszukać również tego choćby małego plusika aby oboje nam lepiej spędzało się te parę godzin nad wodą i w przyjaznej atmosferze niż nie potrzebnie się kłócić a później i tak w domu stwierdzić że aa w sumie to i tak go nie znałem więc nie muszę się z nim zgadzać... ja raz pomimo poznanego nad wodą wędkarza o innych poglądach spróbowałem podejść do tematu w ten opisany właśnie przeze mnie sposób i wierzcie mi proszę że tak jest o wiele lepiej niż podstawiać pod siebie wzajemnie kłody bo to to inaczej chyba nigdy nie będziemy za chwilę z nikim o nic zgadzać przez własną hmm jakąś dumę ? nawet nie wiem jak do końca to nazwać :) pozdrawiam :) (2015-10-08 11:46)
kedziokedzio
0
Masz rację. Mogę to zastosować i często tak robię. Do czasu aż gość zacznie płakać, że wędkarstwo powinno być drogie i elitarne i mniej dostępne, a wszyscy biedniejsi od niego to buraki i gumofilce... albo zacznie mi wytykać, ze zabieram ryby z łowiska. Wtedy ten... jak to określiłeś plusik, wytłukę mu na łbie podpórką. Mogę wędkować z każdym. Mogę strawić wszystko. Mogę prawie wszystko w zasadzie, tylko nie w przypadku kretynów których właśnie opisałem. A poza tym jestem otwarty na każde towarzystwo i nie mam zamiaru w takim towarzystwie przedstawiać swoich poglądów na niektóre sprawy, bo to nie jest dobre w nowych znajomościach. Ale też oczekuję, że taki nowy kolega po kiju, nie będzie mnie nawracał na jedyna słuszną według niego drogę, szanując to, że ja też nie gderam i nie zatruwam mu atmosfery. Ale jak zacznie, to utopię..... (2015-10-08 11:58)
w6i6e6w6i6e6
0
kedzio - ty jesteś taki tępy czy tylko udajesz? wskaż mi gdzie napisałem, gdzie oceniam wprost ludzi po kątem ich zarobków? Jeśli tak Ci źle i zarabiasz tak mało to weź się do roboty zamiast pisać farmazony na forach :-) Pozdrawiam i życzę owocnych przemyśleń :-) (2015-10-08 12:07)
JKarpJKarp
+2
Zapraszam Kedzia z podpórką :-) Egzamin powinien być drogi i tego się będę trzymał. Druga opcja - skończyć te egzaminy. Zacząć karać nad wodą za wszystko co jest niezgodne z prawem. ................................................... Kedzio dlaczego używasz takich słów jak kretyn, debil itd ? Lepiej Ci z tym czy jak do cholery jak sobie poużywasz na innych? Cały czas zauważ ja podkreślam ( i nie tylko ja ) że skoro chcesz zabierz sobie ryby ale nie na zasadzie dziś bierą to zabieram wszystko bo jutro brać już nie będą ( bo ich już nie będzie w wodzie ). (2015-10-08 12:18)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
:) Pozwolę sobie jeszcze dodać, zaznaczyć jeżeli dla Kogoś miałoby to mieć jakieś znaczenie lub nie że jestem początkującym wędkarzem i nie we wszystkim muszę mieć rację żeby nie było że chce się w jakiś sposób wywyższać na forum bo nie o to mi chodzi i jeżeli w którejś z moich wypowiedzi sprawiłem iż Ktoś z Was Wędkarzy poczuł się o coś urażony to sam od siebie zacznę to że pochylam czoła i przepraszam ale przynajmniej staram się być człowiekiem dla człowieka pomimo tego czy Ktoś to uszanuje czy nie to to choćby dla samego siebie pozostaje w jakiejś części satysfakcja że chociaż wymiana z Kimś swoich poglądów nie musi od razu doprowadzać do negatywnych relacji nawet pomimo tego że już Ktoś z forumowiczów od samego początku ocenił mnie, po mojej wypowiedzi że nie posiadam "kultury wędkowania" co nie ukrywam że przyczyniło się zapewne do negatywnych emocji co do tej Osoby. Jeżeli widzę że jeżeli Ktoś pomimo naszych sprzecznych poglądów potrafi się integrować z Innymi wędkarzami nad wodą to to staram się wzajemnie uszanować tym też nie przyczyniać się do negatywnych emocji, relacji bo po prostu po co jak i tak moim zdaniem nie wiele to zmieni i nie warto bo z kolei jeżeli Ktoś jako pierwszy nie potrafi okazać trochę zgodnej inicjatywy wśród nas Wędkarzy co do naszego hobby czy w Kogoś innego o ocenie jako sportu to widocznie nie potrafi sam okazać minimum "kultury wędkarskiej" i po prostu z nim nie rozmawiam bo to nic nie zmieni... noo chyba że jak to oceniłeś kedzio Ktoś natarczywy postanawia narzucać nam swoją racje poglądu czegoś nie pozwalając na swobodne spędzenia naszego sennie zaplanowanego czasu to to już niestety ale chyba już nawet trzeba podejść w trochę odmienny sposób co do takiej Osoby w zależności od wymaganej sytuacji :) (2015-10-08 12:45)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
0
Kurde ale to to dopiero można nazwać temat rzeka :P (2015-10-08 12:55)
VerbalVerbal
+2
Temat wcale nie rzeka tylko się trzeba tematu trzymać. Temat był co zmienić żeby wędkarstwo było wędkarstwem a nie poborem żywności. Ktoś natomiast sobie wyobraził ,że temat był o ocenach aparycji i dochodów. :) (2015-10-08 13:15)
w6i6e6w6i6e6
+1
No dokładnie, tematem nie było ocenianiu ludzi po ich zarobkach, wyglądzie itp. jak to sobie ktoś ubzdurał, ale po tym jak się zachowują nad wodą. Sorry jeśli ktoś tylko dlatego, że biorą jest w stanie przez kilka dni zabierać siatę pełną leszczy i mrozić je kilogramami żeby się tylko karta zwróciła to dla mnie nie różni się niczym od rybaka i taki "wędkarz" tak samo niszczy wodę jak rybak. I o tym był ten tekst - o szaczunku do wody, ale widocznie ktoś woli leczyć swoje kompleksy obrażając mnie w komentarzach, ok :-) mi to ryba, że się tak wyrażę, ale jeśli komuś tak źle i biednie to poelcam wziąć się do pracy a nie płakać w sieci. (2015-10-08 13:38)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
Verbal Jeżeli czytałeś wszystkie komentarze ze zrozumieniem to powinieneś zauważyć że tematu się trzymam cały czas i również zauważyć że właśnie próbuję jak to nazwałeś coś zmienić w śród nas wędkarzy aby wędkarstwo było wędkrstwem... (2015-10-08 13:45)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
w6i6e6 po pierwsze to może ja akurat pracuje w tej chwile w sieci a po drugie to że Ktoś potrafi zabrać pełną siatkę leszczy z nad wody to nie oznacza że jest rybakiem bo jak widać nie umiesz tych dwóch rzeczy odróżnić i dodam Ci jeszcze małe wyjaśnienie dlaczego Ktoś w takim razie mógłby Ciebie również nazwać rybakiem a nie wędkarzem chociaż że nie zabierasz ze sobą ryb ? a o tuż dlatego że jeżeli ktoś nałapie pełną siatkę leszcze i pozwala mu na zabranie ich regulamin pzw którego pewnie Ty również przestrzegasz to na chłopski rozum wynika że również sam siebie nazywasz rybakiem. Aa i jeżeli Ktoś zabiera ryby bo może lubi jeść dużo ryb i i może nawet Jego Rodzina to Ty z góry osądzasz że zabiera je po to żeby tylko lodówkę zapełnić nadal po próbie przez Parę już tu Osób objaśnienia Ci tego wątku ze szczegółami że nie robią tego dla powodu który wymieniłeś tylko czyli zacytuję "zapełnić lodówkę i żeby się tylko karta zwróciła" to to przepraszam Cię w tym momencie za obraze bo nie wiem jak mógłbym w inny sposób nazwać Twoją nie mądrość jak to że Jesteś po prosty jakiś tępy (2015-10-08 14:03)
VerbalVerbal
+1
Jeśli , keczup , przeczytałeś ze zrozumieniem to powinieneś zauważyć ,że nie sformułowałem wobec Ciebie żadnej pretensji tylko podsumowałem dlaczego się tu dyskusja rozjechała bez sensu. A sedno to jest takie : w Polsce jest nas , wędkarzy , dwa razy mniej niż w Finlandii czy we Francji. Przy mizerii naszych wód wyciąga się w ramach "rekreacyjnego" wędkarstwa od 1,5 do 3 razy więcej ton ryb niż tam - takie ostrożne szacunki ma UE , o UK nawet nie wspomnę.Nikt nic nie poradzi na to ,że obok rzecz jasna walki z kłusownictwem , zanieczyszczeniami czy bandycką gospodarką też i wędkarze będą się musieli przestawić na inne myślenie. I wyzywanie kogokolwiek tudzież pozowanie na twardziela niczego tu nie zmieni. (2015-10-08 14:23)
