
Ryobi Zauber 2022 powraca - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Jeden z chyba najbardziej znanych kołowrotków znajdujący zastosowanie w wielu technikach wędkarskich - Ryobi Zauber powraca w tym sezonie w nowej odsłonie. Obok wprowadzonych wcześniej wersji CF oraz odchudzonej LT w sezonie 2022 pojawia się ponownie podstawowy model Zaubera.
Na pierwszy rzut oka nowy model wyróżnia się nową kolorystyką - ciemnoczerwone wykończenie z czarną szpulą dodaje mu wyraźne charakteru. Ale to oczywiście nie koniec zmian. Pomimo tego, że nowy model zachował w pełni metalową (duraluminium) konstrukcję z czego słynęły zawsze Zaubery - tj. szpula, rotor, korpus i pokrywa, to i tak udało się obniżyć wagę w stosunku do poprzedniej wersji o ok 15%. Doskonała przekładnia oparta o system worm-shaft - krzyżowej przekładni ślimakowej, tzw. śruby bez końca została w nowym modelu wzmocniona. Dołożono również jedno łożysko i w obecnej wersji 2022 Zauber ma ich już 9 plus jedno łożysko oporowe (wałeczkowe). Ulepszono również w pełni wodoszczelny, czuły hamulec.
Kołowrotek oferowany jest tradycyjnie w rozmiarach 1000 - przeznaczony do lekkiego łowienia (spławik, spinning ultralight), 2000 i 3000 które znają się do w zasadzie większości metod po model 4000, który obsłuży również cięższy spinnig i grunt. Co istotne do Zaubera 2022 możemy dokupić dowolną liczbę aluminiowych szpul zapasowych identycznych jak szpula główna.
Jeśli zainteresował Was nowy model Zaubera to możecie już dziś zamawiać go w naszym sklepie w doskonałej cenie: Ryobi Zauber 2022
Autor tekstu: Redakcja wedkuje.pl
![]() | ryukon1975 |
---|---|
Model niewątpliwie sprawdzony i dobry. Szkoda tylko że producent poszedł za stadem w sprawie szpul a dokładnie w braku szpuli zapasowej. W metodzie spinningowej do któej niewątpliwie głownie jest przeznaczony szpula zapasowa jest często przydatna. Przynajmniej ja lubię mieć na jednej plecionkę na szczupaka a na drugiej żyłkę pod bolenia. Daje to oczywiście możliwość szybkiej adaptacji sprzętu nad wodą pod dany gatunek bez targania pięciu zestawów które wiją się między krzakami, wokół głowy i tyłka. Brak szpuji to kłopoty, rzuciłem okiem po internetach i jakoś nigdzie nie znalazłem możliwości zakupu zapasowej do tego dokładnie nowego modelu. Nawet nie wspomnę o tym że to jest też takie złudne zaniżanie ceny produktu przez producentów. Pamiętam dobre czasy kiedy dwie szpule to był standart. (2022-03-21 15:10) | |
![]() | amur tv |
Gdzieś ostatnio widziałem ten kołowrotek wydaje się całkiem ciekawą propozycją (2022-03-22 05:30) | |
![]() | ryukon1975 |
Jeśli zaś chodzi o sam opis kołowrotka to najbardziej wpadły mi w pamięć słowa: " ... po model 4000, który obsłuży również cięższy spinnig i grunt." O ile "cięższy spinning" to sprawa dyskusyjna dla jednych cw 30 g dla innych 150 g to wskazywanie kołowroteczka o masie 275 g i mocy hamulca 5 kg do metod gruntowych jest mocno na wyrost. Należałoby się tu zastanowić w jakim celu produkuje się kołowrotki w rozmiarach 6-7 9 000 i masie 500-800. Ogólnie nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby nten kołowrotek jakby nie patrzeć jak napisałem wyżej bardzo dobra i sprawdzona konstrukcja użyć do metody gruntowej. (2022-03-22 06:14) | |
![]() | kaban |
Zdecydowanie wolałbym żeby każdy kołowrotek miał dwie szpule w sprzedaży bezpośreniej i niech to będzie w cenie. Lubię mieć jak wspomniał Krzyś możliwość kombinacji z linkami bez potrzeby noszenia dwuch młynków. Jestem zdeklarowanym sinningistą i to co noszę w kamizelce ma dla mnie spore znaczenie co do wagi sprzętu. (2022-03-22 20:17) | |
![]() | ryukon1975 |
Obecnie zastanawia się nad kołowrotkiem do kija o cw 5-30 g w średniej cenie. Taki dla mnie uniwersał rzeczny. Dlatego chcę żeby miał dwie szpule. Do żyłki i plecionki. Moją uwagę zwrócił SAVAGE GEAR SG4AG 4000 FD 6+1BB +SZPULA właśnie dlatego że ma dwie szpule kosztuje 360 zł. W opisywanym powyżej jego koszt 345 zł plus szpula liczę że będzie kosztować 60-80 zł mniej więcej tyle kosztują szpule do kołowrotków Ryobi. Koszt produkcji jej w Chinach pewnie nie więcej jak 5 zł. Czy warto w przypadku szanujących się firm strzelić sobie w kolano za tą cenę? Nawet podnosząc w rozsądnym przedziale cenę kołowrotka plus dodatkowa szpula zrobiliby lepiej. (2022-03-23 09:11) | |
![]() | WedkarzIncognito |
