Strike Pro Montero boleniowy łowca

/ 7 komentarzy / 4 zdjęć



Dla większości wędkarzy boleń kojarzy sie z letnimi upalnymi dniami. W takie dni kiedy inne ryby trochę hamują z żerowaniem boleń rozpędza się coraz bardziej. Dlatego w lecie coraz więcej spinningistów ugania się za rapą. Ja oczywiście też w lecie poświęcam mu kilka wypadów ale  najlepsze łowy boleniowe to dla mnie wrzesień a nawet październik.

Kiedy?
W jesiennych miesiącach swoją aktywność zwiększają szczupaki a większość wędkarzy w pogoni za szczupakiem przerzuca się na wody stojące lub ledwo płynące. A w tym okresie nie tylko szczupak napycha się przed zimą. Również boleń stara się zrobić zapasy. Nad wodą robi się spokojnie i cicho znikają plażowicze, kajakarze i wspomniani wędkarze. Nie znikają tylko bolenie, które nie płoszone coraz śmielej atakują stada uklei. To chyba najlepszy okres na bolenia.

Gdzie?
Moimi ulubionymi miejscami boleniowymi są opaski, całe jak i te przerwane. Potrafię przejść nawet kilka kilometrów po kamiennej opasce przystając co chwilę aby wykonać kilka rzutów. Świetnymi boleniowymi miesiącami są przykosy a zwłaszcza ich końce. Na piaszczystej przykosie boleń nas łatwo wypatrzy ale jak znajdziemy miejsce gdzie przykosa tworzy się na środku rzeki a dosięgniemy tam przynętą z brzegu to już idealnie się składa. Ogólnie boleń żeruje tam gdzie za sprawą przeszkód wodnych tworzą się warkocze lub wsteczny nurt.

Na co?
Zaczynałem chyba standardowo od cienkich, smukłych wahadłówek i obrotówek. Później przyszedł czas na woblery. Początkowo moim typowo boleniowym woblerem był Salmo Thrill. Moczyłem go w Wiśle często ale wyniki miałem na niego dużo gorsze niż na wahadła. Już miałem odpuścić woblery boleniowe ale trafiłem woblera Gloog Hermes. Ten sprawował się znacznie lepiej. Uratował moją wiarę w woblery. Na początku sezony roztrzaskałem ostatniego Glooga na kamiennych opaskach. Postanowiłem dalej popróbować z woblerami. Od początku maja na boleniowych wyprawach na końcu zestawu wisiał Montero od Strike Pro. Dlaczego ten? W woblerze boleniowym ważne są dwie sprawy. Aby daleko latał i jak najlepiej imitował ukleje. Przeglądając katalogi z woblerami właśnie Montero przypadł mi do gustu najbardziej. Parametry i wygląd odpowiadały mi całkowicie. Długość 9cm, praca na głębokości 0,5 do 0,7m i uklejowe ubarwienie to juz połowa sukcesu. Gdyby praca woblera była jeszcze odpowiednia i będzie killer.

Pewnego razu wracając z nieudanej wyprawy szczupakowej zajechałem na chwilę nad Wisłę. Przy przykosie chlapnął się bolek więc stwierdziłem, że dam mu szansę. Nawet nie odczepiłem wolframu z zestawu, zmieniłem jedynie morsa na Montero. Pierwszy rzut i od razu uderzenie. Po niedługim holu podbieram na brzegu bolenia ponad 60cm. Szczęście początkującego pomyślałem. Kilka rzutów i klika metrów dalej zapinam kolejnego bolenia powyżej 60 cm. Niestety czas gonił i musiałem uciekać znad wody. Kolejne boleniowe wyprawy to kolejne złowione ryby. Co ciekawe nie złowiłem na Montero bolenia mniejszego niż 50cm a największy jak do tej pory miał 70cm. Na szczęście to jeszcze nie koniec mojego sezonu boleniowego i mam przeczucie że ten wobler obdarzy mnie jeszcze nie jedną ładną rapą.

