Ukryte ryby - językowa zabawa ichtiologiczna

/ 27 komentarzy

Ostatnie dwa dni szansy i ostatnia nagroda do rozdania... Do kogo powędruje? 

Koledzy! Cieszy mnie, że bardzo uważnie czytacie moje wpisy i oglądacie zdjęcia. Zdarza się, że zwracacie mi uwagę na takie drobiazgi, których ja autor nie dostrzegłem. Dlatego postanowiłem się na Was ZEMŚCIĆ! Poniższy tekst ma ukryte pięć nazw gatunków ryb z ogólnie występujących w Polsce. Będę dodatkowo złośliwy! Internetowe okno wiedzy wszelakiej Internet, pomimo, że długo je mordowałem „stoi w rozkroku” na temat ile OBECNIE faktycznie gatunków ryb występuje w Polsce. Są podziały na „nasze” i „obce”. W tych obcych figuruje też karp oraz jesiotr, a nasz jest amur i… wiosłonos amerykański. Spec lista obejmuje od 50 do 140 gatunków w zależności od źródła. Dlatego w tekście wystąpią wszystkie znane mi gatunki. I te „nasze”. i te „obce”. Odpuszczę nazwy ryb zwyczajowe i regionalne. Kto znajdzie 5 (z 6) gatunków ryb ukrytych w tekście i prześle do portalu wedkuję.pl w terminie 30 dni otrzyma nagrody - gadżety, które ufundowało Radio Łódź. A jak mój pomysł na konkurs się spodoba to puśćcie „Lubię to” lub wpiszcie swoją opinię w komentarzach. Może wtedy będzie powtórka, bo Radio Olsztyn chce się włączyć do zabawy. Życzę powodzenia i … cierpliwości!

Zaczynamy!

Wędkarze w zdecydowanej większości, to romantycy wrażliwi na piękno przyrody. Potrafią cieszyć się nie tylko samym łowieniem, ale wiele czasu poświęcają także na obserwowanie, kontemplowanie i podziwianie przyrody. Chyba najbardziej lubimy podglądać różne zwierzaczki. Wiadomo, że są one wprawdzie wszędzie dookoła jednak niezwykle rzadko zaanonsują nam otwarcie swoją obecność. Z zasady spotkania są niespodziewane i zaskakujące. Wędkarz czasami je wyłapuje, lecz wiele pozostaje tajemnicą przyrody. Zawsze takie spotkania od razu zapisuję, bo wiele szczegółów z czasem „ucieka” z głowy. W tym opowiadaniu opiszę spotkania z nietypowymi przedstawicielami fauny, a mianowicie …z wężami. Zdarzenia te jak i zdecydowana większość moich przygód wydarzyły się naprawdę. 

Epizod I.
Czerwiec w Świnoujściu. Upał. Tego dnia, ponieważ zaspałem na ryby, postanowiłem zrobić przyjemność kochanej żonie. Tą przyjemnością ma być wspólne leżenie plackiem na plaży. Od razu powiem, że tego nie cierpię!!! Obciążony leżakami i innymi klamotami, z fałszywym uśmiechem radości telepię za żona i jej przyjaciółką w kierunku Bałtyku. Przy sławnym Wiatraku znajduje się niewielkie płytkie oczko wodne powstałe w wyniku przelewających się przez wał opaskowy morskich fal. Oczko okala niewielki wianuszek trzcin. W tej kałuży obserwowałem niejednokrotnie stadko drobnych rybek. Od lasu ten miniaturowy zbiorniczek dzieli nie więcej jak 50 metrów plaży. Gdy dochodzę do tego miejsca nagle widzę, że z lasu wypełza niewielki zaskroniec. Ot, grubości ołówka i długości około 40 centymetrów. Najpierw pomyślałem, że zwariował z gorąca potem, że wypłoszył go z kryjówki jakiś drapieżnik. Jak się później okazało nic z tych rzeczy. Mały wężyk grzęznąc w wydeptanych przez spacerowiczów muldach piachu pełznie w kierunku opisanego wcześniej oczka wody. Szybko zostawiam manele kobietom i wracam do obserwacji. Wężyk w końcu dotarł do wody, a potem bez namysłu w niej zanurkował. Widziałem na dnie jego sylwetkę. Zamarł w bezruchu na 2-3 minuty. Nagle zobaczyłem gwałtowny ruch zaskrońca. W wodzie coś błysnęło i po chwili pojawił się na brzegu trzymając w pyszczku szamocącą się rybkę! Rozbójnik jeszcze dwukrotnie wracał do wody po „mięsko”. Nie mogłem oderwać od niego wzroku. Nie sądziłem, że zaskrońce mogą wyczuć jakimś zmysłem pożywienie w tak odległym miejscu, polować pod wodą na ryby i są takie sprytne! 

