status: | |
---|---|
login: | lef |
koło: | Koło PZW Miejskie Grudziądz |
w portalu od | 2011-04-08 |
W kraju wędkuję sporadycznie, czysto amatorsko. Wędkuję głównie w czasie moich wypraw po rzekach Kanady i Alaski, uzupełniając dietę i często brak jedzenia. Spłynąłem między innymi Yukon (3.150 km), Kuskokwim (ca 1.100 km), Porcupine (850 km). Łowiłem: Szczupaki: najczęściej takie 1,5 - 15 kg, najdłuższy 120 cm, jest ich tam zatrzęsienie, wszystkie szły do wody; Lipienie: najdłuższy 45 cm, na obiad lub kolację; Dolly Varden: wielkości lipieni lub dużo większe, najsmaczniejsze; Sheefish: występuje tam gdzie szczupak, 2 - 8 kg, czasem brałem do jedzenia, trochę lepsze od szczupaka, mniej ości; Łososie: King - złapałem tylko kilkanaście, ca 6- 18 kg, wyśmienite w smaku, wędzone trochę zbyt tłuste jak na europejskie żołądki; Silver: kilkadzesiąt w osadzie Anjak nad Kuskokwim River i w Anjak River, 4 - 6 kg, doskonałe w smaku; Dog Salmen: najwięcej, 4 - 15 kg, też bardzo dobre, miejscowi biorą tylko dla psów; Lake Traut: kilka w Lake Labarge i czystych dopływach Porcupine, 3 - 4 kg, doskonałe w smaku. Tudzież inne łososiowate, lecz nie wiem dokładnie, co to było, mam tylko zdjęcia. |