Moja ulubiona ryba - złoty leszcz

/ 29 komentarzy / 3 zdjęć


Witam.
Napiszę w tym artykule kilka słów, skierowanych raczej do początkujących moczy kijów , o rybie która mnie fascynuje od lat, i którą to,metodą z gruntu, już trochę naciąłem. otóż jest to leszcz.
Lipiec wbrew niektórym opiniom jest bardzo dobrym miesiącem, na połów ładnych egzemplarzy tej ryby .Oczywiście na jesień ,również można dorwać ładne patelnie, ładne czyli mam na myśli piękne złote ponad kilowe.

Leszcz o tej porze,lubi, przebywać i na płytkiej i głębokiej wodzie, a nawet tam gdzie woda jest zmącona, przez kąpiących,( oczywiście jak kapiących ludzi już nie ma, gdyż duży leszcz, jest płochliwy) łapie wtedy wszystkie żyjątka poderwane z dna. Leszcz jest jak wiadomo rybą stadną. Często po wyciągnięciu przeze mnie kilku małych egzemplarzy, czyli takich półkilogramowych, wchodził mi w łowisko osobnik ponad kilowy. Łowię przeważnie metodami gruntowymi,( brzydkie słowo grunciarz) czyli pickerem, i gruntówką, ale nie obcy mi jest także spławik, szczególnie metoda odległościowa.

Trochę o zanętach, które stosuje. Rynek nasycony jest różnego rodzaju zanętami, na różne metody połowu, ja natomiast przyzwyczaiłem się do firmy Traper, i Dragon. Aby mieć naprawdę dobre wyniki w łowieniu leszczy, niestety trzeba dużo nęcić, nieraz dwa trzy dni.Z braku czasu na przygotowania często kupuje gotową zanętę tych firm na leszcza lub karpiowate, jako bazę ,i uzupełniam to atraktorem wanilią lub anyżem, biszkoptem, mączką piernikową, bułką tartą, dodaje trochę cukru pudru,( leszcze lubią słodką zanętę) a, na koniec dodaje mięsko czyli pinke, białego robaka, posiekane czerwone gnojaki.

Jeśli łowimy w rzece o dużym uciągu , to oczywiście klej do zanęt,( są też zanęty już z klejem) mogą tez być mielone płatki owsiane ( można je zmielic w starym młynku do kawy)które dobrze kleją, i do obciążenia żwir, który niestety robi zanęte mniej zwartą. Na przynętę zakładam.... różnie, w zależności od łowiska i mojego przekonania, czy wywiadu z miejscowymi wędkarzami,(co jest często kluczem udanego wędkowania),a więc czerwonego robaka, dwie pinki, białe, ale też często kanapkę dwa białe i czerwony,kukurydzę .Lubię tez stosować makaron kolanka.

Przygotowuje go w ten sposób, że gotuje go w garnku razem z kaszką manną, która fajnie, wypełnia kolanka. Ale wiadomo, ważna zasada otóż, czym nęcimy, tym łowimy.
Do pickera używam żyłki głównej 0,16,przyponu 0,14 haczyka w zależności od przynęty od nr 14 do nr 8,koszyczek z różnym obciążeniem w zależności czy woda stojąca, czy z różnym uciągiem. Gruntówka za to uzbrojona jest trochę solidniej, żyłka główna 0,20,przypon 0,18 dalej podobnie, no i sprężyna.
Rekord polski to osobnik bagatela ważący 6,95 kg,złowiony na kukurydzę w 2008 roku.
I na koniec złowione ryby zawsze wypuszczam,szczególnie leszcze.
Pozdrawiam Robert

 


4.4
Oceń
(160 głosów)

 