Witam szanowne grono :) Skoro pojawił się artykuł na temat nowości (kołowrotka) to czas, żebym i ja dołożył swoje pięć groszy. Zacznę od faktu, że obecnie na rynku można dostać aż 4 wersje tego legendarnego kołowrotka tj. Zauber FD, Zauber CF, Zauber LT, Zauber PRO, a piątym wariantem jest oto nowy czerwony Zauber. Wszystko fajnie, ale te kołowrotki na papierze oraz wizualnie (bryła korpusu) nie różnią się za wiele od siebie i dlatego kompletnie nie rozumiem takiego ruchu ze strony RYOBI. Można by rzec, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze :) Zaubera FD i Zaubera CF różni jedynie aspekt wizualny. Widziałem bebechy tych kołowrotków (FD, CF) i mogę śmiało stwierdzić, że nie różnią się one od siebie. Waga w rozmiarze 4000 w FD i CF wynosi 315 gramów, moc hamulca to 5kg, a ilość łożysk to 8+1. Większych różnic praktycznych i teoretycznych w tych modelach nie dostrzegłem, kołowrotki te są niemalże identyczne. Przejdźmy zatem do nowego Zaubera i pozostałych wersji. W opisie widnieje informacja, że nowa wersja Zaubera jest lżejsza o 15% od poprzednika, ale jak się to ma do wersji LT oraz PRO? Nowy Zauber w rozmiarach 1000 i 4000 waży 238 i 275 gramów, Zauber PRO to waga na poziomie 231 i 273 gramów, a LT to zaledwie 217 i 246 gramów. Wychdzi więc na to, że w całej dostępnej ofercje nowy Zauber nie jest najlżejszym Zauberem. "Dołożono również jedno łożysko i w obecnej wersji 2022 Zauber ma ich już 9 plus jedno łożysko oporowe". Zauber LT również posiada 9 łożysk plus jedno łożysko oporowe, a w porównaniu do nowego Zubera nadal jest znacznie lżejszy. Wychodzi więc na to, że w całej dostępnej ofercie nowy Zauber nie posiada największej ilości łożysk. Jeżeli porównanie miałoby się odnosić wyłącznie do "starego" i "nowego" Zaubera, to oczywiście jak najbardziej zgadzam się z opisem wyżej zamieszczonym przez redakcję, ale na rynku są przecież dostępne inne wersje Zubera. Jeżeli chciałbym nabyć Zaubera lżejszego od FD i CF, ale nie zależałoby mi na większej ilości łożysk, to zastanowiłbym się nad Zauberem PRO. Jeżeli jednak chciałbym konstrukcję z większą ilością łożysk niż w FD, CF oraz Pro, a przy tym uzyskać jeszcze niższą wagę niż w PRO, to celowałbym w wersję LT. Nie mogę wyłapać, w jaki sposób i czym nowy Zauber wyróżnia się na tle pozostałych dostępnych Zauberów, tak aby potencjalny klient był nim realnie zainteresowany. W nowym Zauberze moc hamulca jest opisana na 5kg, ale w zależności od eksploatacji oraz jakości samego materiału podkładek siła tego hamulca i tak zmaleje z 5kg do np. 4,5kg. Wartości mogą wydawać się niewielkie, ale nie wyobrażam sobie zestawu spinningowego obsługującego przynęty +/- 50 gramów z kołowrotkiem, którego moc hamulca wynosi 4-5kg. Takim zestawem "celuję" w te większe okazy, a z kołowrotkiem z tak słabym hamulcem wydaje się to absurdalne. Moc hamulca opisana na 5kg kojarzy mi się z kołowrotkami w rozmiarze 2000/2500. Ciekawostką dla mnie jest też sam opis producenta deklarującego moc hamulca w Zauberze. W Ryobi Virtus w rozmiarze 3000/4000 wszystkie opisy podają siłę hamulca również na poziomie 5kg, ale już na samym pudełku Virtusa moc hamulca jest opisana na 8kg. Na koniec temat szpuli, który również wydaje się kontrowersyjny, ale nie dla mnie. Osobiście nigdy nie zależało mi na zapasowych szpulach i tak jest do dziś. Zestawy spinningowe, których używam, są na Swój sposób skonkretyzowane. Uważam też, że każdy przecież ma własne preferencje przy wyborze sprzętu wędkarskiego. Czy ta szpula jest, czy nie, mnie to i tak nie robi różnicy. Podsumowując, nowy Zauber może się podobać lub nie, ale z technicznego punktu widzenia osobiście wybrałbym Zaubera LT, a jeżeli zależałoby mi na oszczędności, to wybrałbym wtedy znacznie tańszego starego Zaubera. Pozdrawiam. (2022-03-24 21:02) | |
![]() | WedkarzIncognito |
@ryukon1975 Kołowrotki Savage nie cieszą się zbyt pochlebnymi opiniami użytkowników. Z opinii wynika, że są to kołowrotki słabej jakości za zbyt duże pieniądze. Nie wiem, nie użytkowałem, ale od samego początku, gdy zapowiedzieli te kołowrotki, przeczuwałem, że mogą nie być to zbyt udane konstrukcje. (2022-03-24 21:05) | |
![]() | ryukon1975 |
Jeśli chodzi o kołowrotek Savage Gear to go nie znam. U nikogo ze znajomych też nie widziałem i nie mam gdzie zapytać o opinię. Na pewno nie kupię jeśli nie wezmę w ręce. Póki co wczoraj wszedłerm w posiadanie Ryobi Zauber. Więc jestem spokojny i się nie śpieszę. W sumie myślałem o jednym zestwie teraz może skompletuję dwa. Najważniejszy jest ruch w interesie. :) https://forumwedkarskie.pl/topic/1228-co-nowego-kupili%C5%9Bcie/page/63/#comment-59779 (2022-03-25 05:54) | |
![]() | WedkarzIncognito |
W takim razie pozostało mi tylko życzyć, żeby Zauber służył bezawaryjnie jak najdłużej :) Pozdrawiam :) (2022-03-25 23:50) | |