JKarpJKarp
+2
Na chłopski rozum jak to mówisz to ja Ci wytłumaczę - pamiętam na Zegrzu jak naście lat temu brały leszcze. Nie jakieś żyletki ale lechy po 2 do 2,5 kilo. Łowili wszyscy bez wyjątku a na łódkach łowili już bez opamiętania. Dwie siatki po 2,5 m długości to była norma. Nie było opcji żeby ktoś wziął dwie lub trzy ryby a resztę wypuścił. Oczywiście były wyjątki - i teraz ten kto ma 20 ryb wg Ciebie jest rybakiem jak i ten co ma 2 dwie ryby też jest rybakiem. No i ten co wypuścił wszystkie ryby też jest rybakiem - czytaj Ty Chłopie co piszesz. Nie wspomnę o tym, że na klawiaturze są klawisze z kropką i przecinkiem. Wiesz jak źle czyta się takie monologi bez znaków interpunkcyjnych ? (2015-10-08 14:26)
w6i6e6w6i6e6
+1
Verbal - oczywiście, że tak póki będzie u nas mentalność rodem z PRL nie będzie dobrze. (2015-10-08 14:29)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
JKarp w tekście w którym napisałem o tym że Osoba która zabiera Ryby jest Rybakiem "według w6i6e6" bo to właśnie On pozwolił sobie Taką Osobę nazwać bezczelnie rybakiem a nie wędkarzem wcześniejszym komentarzu nawiązywałem Panu w6i6e6 że w takim razie jeżeli kogoś nazywa rybakiem Kto przestrzega regulaminu pzw i On również go przestrzega to tym samym nazywa również siebie czyli w Jego ocenie rybakiem. JKarp jakbyś przeczytał ze zrozumieniem to byś zrozumiał o co mi chodziło. (2015-10-08 14:49)
JKarpJKarp
-1
No w którym miejscu tak napisał ? Czytam naprawdę ze zrozumieniem ale nigdzie nie ma w tekście tego o czym piszesz " "według w6i6e6" bo to właśnie On pozwolił sobie Taką Osobę nazwać bezczelnie rybakiem a nie wędkarzem". I jeszcze jedno - pisz tak żeby było wiadomo o co chodzi bez zbędnych dywagacji " CO POETA MIAŁ NA MYŚLI JAK NAPISAŁ " !! (2015-10-08 15:02)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
JKart Tu masz frafment o który mi chodziło i który napisał w6i6e6 a w mojej ocenie jest on obraźliwy. Sorry jeśli ktoś tylko dlatego, że biorą jest w stanie przez kilka dni zabierać siatę pełną leszczy i mrozić je kilogramami żeby się tylko karta zwróciła to dla mnie nie różni się niczym od rybaka i taki (2015-10-08 15:30)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
w6i6e6 (2015-10-08 13:38:) Zaangażowany II (1985 punktów)0 No dokładnie, tematem nie było ocenianiu ludzi po ich zarobkach, wyglądzie itp. jak to sobie ktoś ubzdurał, ale po tym jak się zachowują nad wodą. Sorry jeśli ktoś tylko dlatego, że biorą jest w stanie przez kilka dni zabierać siatę pełną leszczy i mrozić je kilogramami żeby się tylko karta zwróciła to dla mnie nie różni się niczym od rybaka i taki "wędkarz" tak samo niszczy wodę jak rybak. I o tym był ten tekst - o szaczunku do wody, ale widocznie ktoś woli leczyć swoje kompleksy obrażając mnie w komentarzach, ok :-) mi to ryba, że się tak wyrażę, ale jeśli komuś tak źle i biednie to poelcam wziąć się do pracy a nie płakać w sieci. (2015-10-08 15:32)
pakul1206pakul1206
+3
Panowie widzę ze dyskusja zaczyna sięgać bruku, prawdę mówiąc wymiana argumentów się już dawno skończyła a to co mamy teraz to jest obrzucanie się nawzajem błotem ale wracam do tematu, regulamin, wymiary itd. tworzą najjaśniejsi, najwybitniejsi i nieomylni w naszym przypadku towarzysze z PZW , pomagają im zapewne światli eksperci, profesorowie, doktorzy po stokroć habilitowani więc jeżeli takie autorytety mówią nam na podstawie operatów i wszelakich ekspertyz że możemy zabrać codziennie dwa szczupaki to w żaden sposób nie powinno to zachwiać równowagą w naszych wodach.W przypadku mojego 6ha bajorka na którym łowi średnio sześć osób można bez szkody dla populacji w ciągu połowy roku odłowić 2160 sztuk i jak tu się z nimi nie zgodzić :) (2015-10-08 15:44)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
pakul1206 Dokładnie (2015-10-08 15:46)
pakul1206pakul1206
+2
Dopiszę jeszcze jedno, limity ilościowe patrząc na nasze realia są całkiem w porządku, zmieniłbym tylko jedno słowo z "limitu X sztuk dziennie" na " X sztuk tygodniowo", myślę że rybka więcej niż dwa razy w tygodniu na kolację może się znudzić. (2015-10-08 15:57)
w6i6e6w6i6e6
0
Towarzysze z PZW dobrze powiedziane :-) keczup1987 daj sobie spokój z pisaniem głupot bo naprawdę już chyba nikt poza tobą nie rozumie Twojego bełkotu i cytatów, w których sam sobie zaprzeczasz. Zajmij się czym innym zamiast zaśmiecać komentarze. Celowo ich nie usuwam bo myślę, że za jakiś czas będzie Ci wstyd za te mądrości. Tylko prośba ja Ciebie nie obrażam i oczekuję tego samo. (2015-10-08 16:00)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-2
w6i6e6 wal się (2015-10-08 16:12)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-2
prawda boli jak widac (2015-10-08 16:27)
JKarpJKarp
+1
@keczup1987 - no właśnie. Prawda boli. Zwróciła się w tym roku karta ? (2015-10-08 16:36)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
A żeby to raz a u Ciebie bez brań rozumiem bo wędkarze wszystko wyłowili ? haha żal chłopie już z Tobą pisać i pewnie większość się ze mną zgodzi... (2015-10-08 16:54)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
JKarp jak chcesz to wyślij mi jakiś adres do Ciebie to jak złowie rybe to Ci prześle pocztą żebyś też coś z tego miał bo widzę że co tylko komercja ? na pzw lipne efekty co ? ojj bidoczysko hahaha (2015-10-08 16:59)
zbynio5ozbynio5o
0
Keczup, nad wodą takiś łagodny, ĘĄ koledzy itp. A w necie żeś pikantny jak ch.. hahahahaha !!! (2015-10-08 17:01)
JKarpJKarp
+1
Keczup ja sądzę, że wiem kim jesteś skoro komercja tak Cię boli ;-) Na komercji łowię dwa góra trzy razy w roku. W tym roku byłem dwa razy. Ja jak bym zabrał wszystkie ryby z tego złowione na PZW roku pewnie byś spod nich sam się nie wydostał. Masz rację Zbyniu - chojrak w necie dupa w świecie ....Ale nie takich tu przeżyłem jak keczup1987 . (2015-10-08 17:12)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
zbynio5o Aaa bo jak czytam takie komentarze debilne to to już samo ciśnienie się podnosi :p (2015-10-08 17:13)
u?ytkownik188825u?ytkownik188825
-1
JKarp Tak a to kim jestem cwaniaczku ? nad wodą to byś nawet nie odezwał się do mnie nic na ten temat bo jak napisałeś chojrak w necie Ciebie też to dotyczy (2015-10-08 17:15)
zbynio5ozbynio5o
+2
Chopy, kibicujecie dzisiaj albo na nocke idziecie? Dajcie już spokój kwa :))) (2015-10-08 17:27)
JKarpJKarp
+1
Mylisz się keczup 1987 - nie jednemu zwróciłem uwagę, że zabierać chce ryby nie wymiarowe, że zabierać chce ponad wymiar, że śmieci. Ja nie krzyczę tu na forum " wal się ", nie piszę o kimś " cwaniaczek " itd. Ja swoje lata mam i jestem inaczej wychowany jak gimbaza. Jednak gdybyś chciał wejść w polemikę to bardzo proszę - bez obrażania i bez inwektyw. Ale jak chcesz wojenki - też nie odpuszczę. Z tym, że ja nie będę Ciebie wyzywał bo jeszcze takie słowa na takich jak Ty nie wymyślono. (2015-10-08 17:38)