Prócz wspomnianych przeze mnie parametrów wobler ma jeszcze kilka plusów. Takich jak grzechotka, która ma dodatkowo prowokować drapieżniki, solidne kotwiczki no i to co najważniejsze, pracę obok, której nie przepłynie obojętnie chyba żaden boleń. Wobler ładnie lusterkuje pod prąd, z prądem czy w warkoczach, nie wyskakuje nad wodę, nie pływa na boki, nie wykłada się.

Jedno tylko poprawiłbym w tym woblerze. Mógłby być ciut cięższy bo niespełna 7g nie zawsze wystarczy na czujnego bolenia.

Muszę też zaznaczyć, że wobler jest uzbrojony w trzy kotwiczki wiec wędkarze łowiący na wodach PZW powinni jedna odpiąć.
Mam nadzieję że końcówka września jak i początek października będą równie piękne pod względem pogody jak początek września. Pod względem złowionych boleni, na pewno będą piękne. Mam Montero i każdemu szczerze polecam.

 


4.5
Oceń
(16 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 0)




Strike Pro Montero boleniowy łowca - opinie i komentarze

kabankaban
+1
Za wiarę w dany wabik piątal, ale każdy kto bawi ( słowo użyte rozmyślnie bo jak tak mam ) się spinningiem dobrych parę lat ma swoje kilery na swoje wody. Tak mimochodem to Salmo Thrill też i mnie jak i kilku kolegom się nie sprawdził i może to rodzaj wody czy coś tam. Mam kilka swoich ulubionych na tzw moje wody i ryby ale sprawdzają się "tu" a w innych częściach Polski mogą nie wzbudzić najmniejszego zainteresowania danego drapieżnika. Dlatego wracam do stwierdzenia, że wiara czyni cuda. Pozdrawiam. (2016-09-15 17:19)
barrakuda81barrakuda81
+1
Salmo Thrill był dobry ale chyba "ze starych wypustów"...Te starsze co się "ostały" w moim pudełku drżą i pracują w miarę a te nowe to cegła bez pracy.Może mi się to wydaje ale tak chyba jest.Teraz trafiłem na Hegemona model sniper w wersji pływającej i tonącej - kawał dobrej roboty wytwórcy pod bolenia.Polecam.Musiałbym przetestować tego Strike Pro którego poleca Jakub. Ostatnio moje bolenie jakieś cholernie cwane się zrobiły - sztuczki i triki mi się kończą więc może czas zaskoczyć je czymś nowym?*****.Pozdrawiam i połamania na wiślanych rapach. (2016-09-15 21:45)
SithSith
0
Jakub, Ty polecasz coś co nie jest wyrobem ROBINSON-a???!!! Ode mnie *****. Jeśli chodzi o Thrill-a to szalały za nim okonie w J. Raczyńskim podczas tarła uklei. Niestety w innych wodach nie sprawdzał mi się w żadnym rozmiarze i w żadnej kolorystyce. (2016-09-16 09:20)
pakul1206pakul1206
0
Jedynym plusem Salmo jest to że jest ciężki i daleko można pierdzielnąć ale to nie jest konkurs rzutów w dal :) Wpis bez większych uwag :))) ***** (2016-09-16 11:28)
poldek1952poldek1952
0
na moich wodach bolki chętnie gryzą na kopyta , ale po przeczytaniu artykułu, za który 5 , wyprubuję to woblerowe cacko ,pozdrawiam. (2016-09-16 12:36)
ryukon1975ryukon1975
+1
Przynęty na bolenia to dość szeroki temat. Przez kilka dobrych sezonów poświęciłem temu gatunkowi sporo czasu. Łowiłem bolenie na różne przynęty w różnych kolorach czasem powszechnie uważanych za całkowicie nie boleniowe. Najlepiej sprawdzały się woblery i różnego rodzaju gumy, (2016-09-20 12:07)
kedziokedzio
+2
Brzydko - nieogolony jesteś! Przeca kuś cie może przyuważyć! Nu i obciach będzie! (2016-09-22 06:50)

skomentuj ten artykuł