Moja ulubiona ryba - złoty leszcz - opinie i komentarze

łysy wążłysy wąż
0
Mi niestety nieczęsto zdarza się posiedzieć z feederkiem i połowić leszczy. Ale jak już, to również używam zanęt Trapera. Robert - wrzuć jakieś zdjęcia złowionych łopat. Ode mnie oczywiście 5* i wielki szacuneczek - zwłaszcza za przedostatnie zdanie. Pozdr i połamania. (2009-07-20 09:46)
u?ytkownik3921u?ytkownik3921
0
Przyłączam się do prośby Kamila o zdjęcia ślicznych "łopatek" ;-) Dla mnie drgająca szczytówka i leszcz są jakby dla siebie stworzone, choć życiówkę złowiłem na spławik. Co do zanęt-teraz robię sam z dodatkami Trofeum i Gutka, ale wcześniej też stosowałem Trapera(szczególnie Gold i zawodnicze).Z najdziwniejszych przynęt polecam ryż-niechcąco przypalony przez panią domu ;-), a jako dodatki cynamon z goździkiem i piernik. Pozdrawiam. P.S. Co do ostatniego zdania-ja niestety kilka razy w roku mam niepohamowaną ochotę na wędzonego lub po grecku hi, hi. (2009-07-20 10:18)
u?ytkownik20170u?ytkownik20170
0
Witaj Dzięki za fajny artykuł, ( ja znów zaczynam bawić się w rybki - mała przerwa 12 lat ) i już z soboty na niedzielę sprawdzę działanie tej zanęty. pozdrawiam (2009-07-20 10:31)
adleradler
0
Dla mnie także kilka fotek Twoich złocistych , byłoby ukoronowaniem tego artykułu . Natomiast co do zanęt , to preferuję " LORPIO " , ale każdy ma swoje wyprubowane zanęty . Złociaki łowię nie tak często ,trzeba je sobie wypracować . W tym roku na swoje hobby mam tylko " kradziony czas " . Oczywiście odemnie masz pięć gwiazdek , acha dzięki za przepis na makaron z kaszką, dla mnie dobra to nowinka . Muszę ja najszybciej ją wypróbować . Pozdrawiam . (2009-07-20 10:36)
u?ytkownik12960u?ytkownik12960
0
Trochę spłyciłeś artykuł Robercie, ale mniejsza z tym. Nie łowię leszczy od dawna ( chyba, ze na zawodach ).Miałem taki rok na J. Tejstymy, w którym złowiłem 34 leszcze powyżej 2 kg . Ale miałem na hakach takie, które rwały żyłkę 0,20 mm ( pewnie kij był za sztywny ).Nęcilem solidnie, wiaderko 20 litrowe wypełnione po brzegi. A w wiaderku był i pęczak i makaron , młode ziemniaki i siekane rosówki ( kukurydzy konserwowej wtedy nie było jeszcze ). I coś jeszcze...paczka Pedigree Pal junior...Pół wiaderka lądowało w łowisku na godzinę przed pierwszą fazą brań a druga połowa w przerwie między braniami. Na haki zakładałem rosówki i młode ziemniaki gotowane w mundurkach wielkości orzecha włoskiego i ciut mniejsze. Złowiłem w tamtym pamiętnym roku 5 medalowych leszczy... (2009-07-20 10:57)
u?ytkownik12727u?ytkownik12727
0
Niektorym twoje rady sie przydadza. Połamania kija na wyprawach (2009-07-20 12:35)
łysy wążłysy wąż
0
tinca - dlaczego "niestety"? Ja też wezmę kilka/kilkanaście ryb w roku. Ważne, żeby wszystko robić z umiarem. Nie dziwię Ci się że masz czasem ochotę na wędzonego leszcza - raz czy dwa miałem okazję spróbować ( jeszcze ciepły, wędzony na leszczynie i jabłoni ) i pamiętam to do dziś - a minęło już kilkanaście lat. Był przepyszny. Mieszkam niestety w bloku w betonowym mieście i nie mam możliwości samemu uwędzić rybki. Szkoda, bo te ze sklepów tylko wyglądają ładnie. A smak.....? Nie ma co porównywać..... Robert pisząc o feederku trochę mnie rozjuszył. Miałem na nockę pojechać na sumka, ale ruszę teraz i przed wieczorem posiedzę i popatrzę na drgającą. Może zanim wąsaty ruszy na łowy, pobawię się z wiślaną łopatą? Jak coś ucapię, to jutro się pochwalę. Trzymajcie się chłopy ;-) (2009-07-20 13:24)
robson1robson1
0
Witam wszystkich.
Dziekuję za fajne komentarze.