przemydrzakprzemydrzak
+1
Majonez - fikasz jak gimnazjalista, kedzio - nie bój się nikt Ci rybek nie zabierze. Zamiast się pienić lepiej odpuścić! Ja Wiesia popieram, za dużo tych, którzy tłuką ryby bez opamiętania. Jak ich zwał tak zwał. Jak to ktoś wziął do siebie to znaczy, że ma coś na sumieniu. Tylko winny się tłumaczy. Zabijać? Owszem ale w ramach rozsądku. (2015-10-08 17:59)
rysiek38rysiek38
+2
Na cholerę się tak nakręcacie - kazdy z Was drodzy koledzy ma poniekąd rację i po co sobie ubliżać a fakt jest taki że każdy wędkarz męczy ryby no i przy okazji przynęty ,a cała ideologia dopisana do tego hobby jest tyle warta co skisła zanęta- k...dość (2015-10-08 18:06)
Piotr 100574Piotr 100574
+3
ja pindole,że chce się wam jeszcze debatować (2015-10-08 18:37)
pakul1206pakul1206
0
zbynio5o - pewnie że kibicujemy, browar już się chłodzi,chipsy są, frytki przygotowane do smażenia, kobita u matki, wraca jutro :))) (2015-10-08 19:14)
rysiek38rysiek38
+2
kurde - pod sto pięćdziesiąt komentarzy pod wpisem to chyba rekord ...powiedzieć że wsadzileś kij w mrowisko to mało ,to zasluguje na Nobla-przypuszczam ze żaden wpis nie wywołał takiej dyskusji (2015-10-08 21:52)
w6i6e6w6i6e6
+1
Ok. Tego się spodziewałem, ale liczyłem też, że owszem zostane zaatakwoany, ale też będzie tu miejsce na DYSKUSJĘ co powiem szczerze trochę się zawiodłem bo kilku krzykaczy zdominowało temat, ale nic mam nadzieję, że parę osób zachęciłem do przemyślenia tego co robią nad wodą. (2015-10-09 09:09)
rysiek38rysiek38
+1
Czlowieku ,na co ty liczysz-choćby skały sra.y i z nieba gromy leciały to nawet najlepszym tekstem z cymbala nie uczynisz czlowieka (na błędy genetyczne na minus wpływu nie mamy) niestety,ja osobiście czasem rybkę spożyję a i syf zbiorę ale też z umiarem bo jak wypadzik raz w tygodniu na dwie godziny to trudno bym połowę czasu sprzątał (2015-10-09 17:26)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
no i obrazili się na ciebie i sobie poszli :) (2015-10-09 19:00)
sosen82sosen82
+2
Prawdziwa gównoburza Piątka dla Wiesia. (2015-10-09 20:23)
pakul1206pakul1206
+1
Nie gównoburza kolego, chodzi o to że zaczynamy mieć pretensje do ludzi którzy płacą składki, sprzątają łowisko, przestrzegają okresów ochronnych i limitów, piszą regularnie złowione rybki w rejestr a komuś to nie pasuje, takie mamy prawo, przestrzegamy go a i tak jesteśmy ciągle uważani za gorszą część wędkarzy. Rozumiem autora i cały jego przekaz ale nie jest to wina wędkarzy tylko regulaminu,macie pretensje do ludzi za przestrzeganie prawa, przecież to jest chore, winny jest regulamin który pozwala na taki rabowanie naszych wód a nie ludzie. (2015-10-09 21:06)
zbynio5ozbynio5o
0
Polecam podobny wpis z przed 4 lat. Żadnego negatywnego komentu. Dlaczego ? Przeczytajcie: https://wedkuje.pl/wedkarstwo,szwecji-nie-bedzie,28123 (2015-10-09 22:07)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
-1
@w6i6e6,@Verbal. H..a wiecie w nogach spicie. Jak wam tak zle to sie zapisac do kadry polskiego wedkarstwa. PS:1. Za wrzucanie mnie innych do jednego wora!!! (2015-10-12 10:05)
piotr48piotr48
+1
do pakuł 1206 podzielam Pana zdanie nie czepiajcie się wędkarzy tylko regulaminu i PZW niestety aby COŚ się zmieniło ta generacja musi wymrzeć chodzi mi o zarząd PZW niestety potrwa to trochę i mam nadzieję że emerytowani wojskowi nie opanują zarządu PZW już nigdy (2015-10-12 20:21)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
a jak opanują emerytowani lekarze to będzie lepiej?? (2015-10-12 20:43)
kedziokedzio
0
Nie Piotrze! Dobrze będzie dopiero wtedy, gdy do władzy dorwą się ortodoksyjni niekile, z orientacją jak autor... do elitarności... Wtedy trzeba będzie w rodzinie jednemu przynajmniej zapierniczać na 3 etatach, coby składkę opłacić, egzaminy na kartę będzie się zdawało przed komisją państwową złożoną z wszystkich prezesów i zastępców prezesów Okręgów PZW (albo innego stowarzyszenia które oni powołają), oczywiście po uprzednim kursie rocznym w ośrodku szkolenia wędkarzy w Farsiafce. Będą egzaminy teoretyczne i praktyczne. Oczywiście będzie też całkowity zakaz zabierania ryb z łowisk. Wtedy będzie dopiero dobrze..... Psia jucha....... (2015-10-13 12:06)
kedziokedzio
0
Tylko zapomnieli... że połowa z nich w czasach komuny dziobała z ręki władzy ludowej i siedzieli na posadkach gdzie jedynie tyłek miał zajęcie, bo grzał wyściółkę zica. Dziś są porządnymi ludźmi. Takie po śląsku - PRZECIEPNYCI KABOTA NA LEWO STRONA. Panimajesz... (2015-10-13 12:09)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
o widzisz Kedzio,całkiem niezłe pomysły masz,jak byś taki plan w życie wprowadził to po pięciu latach zobaczył byś efekty,jeziora i rzeki by żyły (2015-10-13 18:31)
w6i6e6w6i6e6
0
Tak sobie tłumacz Kedzio i lecz kompleksy bo tylko do tego prowadzi Twoje gadanie a w większości zwykły bełkot. Prawdę powiedział jeden z kolegów - Ci co najgłośniej spinają się w komentarzach widocznie mają coś na sumieniu. (2015-10-13 19:41)
pakul1206pakul1206
+2
Każdy ma tutaj dużo racji,zgadzam sie zarówno z kol. Kedzio jak i z autorem wpisu, prawda jest taka że PZW nie zależy na rybostanie tylko na kasie i tyle, PZW przestanie istnieć dopiero wówczas kiedy kostucha z kosą zawita do domu ostatniego zasłużonego towarzysza, wtedy może coś powoli zacznie się zmieniać , zobaczcie jaki procent idzie na biurokrację a jaki trafia do wody, kontrolę również mają gratis bo PSR utrzymujemy my a SRR bardzo często działa charytatywnie nieraz dostają jakieś "ochłapy" (2015-10-13 20:23)
rysiek38rysiek38
-1
Też nie czepiałbym się Kedzia bo słusznie chłop prawi choć oczywiście swoim właściwym sobie ciętym językiem, ale tego tu czasem wyrażnie brakuje bo wielu pewnie chcialo by coś powiedzieć ale zżera strach-a jak podpadnę ? (2015-10-13 20:50)
w6i6e6w6i6e6
+2
Nie zgadzam się z polityką PZW i praktycznie powiedzieć mogę, że jak dla mnie to związek mógłby przestać istnieć już dziś. Nie lubię też chamstwa i pazerności wśród wędkarzy, które robią równie dużo złego co hołubiący durny RAPR związek, ale Rysiek bądźmy poważni Kedzio nie posługuje się ciętym językiem a chamskim bełkotem i obraża innych wędkarzy lecząc własne kompleksy a to jest dla mnie nie do przyjęcia. (2015-10-13 20:55)
pakul1206pakul1206
-1
Chłopaki Kedzio mówi jasnym, prostym i zrozumiałym językiem, bez zbędnego owijania w bawełnę, taki już jest że nie włazi nikomu w tyłek, nie powie Ci "jakbyś miał ochote to może spróbowałbyś to jeszcze raz przemyśleć" tylko" wez Ty się kór...a zastanów co Ty mówisz" chłop taki już jest i chwała mu za to że jest sobą, nie jest jakiś sztuczny, nie cedzi słów. (2015-10-13 22:16)
pakul1206pakul1206
0
Do Piotr48, " podzielam Pana zdanie..." no kór...a przecież ja jestem w wieku +18 a dusza 16-to latka :) (2015-10-13 22:25)
kedziokedzio
-1
