Komunikat PZW - Okręg Opole zatrucie Nysy

/ 29 komentarzy / 6 zdjęć


W ZWIĄZKU Z KATASTROFALNYMI SKUTKAMI ZATRUCIA NYSY KŁODZKIEJ…..

Zwracamy się do wszystkich, którzy przebywali z piątku na sobotę / 29/30.06/ nad rzeką na jej odcinku od granic miasta Nysy do Piątkowic i posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat zatrucia, zauważyli w tym czasie jakieś niepokojące objawy, zmianę koloru wody, wyczuli zmianę jej zapachu by o swoich spostrzeżeniach powiadomili Dział Ochrony Wód Okręgu PZW w Opolu - tel. 604 440 595, 604 596 509, sekretariat Biura - tel. 77 454 55 54 bądź e-mailem opole@pzw.pl

W takich sytuacjach musimy współpracować wszyscy by takie przypadki bezmyślności , a może wręcz barbarzyństwa ukrócić, by uchronić nasze wody przed kolejnymi zatruciami, by wreszcie sprawcy zostali wykryci, ukarani i zmuszeni do naprawienia szkód. Inaczej możemy mieć powtórkę z Suchej, Odry itd. gdzie pomimo znacznego upływu czasu „sprawców nie udało się wykryć!' J.K
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Koledzy , koleżanki wędkarze pomóżmy sobie nawzajem . Przecież to NASZE WSPÓLNE dobro niszczą , przecież PZW to MY ! . Nie bądźmy obojętni wobec takich tragedii . Niech owi przestępcy nie pozostaną bezkarni . Wykażmy się obywatelskim podejściem do sprawy i obywatelską postawą .

**************************************************************************************
Z mojej strony koledzy podaję poniżej dla przypomnienia :


SCHEMAT POSTĘPOWANIA W PRZYPADKU ZANIECZYSZCZENIA ŚRODOWISKA WODNEGO.


1. W przypadku stwierdzenia zanieczyszczenia środowiska wodnego, tj. zmiany naturalnej barw, mętności i zapachu wody, formowania się osadów, piany a nade wszystko śnięć ryb spowodowanych przyduchą, powodzia lub innymi przyczynami należy podjąć następujące działania:

a. Natychmiast powiadomić Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (nr tel. 077 453-99-06, kom. 0 606 605 052), a następnie biuro Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu tel. 077 454 55 54, kom. 0 604 596 509. Z zaistniałego faktu należy sporządzić notatkę i w miarę możliwości dokumentację fotograficzną.
b. W przypadku niemożliwości natychmiastowego przyjazdu pracownika Inspekcji Ochrony Środowiska należy wezwać przedstawiciela administracji terenowej (sołtys, pracownik Urzędu Gminy , policja).



2. W przypadku zaobserwowania śniętych ryb należy je zebrać, zawiadomić o tym fakcie Biuro Okręgu i przekazać zebrane ryby utylizacji. Nie należy zakopywać martwych ryb. Zalecenia te są zgodne z przepisami weterynaryjnymi.

Numery telefonów osób funkcyjnych:
1 Dyrektor Biura
(77) 454 55 54

2 Insp. d/s. ochrony wód
604 596 509

3 Spec. zb. Otmuchów , Nysa
604 440 595

4 Gł. Specjalista - Ichtiolog
694 600 281

5 Prezes Zarządu Okręgu
606 444 324

6 SSR Brzeg
694 343 759

7 SSR Głubczyce
694 600 283

8 SSR Kluczbork
694 343 709

9 SSR Krapkowice
694 600 291

10 SSR Namysłów
694 837 105

11 SSR Nysa
604 440 595

12 SSR Opole Ziemskie
782 416 054

13 SSR Prudnik
608 375 427

14 SSR Olesno
608 376 193

15 SSR Kędzierzyn-Koźle
608 375 492


Państwowa Straż Rybacka w Opolu - tel. 77 452 45 27


Komunikat pochodzi z strony okręgu PZW Opole .
http://www.pzw.org.pl/opole/wiadomosci/64500/60/W%20ZWIĄZKU%20Z%20KATASTROFALNYMI%20SKUTKAMI%20ZATRUCIA%20NYSY%20KŁODZKIEJ…..