Co do zdjęć złotych łopat,to niestety muszę was zmartwić.Na swoim koncie mam ich trochę,ale nie są niestety uwiecznione na zdjęciach.Tak naprawdę aparat fotograficzny,zacząłem zabierać na łowisko,a nie tylko na kąpielisko haha,dopiero....( wstyd się przyznać,......ale niech tam)jak zarejestrowałem sie na tym portalu,czyli latem tamtego roku.Nie był to niestety rok szczęśliwych dla mnie brań,tej pięknej ryby.Mam oczywiście gdzieś stare fotki,zrobione kiedys tam,jak nie było jeszcze aparatów cyfrowych,ale musiałbym troche za nimi pokopać.jak coś znajde to wkleje przy następnej okazji.W tym roku natomiast czekam na sierpień,czyli na urlop,a wtedy napewno spotkam się oko w oko ze złotą łopatą,nad jakimś pięknym jeziorem,na Pojezierzu Drawskim.
(2009-07-20 15:57)
jarcyk18jarcyk18
0
pozdrawiam łowiących na drgającą szczytówke , uwielbiam tą metodę szczególnie na dłuższe zasiadki no i na rzeca.Jak jestem na szybcika na rybkach(2h np.) to rzucam sobie na spławiczek żeby nie rozkładać moich cudownych feederków.pozdro (2009-07-20 16:27)
spines21spines21
0
lubię łowić leszcze i trochę ich połowiłem.miałem taki sezon,że prawie wyłącznie ma lechy polowałem. na poraju łowiło się kiedyś ładne sztuki.preferowałem gwiazdki i małe kolanka. no i różne sposoby ich przyrządzania.po ugotowaniu posypywałem wanilią,mlekiem w proszku albo kremkusem no i jeszcze inne pomysły-sami wiecie jak to jest z kombinowaniem smakow i zapachów:) do bazy-jak piszesz-słodko-melasa,piernik,kolendra,mielone ciasto i co tam zostało nie zjedzone słodkiego.dawałem też ttx-dobrze mi się sprawdzał. ode mnie masz 5. (2009-07-20 18:57)
spines21spines21
0
nigdy nie jadłem wędzonego leszcza,a tu co rusz słyszę,że miodzio jest:) na pewno znajdę gdzieś przepis i sprawdzę. pozd (2009-07-20 19:00)
lin75lin75
0
ZANENTE traper stosuje już bardzo długo,jest jedna z najlepszych zanęt na rynku,oczywiście po małych dodatkach!!!!!artykól bardzo bobry nic dodać!!!!!!pozdrawiam!!!!! (2009-07-20 20:51)
SumikDestroyerSumikDestroyer
0
co do lipca to naprawdę dobry miesiąc... tydzień temu 50 cm leszczy były 3 a dzisiaj 60 cm... wszystko na zanętę własnej roboty. 5 (2009-07-20 21:10)
kapitanmajtuskapitanmajtus
0
Witam. Ja najlepsze wyniki mam na zanętę Trapera " karpiowate na wody bieżące" zmieszane z wanilią i piernikiem dodatkiem pinki i kukurydzy konserwowej wraz z "sokiem" :) i odrobiną skruszonych kostek cukru. Znajomi mieli dobre brania na zanętę Dragona "leszcz xxl" z dodatkiem copra melasy, pinka i kukurydzą. Pozdrawiam i połamania :) (2009-07-20 21:17)
areczek13areczek13
0
ta zanęta trapera jest dla mnie najlepsza na karpia wtedy widać jakieś rezultaty ale najlepsza jest domowa:))))))))) (2009-07-21 09:18)
u?ytkownik12960u?ytkownik12960
0
Zgadzam się,że domowa zanęta jest najlepsza. Ale to dla tych, co podchodzą do zagadnienia poważnie a nie łowią na chybił-trafił na feedera. Łowienie na feedera to przypadkowy sukces. (2009-07-21 10:38)
u?ytkownik12960u?ytkownik12960
0
10 lipca któregoś tam roku, między 23.00 a 3.00 złowiłem 18 leszczy powyżej kilograma. Żeby było śmieszniej wymyśliłem,że wrzucę groch do zanęty Kremkusa. Groch wypił wilgoć z zanęty i stwardniał. Nie można było założyć go na hak. Mimo tego, tyle ryb złowiłem. A brań miałem ze sto. Oczywiście na spławikowa ze świetlikiem. Leszcz podszedł tam , gdzie nęciłem, czyli pod wędkę. (2009-07-21 10:44)
u?ytkownik895u?ytkownik895
0
kupa nie kroch (2009-07-21 13:29)
u?ytkownik20727u?ytkownik20727
0
Leszcz złoty, to też moja ryba. Uwielbiam je łowić przede wszystkim nocą. Na hak zakładam zawsze conajmniej półtora rosówki (zapach na żyłkę i ruch na hak).