Panie autor! Nie zliczę ile razy żeś mię pan w tem swem kłapaniu obraził, bo mię to zwisa wobec samych kolan. Kompleksów nie leczę, bo takowych nie mam. Nigdy nie miałem... i mieć nie zamierzam. Dlaczego w swoim zadufaniu, z racji wysokiego pułapu z jakiego spoglądasz pan i panu podobni na zwykłych zjadaczy chleba, ani razu, nigdy jeszcze w historii tego portalu, innych portali, lat komuny czy też czasów demokracyi wszelakiej, nikt z was nie wspomniał, nie raczył się zagłębić, nie skomentował innych aspektów stanu polskich wód, jak tylko mięsiarstwo i mięsiarstwo i no kill. Dlaczego nikt nie powie, że można inaczej! Dlaczego nikt nie widzi, że PZW można okrzesać?! Dlaczego nikt się nie zastanowi nad tym, że trzeba zredukować etaty w Związku, że trzeba ujednolicić przepisy, zmienić zasady finansowania i podziału środków, że trzeba oprzeć politykę zarybieniową i gospodarkę zasobami na rzetelnych badaniach naukowych, że brakuje w Polsce badawczych programów uniwersyteckich, że nie ma pomyślunku podczas regulacji rzek, że brakuje dobrych, przyjaznych projektów hydrologicznych i hydrotechnicznych, że nie ma ścigania trucicieli, ze służby są badziewne, niedofinansowane, leniwe, przygłupie niedouczone, żadne?! Że nikt za nic nie odpowiada, że nikt się niczym nie interesuje, że i rząd i lokalni działacze mają wszystko w dupie.......... TYLKO JA, BO ZABIERAM RYBY Z ŁOWISKA, JESTEM GŁÓWNYM I W ZASADZIE JEDYNYM WINOWAJCĄ ŻE RYB CORAZ MNIEJ! Tylko to widzicie, ze jakiś Heniek, Zdzisiek, Antoś, zabrał 4 kilo płoci z łowiska i na dodatek miał gumofilce na nogach i nie miał kubraczka morro z 2 tysiaki na grzbiecie! To ja się zastanawiam, czy wam, tym ortodoksyjnym niekilom, coś się przypadkiem pod kopułą nie pochrzaniło.......... Bo to tak wygląda. Ale tacy jak ja, co maja oczy szeroko otwarte, tylko ryby lubią żreć, to według was zakompleksione karły reakcji i element antyspołeczny, który trzeba tępić. A ja mam gdzieś wasze płaczliwe teksty i wyimaginowane spostrzeżenia, bo patrzycie na wszystko przez jedyny, jedynie ważny pryzmat, czyli własne ego i dorabianą na siłę ideologię. Na Śląsku, na grubie, kret by wom pedzioł, coście zwykłe dupczybiydy i nic wiycy. Howgh. (2015-10-14 10:54)
piotr48piotr48
-1
łowię na łowisku rybackim zabieranie 5 kg płoci czy leszcza to norma więc o co ka man ? (2015-10-16 20:14)
troctroc
+1
Nie wiem, dlaczego robić dramat wokół spraw oczywistych. Dlaczego potępiać kogoś, kto w ramach limitu łowi a następnie raz na jakichś czas zabiera z sobą złowioną rybę. Regulaminu nie łamie, widocznie ma taką potrzebę. Zaznaczam- nie łamie regulaminu. A piętnowanie tego kogoś z tego powodu to, sorry, czyste pieniactwo i oszołomstwo. A jak to wytłumaczyć myśliwemu, że co, ma upolować i wypuścić? A smażone karasie w zalewie octowej są przepyszne... (2015-10-16 20:16)
pezet101pezet101
+1
Jakieś 25 lat temu złowiłem metrowego szczupaka, którego zabrałem do domu - głównie żeby się pochwalić. NIC nie wyszło z tego chwalenia, bo byłem taki zły, że go zabrałem, że od tej pory z definicji wypuszczam wszystkie złowione ryby, mimo że bardzo ryby lubię. ALE! gdybym złowił 2-kilowego sandacza, to pewnie bym go zabrał. Sandacz to rarytas, a jeszcze jak świeży... Natomiast kompletnie nie rozumiem zabijanie płotek, karasi, leszczy, boleni (tych ostatnich szczególnie!). (2015-10-17 12:50)
w6i6e6w6i6e6
+1
Kedzio- tylko Ty tu mówisz o pieniądzach więc wybacz dla mnie jesteś zwykłym zakompleksionym robakiem, który obrażając ludzi w necie podbudowuje własne zgniłe ego, więc proszę Cię daruj już sobie te swoje wpisy i jeśli tak Cię boli, że ktoś może mieć więcej tak przez Ciebie ciągle przywoływanych pięniędzy to zamiast spędzać czas przed kompem weź się chłopie za robotę. podrawiam. (2015-10-18 09:01)
kedziokedzio
0
Tak właśnie. Nazywanie kogoś gumofilcem, robakiem, oszołomem, pieniaczem, ofiarą kompleksów... to nazywasz wysoką kulturą. Jako jedyny mówię wprost, bez owijania w bawełnę, bo nie odczuwam ani strachu, ani najmniejszej obawy przed mówieniem prawdy ludziom tobie podobnym. Najgorszymi przejawami zezwierzęcenia w społeczeństwie są zachowania z rzędu rasistowskich poglądów, wywyższania się ze względu na status społeczny, dochody, zdobyte wykształcenie, stanowisko, orientację polityczną. Dążenie do elitarności wędkarstwa, budowanie ograniczeń w dostępie do wędkarstwa, obrażanie ludzi ze względu na wygląd... czymże to jest, jak nie patologicznym chamstwem, wiochą, zwykłym s*syństwem?! Nazywasz siebie świadomym i etycznym wędkarzem, przy czym ta twoja szeroko pojmowana etyka, odnosi się jedynie do poławianych ryb. W stosunku do ludzi ty i tobie podobni jesteście zwyczajnie wyniośli, zaborczy i pozbawieni najprostszej empatii. Mam gdzieś co sobie myślisz o mnie. Tylko nie trawię jak mi ktoś zarzuca, że go obrażam, że go wyzywam, kiedy z drugiej strony padają wcale niezgorsze inwektywy. To zwykła demagogia panie autor! Nie jesteś lepszy od tych gumofilców ba, oni mają nad tobą tę przewagę, że zazwyczaj mówią co myślą, bez dorabiania koronkowych ozdóbek jak to robisz ty. Jeśli zaś chodzi o pracę... wiesz... to już naprawdę świadczy o tobie bardzo źle. Jesteś dla mnie nikim. Jesteś paprochem niegodnym zainteresowania. Przez to nie rozumiem, jakie masz prawo do tego, by interesować się moją pracą i moim wynagrodzeniem. Zazwyczaj kiedy słyszę takie teksty, są one wypowiadane właśnie przez skrajnych nierobów takich, którzy mieli w życiu nieco ułatwioną drogę na ciepły stołek. Znam takich wielu. Zresztą zazwyczaj właśnie oni maja podobne do twojego podejście do ludzi. Żal nawet zabierać się za dyskusję z takimi. Moja robota to moja sprawa, więc czep się synek swojego ogona, boś cienias straszliwy i g* ci do tego. (2015-10-18 12:20)
Piotr 100574Piotr 100574
+3
u was to pewnie pada cały czas podobnie jak u mnie :)siedzicie i piszecie pierdoły szczególnie Kedzio (2015-10-18 13:25)
kedziokedzio
-1
Dzięki Piter. ...I nie pada. Tylko zdrowie podupadło i nie ma jak na ryby jechać. A dla mnie to nie są pierdoły, bo nie chcę, by nadeszły takie czasy, kiedy tylko bogate dupki będą mogły wędkować w Polsce. Olewam to, że komuś się podoba, albo i nie fakt, że wolno zabierać ryby z łowisk. To jest póki co sprawa każdego z nas z osobna. Ale dostępność wędkarstwa, to już inna sprawa i nie podobają mi się tak poglądy, jak roszczenia panów którzy tu się udzielają. Zgodzisz się ze mną, że mam prawo reagować na takie teksty..... (2015-10-18 13:39)
kedziokedzio
-1
Jak Piotrze myślisz? Czy akcje które sam miałeś okazje wspierać, czyli zbiórki na sprzęt dla biedniejszych kolegów, organizowanie szkółki wędkarskiej, ściepy na upominki dla młodych adeptów wędkarstwa że wspomnę chlubną działalność grupy "Kill & Grill", to było coś złego, zdrożnego?! Czy ta pomoc, (bo chyba w takich kategoriach należy tę działalność rozpatrywać) to było coś, co jest złe? Po co pomagałeś ludziom którzy mają czasem mniej niż ty i ja, by im ułatwić drogę do wędkarstwa? Czy po to, by potem popierać dekli, którzy uważają się za lepszych, ważniejszych, za "elytę"? Czyli że teraz im pomagasz, a potem będziesz ich wyzywał gumofilcami, zakładając że się któremuś w życiu nie będzie zbyt bogato wiodło? Czy będziesz także wypisywał teksty o "ZBYT ŁATWEJ DOSTĘPNOŚCI WĘDKARSTWA I O ZBYT NISKICH OPŁATACH ZA WĘDKOWANIE"? Myślałem, że to co robisz, robiłeś, było od serca i z dobrej woli - a teraz mi mówisz że piszę pierdoły..... no gratuluję. (2015-10-18 13:47)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
pomagałem i będę pomagał ,o zdrowie trzeba Kedzio dbać bo wątrobę sie ma jedną (2015-10-18 15:30)