Epizod II.
Minęły dwa lata od opisanego wcześniej zdarzenia. Siedzę z wędką nad kanałem Piastowskim, na starym wale ochronnym w okolicach Karsiboru. Wał wyłożony jest betonowymi płytami. Płyty są w wielu miejscach podmyte i wyszczerbione. Pomiędzy nimi, a brzegiem utworzyło się niewielkie zagłębienie zalewane od czasu do czasu falą wywołaną przez przepływające tędy statki. Ryby biorą kiepsko, a jeśli już to niezwykle delikatnie. Kilkanaście ryb spina się w trakcie holu. Kolejny krąp spada z haczyka i wpada w zagłębienie z wodą pomiędzy betonowymi płytami. Z niechęcią odkładam wędkę. Muszę zejść po stromym, śliskim betonie nad samą wodę, aby uwolnić rybę. Nagle dzieje się coś dziwnego i zaskakującego. Z niewielkiej nadbrzeżnej dziury szamoczącego się krąpia atakuje zaskroniec. Nie zwraca na mnie żadnej uwagi. Wąż błyskawicznie dopada rybę. Jest jednak mały problem. Krąp jest dość pokaźny i zdecydowanie nie mieści mu się w pysku. Po kilkunastu przymiarkach udaje mu się na tyle pewnie uchwycić rybę, że próbuje z nią uciec do kryjówki. Niestety otwór w betonie jest zbyt mały, żeby mógł się tam wepchnąć z łupem. Przypomina to trochę psa ze zbyt długim patykiem w pysku próbującego sforsować wąskie przejście. Wężyk z niesamowitym uporem kombinuje jak schować się z rybą. Co jakiś czas odpoczywa, po czym ponawia próby. Trzyma krąpia tak mocno jakby miał w pysku klej, a przecież widzę, że ryba szarpie się mocno podrzucając jego ciałem. Nagle zaskroniec robi coś niesamowitego. Najpierw tyłem wsuwa się w otwór i dopiero wtedy próbuje wciągnąć głowę ze zdobyczą. O wężu pełzającym do tyłu z pełną świadomością swojego działania jeszcze nie słyszałem. Widok jest naprawdę śmieszny. Nagle rybka wprost wystrzela mu z mordki i po „przefrunięciu” w powietrzu kilku metrów wpada do kanału Piastowskiego. Zastanawiam się, z jaką siłą wąż musiał napinać mięśnie, aby zdobycz przeleciała w powietrzu na taką odległość! Te dwa spotkania z wężami dały mi wiele do myślenia. Zawsze traktowałem te zwierzęta, jako mało przebiegłe i głupie. A tu taka niespodzianka. Jak widać się myliłem. Mój „baca” opowiadał mi o wężach z pełna świadomością polujących w górach na ptaki z gałęzi drzew. Myślałem, że to bajka, ale po tym, co zobaczyłem zacząłem w to wierzyć.

***

Na Wasze odpowiedzi czeka redakcja wedkuje.pl na priv"ie Znasz odpowiedź - napisz od razuDo rozdania trzy zestawy gadżetów, które otrzyma 1, 10 i 25 prawidłowo odpowiadający/ca. Liczy się więc wiedza, szybkość i szczęście. Na zgłoszenia czekamy do 25 poprawnego maila lub maksymalnie do 2 grudnia br. W przypadku braku wymaganej ilości poprawnych odpowiedzi, nagrody otrzyma trzech pierwszych Uczestników, którzy wyślą do nas prawidłowe rozwiązania. Powodzenia, cierpliwości i szczęścia. 

 


4.7
Oceń
(22 głosów)

 