 


5
Oceń
(37 głosów)

 

Komunikat PZW - Okręg Opole zatrucie Nysy - opinie i komentarze

jurekjurek
0
To bardzo przykre widzieć takie zdjęcia , winowajca , winowajcy powinni zostać surowo ukarani . (2012-07-03 14:28)
Bogus1Bogus1
0
Komunikat od okręgu wyszedł ,to wielki plus. W Płocku jak pamiętam padło około 40 ton ,ochrona środowiska po badaniach wody orzekła ,że wszystko ok a PZW prawie się tym nie interesowało .Oczywiście nikt nie odpowiedział za to ,fajowo no nie? (2012-07-03 16:48)
wedkarz2309wedkarz2309
0
Brak słów, coraz częściej słyszę o zatruciu kolejnych rzek... Ale o ukaranych, to jeszcze nie słyszałem... (2012-07-04 11:20)
tamtemtamtem
0
Przykro patrzeć na te biedne ryby (2012-07-04 11:24)
maras74maras74
0
Bardzo jestem ciekawy czy wreszcie zostaną wyciągnięte konsekwencje, czy jak zwykle okaże się, że wszystko jest ok a my wędkarze "bijemy pianę". To jest dramat, naprawdę trzeba zainteresować się co się dzieje w waszych kołach, wybrać nowy prężny zarząd i ruszyć ten "beton" ale nic nie zrobimy w garstkę chętnych tu trzeba "pospolitego ruszenia". (2012-07-04 11:45)
kamil11269kamil11269
0
a mogły dać tyle radości jakiemuś wędkarzowi (2012-07-04 12:00)
janglazik1947janglazik1947
0
A niech to jasny szlak trafi. Co za bezmyślność . Nie nie wieszać , a kazać im zjeść te ryby, na nic lepszego nie zasługują. Przepraszam za ten ton, ale gotuje się we mnie, jak widzę coś takiego. (2012-07-04 12:01)
plikoneplikone
0
Masakra :( (2012-07-04 12:21)
eXoticeXotic
0
Kurde tyle się ludzie napracowali a już nie mówiąc o wędkarzach , którzy mieli po prostu frajdę z łowienia i mile spędzonego czasu to wystarczyło zanieczyszczenie i trzeba czekać dobre pare lat aby wróciło wszystko do normy ; / Szkoda tych ryb. (2012-07-04 12:23)
jakubopijakubopi
0
tyle rosły a ktoś mógł je złowić cieszyć się z ich wypuszczenia poniektórzy mogliby się cieszyć z wypuszczenia a inni z zasmakowania (2012-07-04 15:02)
MlodyyMlodyy
0
a może któraś z tych rybek była by największym okazem jakiegoś dziecka , oraz dać wiele przyjemności dla każdego wędkarza ... ;/ (2012-07-04 15:23)
KrzysztoflatkoKrzysztoflatko
0
Witam bardzo serdecznie. Moim zdaniem Powiatowy Lekarz Weterynarii powinien pobrać próbę do badań laboratoryjnych na pozostałości środków ochrony roślin lub metali cieżkich i wysłać do laboratorium akredytowanego np. Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu koszt ok 300 zł a następnie z wynikiem pojeżdzić razem z Inspektorem Powiatowym WIORiN lub Inspektorem IOR i poszukać winnowajce. A może w oczyszczalni ścieków coś nawaliło i coś poszło do rzeki. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań (2012-07-04 15:29)
u?ytkownik124872u?ytkownik124872
0