perwerperwer
+1
w6i6e6 - uwierz mi ,mamy u siebie zbiorniki czyściutkie ,piekne ,bez jednej puszki i papierka wokół zbiornika .Żeby było śmieszniej sa to zbiorniki ogólnodostępne i .mamy zbiorniki również zasyfione . W Polsce na przełomie ostatnich kilku lat wzrosła o 100% kultura w trzymaniu czystości po sobie nad wodą .Oczywiście nieunikniony jest syf po wekendowych libacjach nad wodą młodzieży ,lub poszczególnych wędkarzy ,jednak spędzam sporo czasu nad wodą i widze dużą poprawe to raz ,a dwa, pilnowanie i zwracanie uwagi przez innych wędkarzy też robi swoją robote .Pisząc że w Polsce wody to syf ,jest grubą przesadą ,lub szukanie dziury w całym problemie. Czepianie sie ludzi którzy lubią zabrać rybę ,polecając jakiś przepis na dana rybę, to delikatnie pisząc głupota, a dosadnej debilizm -bez obrazy dla nikogo.Wędkarstwo to nie fanatyzm ,religia i grupa wzajemnej adoracji poglądowej .Tutaj niestety poprzewracało sie w głowie poszczególnym osobom z nudów i naczytania sie głupot w necie .Wędkarstwo to pasja i nalezy korzystać z przyrody będąc na rybach i jak jest możliwość z połowów . Ja moge nie zabrać karpia ,lina ,lub karasia ,bo mi i rodzinie te ryby nie smakują ,ale sandaczowi wymiarowemu żadnemu nie przepuszczę - niestety w przeciągu roku, ilość sztuk można wyliczyć na jedej ręce..a szkoda .Ja wiem -dowartościowane własne ego i przekonanie ,że jak pokaże że ja nie zabieram ryb ,to jestem wędkarzem wyższej kategorii hehe ...Dobrze że większość wędkarzy z tego co widze, są normalni i mają zdrowe podejscie -czyli jak masz ochote i nie łamiesz regulaminu ,to bierz -bo inaczej świat wędkarski byłby popieprzony . Już i tak jest dużo kontrowersji ,podziałów na kategorie w śród wędkarzy ,patrzenie pod względem wyposażenia a nie osobowości i umiejętności itd...Nie róbcie dalszych podziałów i przestańcie zajmować sie pierdołami . (2015-10-18 16:49)
kedziokedzio
0
Perwer - czasami między nami zgrzyta, ale tym razem jestem naprawdę mile zaskoczony i podaję rękę, bo mądrze prawisz. (2015-10-18 18:06)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
jeszcze tylko się spytam Kedzio gdzie ci się przewidziało że popieram autora wpisu??jest Kedzio demokracja i tacy jak ty mi nie będą mówić jakie mam mieć przekonania polityczne ,wędkarskie i ludzkie,nie będziesz mi mówił komu mam pomagać komu nie i dlaczego.tak że ci piszę ,co do zabierania ryb to wiesz już dawno jakie mam podejście ,ja większość złowionych wypuszczam a wiesz dlaczego?po prostu te co w większości złowię nie są mile widziane w moim jadłospisie ,ja podobnie do Perwera lubię sandacze ,niestety już dawno nie złowiłem ,pstrągi są znów zbyt piękne żeby je pożerać ,chyba że te niemieckie ,te są zjadane co do jednego ,pozdrawiam co do pierdół o których piszesz to mi chodziło o całe litanie z wyzwiskami ,kiedyś choć kulturalnie pisałeś :) (2015-10-18 19:36)
kedziokedzio
-1
Piotr - ja ci wcale nie narzucam co masz robić, tylko się wpieniłem, bo stwierdziłeś, że głupoty piszę. Chciałem ci zwrócić uwagę, że sam pomagasz tym, którym się gorzej powodzi i to jest świetna sprawa, ale jednocześnie poklepujesz po plecach kogoś, kto chce, aby wędkarstwo było dostępne tylko dla elit. Gdzie widziałem że go popierasz? No właśnie wynika to z tego zdania, że piszę pierdoły - w dodatku piszesz: "szczególnie Kedzio" - więc się zastanowiłem, kogo ty tak naprawdę popierasz. . Zaś ty opacznie zrozumiałeś moją intencję, bo nie mam prawa ci narzucać niczego, tym bardziej jeśli chodzi o pomoc innym. I nie jest dla mnie ważne czy lubisz ryby jeść, czy bardziej ci smakują takie, czy owakie, bo to tutaj nie ma najmniejszego znaczenia. W wędkarstwie nie chodzi o to, kto jakie ryby lubi. Wydaje mi się, że wędkarstwo jest dla wszystkich. To jest hobby, rozrywka, zabawa, sport... ale w mordę dla wszystkich! Dlatego musi ono być oprawione w jakieś ramy, których nie wolno przekraczać. Dlatego powstało jakieś tam prawo, którego musimy przestrzegać. Ale w mordę i biedni i bogatsi, powinni wędkować dla spokoju ducha, a nie non stop czytać pieprzonych filozofów, którym śni się, że ono wszyscy są Rexami Huntami, a reszta to łajzy w gumofilcach. Zawsze jak czytam takie wypociny, to mnie nagła krew zalewa, bo nie jest kurde ważne jak wysoko sra jeden z drugim, tylko ważne jest samo wędkarstwo. I PO TO WŁAŚNIE POMAGASZ INNYM! BY WYRÓWNAĆ GRANICE, BY UŁATWIĆ START.... mylę się? (2015-10-18 20:10)
kedziokedzio
-1
Przypomnij sobie @szaloną. Jak opisywała sytuacje, kiedy to ona, cudowna panienka z okienka wkraczała w swoim pięknym kubraczku ze spinem pomiędzy tłumu gumofilców i meneli siedzących nad wodą i jak tępo się w nią wpatrywali tymi prymitywnymi ślepiami, kiedy na ich oczach łowiła i wypuszczała złowione ryby! Też szłaby po trupach, by przepychać swoje poglądy No Kill. I to jest właśnie złe i niesmaczne! Takim ludziom zawsze będę mówił stanowcze nie! Bo to wędkarzowi nie przystoi, by innego wędkarza oceniać na podstawie własnego widzimisia. (2015-10-18 20:15)
kedziokedzio
-1
Poza tym jest to dalece niekoleżeńskie! Wyobraźcie sobie, że te gumofilce, to są członkowie PZW, którzy tak jak wy opłacają składki i maja takie same prawa konstytucyjne i związkowe jak reszta obywateli czy tam członków PZW. Więc mówię tu też o przejawach dalece idącego braku koleżeństwa, co jest napiętnowane nawet w statucie PZW. (2015-10-18 20:17)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzio - mówisz jak burak i cham jeśli jeszcze do tej pory nie zrozumiałeś. Ja nikogo nie obrażam, nikomu nie każę się ze mną zgadzać, ale też nie płaczę jak dziecko nad tym, że inni mają tak Ciebie kłujące w oczy "kompleciki moro za 2 tys". Dyskusja z Tobą przypomina rozmowę ze ścianą ....i skończ z tym nazywaniem innych wędkarzy łajzami itp. Tylko dlatego, że w przeciwieństwie do Ciebie mają pogląd na wędkarstwo na miarę czasów w jakich żyjemy. (2015-10-18 20:18)
kedziokedzio
-1
Ty masz facet zaniki pamięci. Mamci na czerwono wypisać jak mnie tu nazywałeś? Ty masz poglądy na miarę czasów? W chwili kiedy społeczeństwo miast się bogacić biednieje?! Masz coś pod deklem pochrzanione gościu. I nie rób się tu świętym, boś mnie tu kilka razy nieźle zbrukał! Tylko masz się za kogoś lepszego, więc uważasz, że tobie wolno, a mnie nie. (2015-10-18 20:22)
w6i6e6w6i6e6
+1
Kedzio - skończ z tym bełkotem bo swoim językiem chama obrażasz nie tylko mnie, ale i innych czytelników/wędkarzy. (2015-10-18 20:31)
Piotr 100574Piotr 100574
0
ja uważam że wędkarstwo Kedzio to ze sportem nie ma nic wspólnego (2015-10-18 20:45)
kedziokedzio
-1
Twój język jest za to bardzo kulturalny. Szczególnie nazywając mnie "robakiem ze zgniłym ego" dałeś temu dowody. Oczywiście tacy jak ty, zawsze będą się uważać za lepszych, kulturalniejszych, po prostu trendy! A tak naprawdę, to nic cię nie różni od tych gumofilców. PS: wyobraź sobie, że też mam jakiś tam sprzęt i jakieś tam ubranka wędkarskie. Być może niektóre będą lepsze od twoich. Ale nigdy nie patrzyłem na innych przez pryzmat tego, co się w życiu posiada i czy się ryby zabiera, czy wypuszcza. Dla mnie wędkarz jest wędkarz! Ot i cały problem. Po twojej zaś pisaninie panie autor, widać co z ciebie za ziółko. Ty jesteś jedynym sprawiedliwym na tym świecie, a ktoś, kto ci wytknie głupotę, to robak ze zgniłym ego. Jeśli cię obrażam, tym bełkotem, ,to bardzo dobrze, bo twoje wypociny obrażają mnie i innych wędkarzy tak samo jak ja ciebie. i co byś nie napisał, czego byś nie nabluzgał, nie dam ci satysfakcji i twoje słowo ostatnim nie będzie. Stare przysłowie pszczół mówi: JEŚLI DECYDUJESZ SIĘ GRZEBAĆ KIJEM W ULU, TO MUSISZ PAMIĘTAĆ, ZE ZNAJDZIE SIĘ ZAWSZE CHOĆBY JEDNA PSZCZOŁA, KTÓRA CIĘ W D*Ę UTNIE. (2015-10-18 20:45)