Też uważam, że feeder nie jest dobrą wędką na leszcza (chodzi o zastosowanie dużych przynęt) bo leszcz je odpływając. Lepsze są świecące spławiki gdzie można poobserwować fazy pobierania przynęty przez rybę i cały "odjazd".

Ale: znalazłem na leszcza sposób. Wykonałem sobie pickerka z blanków;;; muchówki. Jeśli złapię za szczytówkę/sygnalizator (a jest nią 50 cm szczytówka o cw. 30 g), to mogę nią dotknąć rękojeści. Typowy koński ogon "do niczego nieprzydatny" a jednak... Pięknie na ten kijek siadają też jazie. Nigdy nie złowiłem na niego klenia, bo to inna bajka.

Wędzony leszcz jest przepyszny. Przed wędzeniem trzeba go zamarynować w zalewie i następnie owinąć sznurkiem jak szynkę, inaczej spadnie, bo jest tak delikatny w stosunku do wagi.. (2009-07-23 17:28)
u?ytkownik6876u?ytkownik6876
0
W tym roku odszedłem od trapera , a tu proszę same superlatywy , chyba się skuszę i znów go kupię dla sprawdzenia . Oczywiście 5 i pozdro . (2009-07-23 22:54)
fenix0110fenix0110
0
po długiej przerwie znowu wróciłem do wędkowania i główny cel to złocisty leszcz pozdrawiam
(2009-09-05 13:48)
chris061chris061
0
Jutro wybieram sie na leszcze plocie i jak sie trafi to klen
Zaneta oczywiscie podobna :) (2009-10-02 21:30)
klaudiuszklaudiusz
0
Leszcze łowię w jeziorze na Mazurach od 5 lat w okresie od maja do października, prawie codziennie. Nie używam żadnych zanęt tylko karmię. Zaczynam moczonym łubinem, później gotowana kukurydza i makaron.Od maja do sierpnia zawsze mam haczyk nr 2 (nigdy mniejszy) a od września gdy brania są delikatniejsze nr 4.
Efekty - średnio 10 szt dziennie (takie od 1,5 do 2,5 kg). Złowione rybki w większości wypuszczam. Zabieram 2-3 szt w tygodniu. Wędzony jest naprawdę pyszny.Pozdrawiam. (2009-11-09 20:43)
bossi11bossi11
0

Złapałem już kilkanaście ładnych leszczy i powiem że jest to dość waleczna rybka oczywiście jak ma już parę deko :) i nie jest to rybka którą tak łatwo można złapać na niektórych zbiornikach ogólnie zabawa przednia z holowania kilko kilowego leszcza 

Pozdrawiam i Połamania kija

(2010-01-03 08:42)
hubertohuberto
0
Świetny artykuł!!!
Szacun za wolność ryby!!!
pozdrawiam
(2010-03-18 10:48)
leon19leon19
0
Ja ostatnio troszke zasiadałem popołudniami na leszczyka, efekty były takie ze na 2 federki nie dawłem rady wyciagać ale żona pomagała tylko szkoda ze konkretnych sztuk niebyło.Zanęta MELIN LESZCZ XXL i na haczyk biąłe. (2010-08-09 20:21)
baloonstylebaloonstyle
0

Podobnie ja Ty nastawiam sie na leszczyki :)) no chyba że na noc jadę to juz na cos inego :))

Fajnie opisane . Daje 5*

(2010-09-15 13:54)
mlotek2222mlotek2222
0
Witam ja  tez stosuję zanety Trapera  wydaje mi sie ze za tą cenę nie kupi nic lepszego.Daję piateczkie i pozdrawiam oraz połamania kija (2010-11-22 15:28)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-20 18:13)

skomentuj ten artykuł