TERAZ DOPIERO JEST PŁACZ I ZGRZYTANIE ZĘBÓW . WYCIE ! ABY ZAPOBIEC TRAGEDIOM TAKIM JAK TA : TRZEBA BYĆ AKTYWNYM CAŁY CZAS :URUCHOMIĆ PRASĘ , NACISKAĆ NA WŁADZE , PO PROSTU INTERESOWAĆ SIĘ I TROSZCZYĆ O PRZYRODĘ - A NIE TYLKO ŁAZIĆ NAD WODĘ Z KIJAMI I CZEKAĆ JAK SZAMBELAN - NA DUŻE RYBY .WSZYSCY JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ : PONIEWAŻ NA CO DZIEŃ JESTEŚCIE ZATRWAŻAJĄCO BIERNIE , JEŚLI CHODZI O INTERWENCJĘ NP : W PRZYPADKU ZATRUWANIA RZEKI PRZEZ PRZEMYSŁ . JEŚLI JAKIŚ PODMIOT PRZEMYSŁOWY - ZATRUWA ŚRODOWISKO : TO SIĘ GO PO PROSTU GNĘBI AŻ DO SKUTKU , AŻ DO ZAMKNIĘCIA PROCEDERU A NIE CZEKA AŻ "TAMCI Z KOMBINATU " ZAAKLIMATYZUJĄ SIĘ NAD RZEKĄ I MOŻE JESZCZE ZAFUNDUJĄ NOWE ŁOWISKO : ZBIORNIK ZAPOROWY I NOWIUŚKĄ ELEKTROWNIĘ . (2012-07-04 16:59)
ProfesorProfesor
0
Skurczonych synów nie trzeba siać bo sami się rodzą. Znajdźcie ich i ukarać drani !!! (2012-07-04 17:08)
Gary85Gary85
0
....''przecież PZW to MY ''...wolne żarty ...PZW TO JEBANA KOMUNA !!!!!......a co do artykułu ,...Serce się kraja :( (2012-07-04 17:42)
SlyderSlyder
0
No to niezła kicha. Szkoda tylu ryb, które mogły dać radość niejednemu wędkarzowi. Trzeba znaleźć winowajcę i srogo ukarać za ten niecny postępek. Żal!!! (2012-07-04 17:44)
szyku7szyku7
0
Nie dość, że z rybami w naszych wodach kicha, to jeszcze takie "masakry". (2012-07-04 18:00)
rolo81rolo81
0
masakra i kto za to beknie u nas na odrze było podobnie ale padły same sumy co oni wyprawiają u mnie na rzece małym rowem puszczali taką chemię że po 30 min głowa pękała a piana latała wszędzie po kilku fotkach i powiadomieniu odpowiednich służb sprawa została nagłośniona w naszej gazecie i odpukać na razie jest spokój ale jak dla mnie nie powinno być kar pieniężnych tylko od razu wyrok i to 5 lat może to by pomogło bo zakłady płacą kary i dalej robią to co do tej pory śmiejąc się z prawa pozdrawiam (2012-07-04 19:43)
zorrozorro
0
Masakra... (2012-07-04 21:17)
Gajwer86Gajwer86
0
Witam kolegów, chciałem podzielić się nabytą wiedzą na dany temat z, mianowicie; wędkuje często w okolicy zalewu Zegrzyńskiego, Narwi i Bugu, rozmawia się z ludźmi i słyszy to i tamto... Po ogromnej katastrofie w rybo stanie jaka miała miejsce parę lat wcześniej, gdzie śnięte ryby liczyło się w dziesiątkach ton, zadałem sobie pytanie "kto i co na tym skorzystał?" bo w bajki że to zwykła przyducha, mnie nie przekonywały... I... znalazłem odpowiedź w śród okolicznych miejscowych, mówili oni o tym szeptem i nie śmiało, sekret tkwił w mączce rybnej która jest dosyć droga... Po to była ta cała sytłacja, "kto?" nie wiem, ale powód chociaż już znam. Zadajcie sobie koledzy pytanie "gdzie się podziały tony tych śniętych ryb?" Interes na nie złą skale. To tyle apropos moich teorii spiskowych, wierzcie w to lub nie, ale chytry nie byłem i wiedzą się podzieliłem. Pozdrawiam. (2012-07-04 22:04)
stanek1stanek1
0
to nas ludzi powinno sie utruc (2012-07-04 22:16)
przemas1przemas1
0
to bardzo zła wiadomość, w poznańskiej warcie o stałej godzinie zaczyna płynąć papier toaletowy i różne syfy takie jak butelki czy opakowania chociaż jest nie daleko oczyszczalnia ścieków (2012-07-05 09:34)
zorrozorro
0