kedziokedzio
-1
Zgadzam się Piter z ta tezą, ale skoro są tacy wędkarze, dla których jest to sport, niech też mają tę przyjemność i niech sobie wędkują. Szkoda tylko, że tyle ryb przez to cierpi. No ale maja prawo, bo takie są przepisy. (2015-10-18 20:46)
Piotr 100574Piotr 100574
0
no tak,kiedyś przepisy się zmienią (2015-10-18 21:01)
kedziokedzio
-1
Zgadzam się Piter z ta tezą, ale skoro są tacy wędkarze, dla których jest to sport, niech też mają tę przyjemność i niech sobie wędkują. Szkoda tylko, że tyle ryb przez to cierpi. No ale maja prawo, bo takie są przepisy. (2015-10-18 21:20)
kedziokedzio
-1
Zgadzam się Piter z ta tezą, ale skoro są tacy wędkarze, dla których jest to sport, niech też mają tę przyjemność i niech sobie wędkują. Szkoda tylko, że tyle ryb przez to cierpi. No ale maja prawo, bo takie są przepisy. (2015-10-18 21:20)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzio - dyskusja to jest to na co liczyłem, Ty bełkoczesz. Wiele razy napisałem, że zabieranie czasem ryby to według mnie nic złego. Zła jest pazerność i bzdurny RAPR ale zrozumienie kilku zdań to najwyraźniej zbyt wiele. (2015-10-18 21:50)
kedziokedzio
-1
Ależ ja doskonale rozumiem co chciałeś powiedzieć. Przede wszystkim fakt, że ktoś kto rybkę w occie sobie zrobi i podzieli się przepisem z innymi to według ciebie już łobuz i że ktoś, kto nie jest zasobny w kasiorę, nie powinien mieć dostępu do wędkarstwa, oraz to, że dla ciebie C&R to religia, a nie zdrowa, wewnętrzna potrzeba i że gdybyś mógł decydować, to zakazałbyś ludziom jeść złowione ryby. Dzielisz ludzi według własnego "widzimisia", ale że sam jesteś głównie spinningistą, to dopuszczasz jeszcze jak ktoś parę okonków zabierze. A jeśli zabierze parę płotek, to mięsiarz, gumofilc i burak. A jak ci ktoś wytknie twoje przywary jak ja, to robak ze zgniłym ego według ciebie. Ty paplając po raz kolejny na temat stary jak ludzkość, podsycając ogień kolejna wojenką o doktrynie No Kill, nie bełkoczesz! Bełkocz ten, który ma odmienne od twoich poglądy i nie waha się tych poglądów przeciwstawić podobnym tobie filozofom, czyli miedzy innymi ja. Mój komentarz w którym wskazałem na kilka innych spraw mających wpływ na stan polskich wód, pominąłeś totalnym milczeniem, choć wielu tutaj przyznałoby mi rację i nie nazywali by tego go komentarza bełkotem pozbawionym sensu. A wiesz dlaczego tak jest? Odpowiem ci: - jest tak, bo ty uważasz siebie za wyrocznię, a swoje zasady i poglądy za wzorzec i nie trawisz nikogo, kto ci się przeciwstawi. Więc jeśli moje słowa to bełkot, to będę bełkotał do oporu, do upadłego, by nie dać ci satysfakcji, że zakrzyczałeś opozycję. Czyli przeciwstawiam mój bełkot twojemu bełkotowi. Jest taka nowoczesna metoda zwalczania hałasu. Jest w fazie prób dopiero, ale się rozwija. To zwalczanie uciążliwych dźwięków przeciwdźwiękami. To nawet całkiem fajnie działa. Czyli jesteś skazany na moje bełkoty panie bełkot. (2015-10-19 20:38)
HusqvarnaHusqvarna
+2
Miałem coś napisać, ale mi witki opadły, jak wertowałem komentarze. Zatem tylko sprostuję - Panie Autorze, wędkowanie w Anglii, czy na całym Albionie = wypuszczanie ryb, zgoda. Ale nie dlatego, że to sport, tylko dlatego, że od zawsze są własnością Korony Brytyjskiej i jest to kradzież karana mniej więcej 400-500 funtowym mandatem. Przez tyle lat się nauczyli, żeby tego nie robić. Co do innych krajów poruszanych nie posiadam wiedzy, niestety. (2015-10-19 20:40)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
i wreszcie jakiś Kolega wyjaśnił dlaczego powstało c&r,nie z miłości do ryb i wędkarstwa tylko ze strachu przed mandatem he he he (2015-10-19 22:31)
JKarpJKarp
+1
@Husqvarna - zbytnie uogólnienie. Duża część wód jest własnością klubów, kół itp i ryby tam żyjące nie są własnością Korony. http://polish-anglers-association.co.uk/wedkowanie-w-angli-jak-zaczac/ ...................." W Anglii szanujące się kluby wędkarskie mają zapisane w swoich regulaminach bezwzględne stosowanie metody C&R i może, dlatego jest tu mnóstwo rekordowych okazów, którymi mogą się cieszyć kolejne pokolenia wędkarzy" (2015-10-20 09:30)
kedziokedzio
-1
Janusz - odpuść. Nie poniżaj się, bo kto jak kto, ale ty....... (2015-10-20 15:11)
w6i6e6w6i6e6
0
Kedzie - nic nie rozumiesz i gadasz jak potłuczony, dyskutowanie z Tobą przypomina mówienie do ściany poziom inteligencji dokładnie taki sam. Husqvarna i Piotr 100574 - C&R powstało po to by mieć co łowić, "miłość" do ryb to jedno, ja zwyczajnie, egoistycznie chcę mieć co łowić w polskich wodach za lat pięć czy dziesięć i dlatego powinniśmy dążyć do myślącego modelu wędkarstwa, w którym dominuje C&R a nie mięsiarki RAPR rodem z PRL. (2015-10-20 17:00)
Piotr 100574Piotr 100574
+2
pisałem już wiele razy i napiszę ci jeszcze raz,mi nie potrzebne są jakieś wyznania c&r zeby sobie podnieść ego,na siłę w6i6e6 nikogo nie namówisz ,daj ludziom dorosnąć ,ja stary wypuściłem więcej ryb niż co niektóry c&rowiec złowił ,nie obnoszę się z tym po portalach wędkarskich i nie truję dupy ludziom by wypuszczali,niech każdy postępuje według własnego sumienia ,zapewniam cię że kiedyś każdy dotrze do tego by ryby wypuszczać (2015-10-20 17:55)
kedziokedzio
-1
Rozumiem wiele. Przede wszystkim rozumiem fakt, że jesteś (jak to ująć, by nie nie wyszło zbyt łagodnie) zwykłym fajansem. Jeśli chodzi o inteligencję, jesteś ostatnim kto ma jakieś prawo by ją osądzać, gdyż sam swoimi tekstami doskonale określasz poziom twojej własnej. C&R nie powstało by ratować ryby i by zwiększać ich populację. Jest to wynik długoletnich tradycji sportowych które rozwijały się w krajach zachodu. Do nas przywlekli to ludzie którzy na zachód wyjeżdżali, albo przyjeżdżali z zachodu do Polski. Ziarno spadło na podatny grunt, ponieważ w Polsce pojawiło się wielu nowobogackich, którzy podobnie jak na zachodzie modą było granie w golfa, tak w Polsce postanowili się zająć między innymi wędkarstwem. Ale że wędkarstwo jest tu rozrywką ogólnie dostępną, zaczęli się pchać do sportu. Dlatego też tak wam zależy, by wędkarstwo stało się elitarnym klubem bogatych bufonów. I do tego jest wam potrzebne C&R, ponieważ daje wam ono poczucie, ze jesteście lepsi, że wyżej stoicie społecznie, bo wy tylko dla sportu łowicie! Tyle, że w wielu wypadkach to tylko puste gadanie i nic więcej. W twoim profilu można wyczytać czarno na białym, że C&R to twoja religia. Więc nie mydl tu ludziom oczu, bo zdziwiłbyś się ilu tu jest ludzi na tyle inteligentnych, by cie rozgryźć.... sumienny pracowniku korporacji....... mać. Januszu - teraz do ciebie. A może i do reszty ortodoksów. KTO WAM ZABRANIA ZAKŁADAĆ KLUBY WĘDKARSKIE I DZIERŻAWIĆ WODY ? Czy jest jakieś prawo, które wam tego zabrania? Zakładajcie swoje kluby, drużyny, teamy, twórzcie własne łowiska ( jak to ma miejsce w Anglii). Tam sobie wprowadzajcie swoje regulaminy, zakazy zabierania ryb, dbajcie sobie o te wody, sprzątajcie, zarybiajcie, słowem - dążcie do tego, co jest w Anglii. Ale pozwólcie swobodnie oddychać zwykłym wędkarzom, którym te wasze dyrdymały latają koło samego, bo już się od tych waszych łez tak woda podniosła, że za chwilę zaleje na słono wszystkie bajora i naprawdę już ryb nie będzie. (2015-10-20 18:10)