Ukryte ryby - językowa zabawa ichtiologiczna - opinie i komentarze

Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Znalazłem 6, i poszła odpowiedź. :-) (2015-11-03 16:14)
michal-ziobromichal-ziobro
+1
poszło:) (2015-11-03 16:45)
zbynio5ozbynio5o
+1
Ale jazda, to na oczy idzie :)) (2015-11-03 22:09)
piotr_bergerpiotr_berger
0
No i co Panie i Panowie? Zagwozdka? Ale myślę, że się dobrze bawicie... Pozdrawiam... PS. Nie jestem sadysta i dam drobną podpowiedź - "koza" ryba z piskorzowatych jest jedyna "trudną" rybą w tekście. Pozostałe są Wam bardzo dobrze znane. Wstęp miał Was zmylić, że wszystkie gatunki są bardzo wyszukane. Może tak będzie jak moja propozycja Wam się spodoba. (2015-11-04 11:58)
michal-ziobromichal-ziobro
+1
Super konkurs, mi się nie udało ale warto próbować ! (2015-11-04 15:14)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Jak się okazało, mi tez się nie udało :-(. Ciekawy jestem tego szyfru.... (2015-11-05 09:22)
michal-ziobromichal-ziobro
0
no właśnie ja myslałem ze Artur z Ketrzyna byłeś pierwszy. Ciekawe.. (2015-11-05 11:26)
piotr_bergerpiotr_berger
0
Jak znajdziecie "kozę" myślę , że znajdziecie "kluczyk"! Przypominam, ze nagrody czekają! (2015-11-05 11:57)
SpearSpear
+1
Mam trzy i to chyba kres moich możliwości ;) (2015-11-05 14:34)
krisbeerkrisbeer
+1
Muszę przyznać że to niezła jazda, a KOZA pomaga :) pozdrawiam (2015-11-05 18:15)
zbynio5ozbynio5o
+1
Znam wszystkie ale odp. jako czwarty, no i kicha :))) (2015-11-05 20:42)
piotr_bergerpiotr_berger
0
Zbynio5o, a skąd ta pewność? Redakcja ma jakiś kod podziału nagród w stosunku do nadsyłanych odpowiedzi( mnie nie znany)! Wcale nie musisz być 4, bo Koledzy nadsyłają rozwiązania poza komentarzami. (2015-11-05 23:01)
zbynio5ozbynio5o
+1
W moim przypadku jestem pewien Piotrze, dostałem wiadomość od Redakcji : " Niestety odpowiedział Pan jako 4 co nie gwarantuje nagrody. Ale dziękuję za udział w zabawie i czujne oko." Dawaj następny konkurs hehe! (2015-11-06 12:16)
SVTSVT
0
Próbować trzeba, mimo trudno wszystkie wyłapać. ;) (2015-11-06 19:39)
rysiek38rysiek38
+2
He he dobre znajdzie się przysłowiowy klucz to i zagadka nie jest juz tak trudna ,czytalem to patrząc jak ciele na malowane wrota aż dojrzalem ukleję i wszystko stało się jasne ***** (2015-11-07 00:33)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
dobra 5 mam, ale ta koza jakoś mi umyka. Rysiu ja też dopiero po uklejce zajarzyłem :-) (2015-11-07 15:42)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Piotr muszę Ci pogratulować. Jeszcze nikt do tej pory nie zmusił był tyle razy przeczytał jego wpis i nie ruszył do takiej pacy szarych komórek ;-) ***** w pełni zasłużonych zostawiam. (2015-11-07 21:33)
rysiek38rysiek38
+1
Tez z początku nie wiedziałem o co biega i gdzie niby te ryby ukryte ,nawet pomyślałem co autor "przypalił":-)ale ten KLEJ niby miał sens,,, ale zaintrygował... no i poszło turbo do szarych komórek -przyznać trzeba że zabawa pierwyj sort P.S>Arturze ,Widocznie nadajemy na podobnych częstotliwościach a to grozi sprzężeniem a potem rezonansem a czym dalej to pominę ;-) w każdym razxie jeszcze raz szacun dla autora - lubie takie lamigłówki i szykuje dla niego prezent ??? (2015-11-07 23:41)
LucasixLucasix
+1
Ja z początku wziąłem pod uwagę nazwy ryb zawarte w całym artykule (m.in. jesiotr i amur). Potem otrzymałem wiadomość od redakcji, że to błędne odpowiedzi i poszukałem dalej. Aż w końcu trafiłem po zastosowaniu metody dziennikarskiej! ;) 6 gatunków wysłanych i miła wiadomość od redakcji, że wygrałem, gdyż podesłałem prawidłowe odpowiedzi jako pierwszy ;) Cóż, życzę szczęścia i cierpliwości pozostałym! ;) (2015-11-09 15:29)
piotr_bergerpiotr_berger
0
Cieszę się Panowie, że się podoba! Przyjemność po mojej stronie. Zainteresował mnie wpis Ryśka38. "Prezenty" hm... mogą być różne. Mam nadzieję, że będzie miły. PS. Jak czas pozwoli w grudniu będę miał propozycję dla Kolegów. Pozdrawiam. (2015-11-11 20:14)
Romuald55Romuald55
0
Dobra zabawa.Cała szóstka bez problemów. (2015-11-12 01:48)
Romuald55Romuald55
0
Dobra zabawa.Cała szóstka bez problemów. (2015-11-12 01:48)
rysiek38rysiek38
+1
lucasix nic tylko pogratulować i przyznać musisz że fajna zabawa ,mam nadzieję że autor da nam więcej takich łamigłówek np.na czas posuchy (wody nie ma a lód za cieńki) -;) (2015-11-14 22:00)
LucasixLucasix
0
A pewnie! Przyznaję, że to świetna zabawa i pewne odchylenie od dotychczasowych konkursów. ;) Liczę na kolejne, równie emocjonujące i kreatywne zabawy! ;) (2015-11-18 14:21)
ewenementatrniexewenementatrniex
0
nooo troszeczke trzeba sie nameczyc ostatnio znalazlem 4 przed snem mowie dokoncze jutro po pracy bo juz mi sie oczy zamykaly to 2 po pracy lewdo znalazlem ;))) Rezygnuje, niezly konkurs wyroznia sie pozdro (2015-11-25 19:14)
michal-ziobromichal-ziobro
0
kiedy wyniki? (2015-12-01 15:16)
LucasixLucasix
0
Powinny być już chyba dziś. (2015-12-03 08:43)

skomentuj ten artykuł