https://wedkuje.pl/wedkarstwo,czy-ktos-nas-wyslucha,36101 Zapraszam do lektury... (2012-07-05 12:49)
camelotcamelot
0
Wśród tego całego imponującego spisu telefonów wymienionych w komunikacie , - brakuje jednego numeru: - Mianowicie do lokalnej prasy ! Nic tak nie działa dobrze (sprawczo) jak nagłośnienie afery i wścibskość dziennikarska ! I dzwoniąc potem, pod następne podane numery, koniecznie należy dodać, że prasa już została poinformowana. Wierzcie mi ! - To naprawdę się sprawdza i napędza do działania opieszałych urzędników. A i sprawca zaczyna trząść portkami, na myśl że tym razem może się nie uda wywinąć od odpowiedzialności. - I jeśli nam naprawdę zależy, to nie kończmy na jednym telefonie. Wszyscy dobrze wiemy, że takie sprawy najczęściej kończą się w szufladzie urzędnika i cała afera po pewnym czasie rozchodzi się po kościach. Nie wolno odpuszczać ! Sprawca zatrucia nie przeleciał z kosmosu ! Wykrycie i ujawnienie, oraz przykładne ukaranie winnego nie jest aż tak trudne ! Wymaga jedynie zaangażowania, którego powołanym do tego celu służbom brak ! Więc jedyna rada, to naciskać i domagać się aż do bólu. I to jawnie i głośno ! Przepraszam, że wyrażam się krytycznie, co do postawy urzędników i funkcjonariuszy. Zapewne nie dotyczy to wszystkich ! - Ale zbyt wiele przykładów z życia ukazuje taki właśnie obraz. Pozdrawiam serdecznie ! (2012-07-05 14:41)
paawel1paawel1
0
Przykre ale prawdziwe (((((((( (2012-07-05 23:31)
piter75piter75
0
Żal ogromny ((((((((((((((( (2012-07-07 22:07)
TomekooTomekoo
0
Tragedia;/ człowiek płaci składki na zarybianie, zbiera każdy papierek z łowiska a tu przyjedzie jeden z drugim i wyleją sobie coś do wody bo po co zapłacić za utylizacje skoro za zatrucie rzeki czy jeziora nam nic nie zrobią;/ Porażka w państwie Polskim coś powinni tu zmienić chyba że zamiast ryb mają pływać puszki po piwie i kanistry od paliwa na okrasę środowiska... ***** (2012-08-17 14:59)
Nortonn488Nortonn488
0
u nas w Polsce jest tak jak się nic nie dzieje to wszystko gra , ale jak coś się stanie to wielka afer ale po to jest straż wodna żeby sprawdzały wodę i zakłady które puszczają swoje zanieczyszczenia bo lepiej płacić kary jak wybudować oczyszczalnie , fajnie by było gdyby za to się wzięli bo ile potrzeba czasu żeby było jak dawniej pozdrawiam koło Opole i straż wodną (2012-09-30 17:33)
doradadorada
0

To niepierwszy raz informacji od wędkarzy, tzw. lokalna ochrona środowiska stosuje metodę Piłata !!!!

 lub po rusku " sjej czas ".

Staruchy są leniami !, żadnej   szybkiej akcji by przechwycić zatrucia od przechwycenie wycieku i do końca szybkie próbki itd do laboratorium..

popatrzcie nim zrobią po Piłacie, ryba zdechnie, trucizna rozpuści i cooo, a co tam za kilka lat sama się urodzi no nieee ??

Proponuję zmian w przepisach ochrony środowiska lokalnego i zmian pracowników z jądrami pełnymi  z uśmiechem by wszyscy wiedzielico piszę.

  dorada.

(2013-01-25 20:30)

skomentuj ten artykuł