kedziokedzio
0
Piter - święte słowa. (2015-10-20 18:11)
Q100Q100
-1
w6i6e6 (2015-10-20 17:00:) napisał: "Kedzie - nic nie rozumiesz i gadasz jak potłuczony, dyskutowanie z Tobą przypomina mówienie do ściany poziom inteligencji dokładnie taki sam. Husqvarna i Piotr 100574 - C&R powstało po to by mieć co łowić, "miłość" do ryb to jedno, ja zwyczajnie, egoistycznie chcę mieć co łowić w polskich wodach za lat pięć czy dziesięć i dlatego powinniśmy dążyć do myślącego modelu wędkarstwa, w którym dominuje C&R a nie mięsiarki RAPR rodem z PRL." O ile początkowo byłem miło zaskoczony tematem, w tym głównie o sprawie dotyczącej "śmieciarzy łowiskowych", o tyle po przebrnięciu całości mam już mieszane uczucia. Coraz bardziej się pogrążasz Autorze. Niby nie jesteś "mięsiarzem", ale im bliżej końca, tym coraz więcej mięcha w twoich wypowiedziach. A wydawało się, że jesteś kulturalnym gościem. Różnica między tobą i kedzio polega na tym, że jego wypowiedzi są szczere i wierzę raczej jemu, a nie tobie. Prawdą bowiem jest, że podał wiele innych sposobów na to, żeby w naszych wodach nie brakowało ryb. I zgadzam się z tym w 100%. Od siebie dołożyłbym jeszcze skrupulatniejszy nadzór nad rosnącym apetytem Związku i Kół PZW na naszą kasę. Dokładne rozliczenie tych pieniędzy, na co je przeznaczono. Na zarybianie, czy wynagrodzenia i premie. Nie wiem, co chcesz ugrać tą pisaniną, ale w moim odczuciu staje się to coraz mniej wiarygodne: "Za tani sprzęt i opłaty?" Wolne żarty. Kary? A czemu nikt nie ukarał kogoś z Zarządu PZW za stan zbiorników wodnych. Czy ktoś to w ogóle kontroluje? Co do PRL-u. Nie wiem, czy wiesz, ale w PRL płaciło się jedną opłatę na cały kraj, dodatkowo - tylko na wody górskie. Mógł na to sobie pozwolić każdy. I wiesz co, wszędzie było dużo ryb, mimo, że tzw "mięsiarze" też istnieli. O dziwo, wtedy też była łupieżcza gospodarka. Nie, nie tęsknię za PRL-em, tylko to nie jest żaden argument. Ale (dla równowagi) było coś jeszcze. Wówczas "ich jedynie słuszne" pomysły, były równie pokrętne, jak dzisiejsze GMO, Gender czy inne tego typu "strategie", które pogrążają NORMALNOŚĆ. W PRL-u chodziło m.in. o to, żeby ograniczyć dostęp zwykłego zjadacza chleba do możliwości posiadania własnego auta. Dziwnym zbiegiem okoliczności twój artykuł bardzo mi to przypomniał. Rozumiem, teraz jest taki TREND. Tak jak oprawność polityczna - ta przede wszystkim. Dziś nawet filmu się nie nakręci, bez udziału różnych ras, mimo, że historia z jaką związany jest film kompletnie do tego nie upoważnia. Bo to się najnormalniej w świecie - nie zgadza. Niedawno nawet nie można było rosówki założyć na hak, ale ubój rytualny jak najbardziej :) Nazywasz kedzio (tak jak nazywasz, nie będę powtarzał), bo się z tobą nie zgadza. A z yntelygencją nie przesadzaj - mimo twoich przeprosin ho ho... w kilku językach - kedzio wcale ci nie ustępuje. Szczerze mówiąc - jest lepszy, bo prawdziwy. Nie mam nic przeciwko "no kill", ale mam przeciwko przesadnemu angażowaniu się w "trend-o(wat)e" i pretensjonalne konfabulacje . Zwłaszcza, kiedy są (bo wygląda to groteskowo) zbyt krwiożercze. (2015-10-21 00:16)
w6i6e6w6i6e6
+1
Q100 - mięcho? jeśli masz na myśli wypowiedzi adrsowane do jegomościa kryjącego się pod nickiem kedzio to tak są pełne mięcha i chamstwa, ale tylko dlatego, że mimo kilku upomnień ciągle obraża ludzi, którzy starają się prowadzić tu dyskusję. Mówię nie dla bełkotu pieniacza tylko tyle i mówię tak by zrozumiał. W moim wędkarstwie nie ma mięcha, łowię i wypuszczam bo chcę by w wodzie były ryby a nie tylko zielsko i śmieci. (2015-10-21 09:18)
krzysiek444krzysiek444
+1
Nie rozumiem o co ta awantura.... Prawo jakie jest, takie jest i opłacając coroczną składkę każdy z nas je akceptuje. Osoby chcące coś zmienić proszę o aktywne działanie w kołach, okręgach i zarządzie głównym. To, czy złowiona ryba leci do wody czy do wora, jest indywidualną sprawą każdego z nas. Są rożne filozofie wędkarstwa. Ilu wędkarzy tyle postaw, każdy z nas jest bowiem innym człowiekiem i ma swoje sumienie... . Często wspominacie czasy komuny, gdzie ryby masowo zabierano. Wynikało to głównie z ograniczonego dostępu ludzi do żywności i był to jeden ze sposobów "radzenia sobie"... Teraz też w wielu rodzinach nie jest różówo więc, mimo że sam wypuszczam i likwiduję zadziory, rozumiem ludzi lubiących rybkę w occie (którz nie lubi;))... Proponuję więcej WZAJEMNEGO ZROZUMIENIA... I proszę pozdrawiajmy się nad wodą, bez względu na to, czy ktoś ma na sobie gumofilce czy wodery Simms`a. Jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy. Taka trochę z przymrużeniem oka...:) Ryba złowiona osobiście i zabrana do domu jest o wiele droższa od ryby kupionej w markecie. Jak wiadomo sklepy wielkopowierzchniowe nie płacą podatków i należą do podmiotów zagranicznych. Gospodarka polska nie ma więc z takiej sprzedanej w tesco czy kerfurze rybki prawie nic. A co w przypadku takiego zwykego, szarego wędkarza? Haki, wędziska, zanęty, żyłki...... Jaki jest ich koszt wiemy wszyscy... Gdzie są kupowane? Też wiemy. Kto zarabia? Wiemy. Na co wydają te pieniądze? Nikt nie wie! Rozumiemy? Tak:) (2015-10-21 12:30)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
+1
@JKARP. Husqvarna jest niedoinformowany ,niewielki procent nalezy do Jej Wysokosci, glowing to te wody co w miastach sa. Reszta to wody prywatne (wlasciciel ziemi), ktore zwiazki wynajmuja. https://www.gov.uk/freshwater-rod-fishing-rules. Sam poczatek (You must follow national and local rules (byelaws) when freshwater fishing with a rod and line in England and Wales.) Obowiazuje panstwowe I lokalne prawo. (2015-10-21 14:29)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
0
Co do braku wiedzy o prawie wedkarskim WB, kary siegajo 50 tysiecu funtow( tak 50000) zwyklego zjadacza ,tak zera sie zgadzaja i przyklad z panstwowego prawa:1.6.2 What freshwater (coarse) fish can I take? On rivers, you may take no more than -  one pike of less than 65 cm per day;  two grayling of between 30 and 38 cm per day;  fifteen barbel, chub, common bream, common carp, crucian carp, dace, perch, pike, roach, rudd, silver bream, smelt or tench (including any hybrids of these species) of less than 20cm per day. 15 rybek dziennie ponizej 20cm, polecam przetlumaczyc szczegulnie (pike) (2015-10-21 15:01)
kedziokedzio
-1
Masz nieco mgliste pojęcie co to jest dyskusja. Zresztą o wielu sprawach masz zaledwie mgliste pojęcie panie autor. Jak już mówiłem, mam serdecznie w tyle co tam o mnie myślisz. Jednak to mięcho właśnie pod moim adresem rzucane, świadczy o twoim poziomie. Jak widać, znalazł się ktoś kto to zauważył. Dziękuję Koledze Q100. Z nim mogę dyskutować, bo jest otwarty i też chyba szczery. Natomiast ty... autorze... cóż, widać nie masz żadnych argumentów, skoro uciekasz się do poniekąd cienkich odzywek. I żebyś nie myślał, że twoje kalumnie robią na mnie wrażenie - nie, tylko wiedz, że moja obietnica jest dalej aktualna. Nie będziesz miał ostatniego słowa. (2015-10-21 15:29)
Q100Q100
+1
w6i6e6 - czy naprawdę sądzisz, że jak wypuścisz te kilka rybek w roku z powrotem do wody, to uratujesz tym świat? Co najwyżej zaspokoisz tym własną wyimaginowaną potrzebę. To samo jest z entuzjastami bajek o dziurze ozonowej, która podobno jest wynikiem szkodliwej działalności człowieka. W pewnym sensie to prawda, z tym że największe w tym względzie szkody uczyniły próby nuklearne w połowie ubiegłego wieku, a nie spaliny samochodowe, czy CO2 z kominów. Znam gościa, który z tego powodu nie kupił od lat żadnego sprayu (?). Prawda jest taka, że wybuch jednego wulkanu "produkuje" tyle samo chloru, co człowiek wpuszcza do atmosfery w ciągu roku. Jakoś Ziemia dawała sobie z tym radę przez miliony lat. A dziury ozonowe też były, znacznie wcześniej, kiedy człowiek nawet w postaci bakterii nie istniał. Problem tkwi zupełnie gdzie indziej. I ty dobrze wiesz, gdzie. Ktoś kiedyś mądrze powiedział: - "Żadna ideologia nie zaspokoi biedy i głodu". Tak samo nie zlikwiduje prostytucji, zboków, czy"mięsiarzy". Poza człowiekiem tylko nieliczne zwierzęta zabijają lub polują dla przyjemności. Ty łapiąc rybę i wypuszczając ją do wody wcale nie jesteś lepszy od tego, kto ją - jak piszesz - "utłucze kamieniem", zje, albo zaniesie głodnym dzieciakom do domu. Nie oceniam kogoś, kto ma pełną siatę płoci, bo nie wiem dlaczego to robi. Może po prostu jest głodny? Ale nie to jest najgorsze. Gorzej, że te rybki zawierają w sobie rtęć i inne paskudztwa. I z tym należałoby walczyć, a głównie z tymi, którzy do tego dopuszczają i jeszcze biorą za to kasę - twoją i moją. Dziwne więc, co napisałeś - że 400,- zł to jeszcze mało. Nie dziwię się zatem kedziowi, że podejrzewa cię o aprobatę wyłączenia z tej przyjemności ogółu ludzi dla nielicznych wybrańców. Aha, znam takie jezioro, wyobraź sobie, w Polsce, gdzie po złowieniu białej ryby nie wolno ci jej wpuścić z powrotem do wody, bo za to jest kara. Mało tego, łowić możesz tylko w wyznaczonym obszarze, a bezwzględnym zakazem objęto połów drapieżnika. Pięknie co? Jest za to czysto, a z jeziora, w którym kiedyś był sandacz, węgorz, sum i wszelka biała ryba zrobiono bagienko. PZW wpuściło amura, który zeżarł całą roślinność, a potem sam wyzionął ducha. Teraz już nie należy do PZW, przekształcono to w Park Krajobrazowy, ale złowienie ryby graniczy z cudem. Zastanawiam się tylko, co wykoncypował kolejny mądrala, bo jeśli wytrzebi białą rybę, jak zdoła utrzymać przy życiu drapieżniki? (2015-10-21 16:49)
tariktarik
0
Witam.Dziwie się z kąd biorą się tacy ludzie.Jak się zabiera głos to trzeba wiedzieć co się pisze.Gdyby Pan Wieslaw w6i6e6 znał rgulamin który obowiazuje w Niemczech to niepisał by farmazonow.Każda wymiarowa ryba dostaje w łeb.Inie ma czegoś takiego jak męczenie złowionej ryby i robienia zdjeć ,wypuszczanie -za to w Niemczech jest wysoka kara.A jesze gdyby wiedział ze można stosowac 2 haki na boczny trok to dopiero.Dlatego łowie w Niemczech,wiem za co płace te 30 eur.Przynajmniej nie widzę koło siebie takich super poukladanych tzw.SPORTOWCÓW co im władza wyprała mózg.Swoje dywagacje powinni zostawić dla siebie. (2015-10-21 19:08)
tariktarik
+1
Witam.Dziwie się z kąd biorą się tacy ludzie.Jak się zabiera głos to trzeba wiedzieć co się pisze.Gdyby Pan Wieslaw w6i6e6 znał rgulamin który obowiazuje w Niemczech to niepisał by farmazonow.Każda wymiarowa ryba dostaje w łeb.Inie ma czegoś takiego jak męczenie złowionej ryby i robienia zdjeć ,wypuszczanie -za to w Niemczech jest wysoka kara.A jesze gdyby wiedział ze można stosowac 2 haki na boczny trok to dopiero.Dlatego łowie w Niemczech,wiem za co płace te 30 eur.Przynajmniej nie widzę koło siebie takich super poukladanych tzw.SPORTOWCÓW co im władza wyprała mózg.Swoje dywagacje powinni zostawić dla siebie. (2015-10-21 19:10)
kedziokedzio
-1
Czyżby powolutku, na moich oczach zdążał ku zagładzie mit zagranicznych zasad etyki ? Jak panie autor?! Naoglądało się filmów co nie? (2015-10-21 19:21)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
0
A jeszcze jedno, jakie rybki moge zabrac z wody wynajetej? Mozecie sobie sprawdzic na stronie internetowej zwiazku. Pstrag i szczupak po pierwsze. W WB sa dwie karty: You must always carry your rod licence when you’re fishing or you could be prosecuted. You can be fined up to £2,500 for fishing without a rod licence. Types of licence There are 2 types of licences: 1:trout, coarse fish and eel licences that let you fish for non-migratory trout, char, coarse fish, eel and smelt salmon and 2:sea trout licences that let you fish for salmon, sea trout and all of the fish in the licence above Number of rods you can use with your licencesThe maximum number of rods that you can fish with depends on the type of water and (2015-10-21 23:35)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
0
Number of rods you can use with your licences The maximum number of rods that you can fish with depends on the type of water and fish. Types of fish Rivers, streams, drains and canals Reservoirs, lakes and ponds Salmon, trout and char 1 rod 2 rods Coarse fish and eels 2 rods (or 4 rods if you buy an extra licence) 2 rods (or 4 rods if you buy an extra licence) ‘Spod’ or ‘marker’ rods don’t count towards these totals, as long as they don’t have hooks attached. (2015-10-21 23:42)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
0
Nie mam edycji? Reszta na tlumacza. (2015-10-21 23:44)
SZUWARdragon2SZUWARdragon2
0
Coarse £30, Salmon £70 w przyblizeniu na rok plus Kolo + - £40 rok. (2015-10-21 23:52)
w6i6e6w6i6e6
+1
Łowiłem ryby w Niemczech, w Holandii, w Irlandii, Danii i Szwecji i swoje wnioski opieram na własnych doświadczeniach ryby się tam wypuszcza o wiele częściej niż u nas. A już na pewno nie traktuje się wędkarstwa jako sposobu na napełnienie lodówki. Widocznie bardzo boli niektórych pieniaczy to, że za stan naszych wód i bezrybie tak samo odpowiadają wędkarze jak rybacy i kormorany. Oczywiście łatwiej jest powiedzieć łowię zgodnie z beznadziejnym RAPR nie mam sobie nic do zarzucenia. Wspaniale! Pogratuować! Jeszcze parę lat łowienia "by się karta zwróciła" a zostaną nam tylko wody, która PZW wspaniałomyślnie zarybi karpiem ku radości pospólstwa, które karpia tego tydzień po zarybieniu odłowi. Gratuluję myślenia i życzę smacznego. (2015-10-22 14:16)
Piotr 100574Piotr 100574
+3
Stary ,nic na siłę ,ludzie muszą dojrzeć ,muszą zrozumieć że lepiej raz w miesiącu opierdzielić sandacza niż jeść codziennie mrożone karpie ,płocie czy inne ościolubne (2015-10-22 19:55)
Piotr 100574Piotr 100574
+1
przypominam że cisza wyborcza się kończy,możecie pisać dalej (2015-10-25 20:35)
SithSith
+1
Wiesław, napisałeś cyt.: "Ostre słowa? Może i tak, pewnie też niezbyt popularne i nie przysporzą mi portalowych przyjaciół", we mnie masz. Popieram Twoje poglądy wyrażone w artykule. A Twoi adwersarze powinni zastanowić się nad tym co myślą i piszą. Ode mnie masz 5-tkę. (2015-11-25 15:31)

skomentuj ten artykuł