Zestawy gruntowe z trokiem na rzekę c.d.

/ 3 komentarzy / 2 zdjęć


Nawiązując do mojego poprzedniego artykułu ( zob. Zestawy gruntowe z trokiem na rzekę) chciałbym się podzielić jeszcze kilkoma przydatnymi informacjami ułatwiającymi „życie” nad wodą.

Często chcąc złowić ładny okaz lub jakąś cwaną rybkę musimy podrzucać zestawy w okolice podwodnych zawad („ gdzie są patyki, tam są wyniki”). Co za tym idzie musimy być przygotowani na ewentualne zerwanie zestawu… Otóż niekoniecznie wystarczy zastosować antyzaczepowy zestaw gruntowy z korkiem. Już piszę o co chodzi.

Do normalnego zestawu z bocznym trokiem opisywanym we wcześniejszym artykule w miejsce koszyczka zanętowego umieszczamy kawałek korka lub małej piłeczki z pianki lub czegoś innego, ważne żeby to „coś” miało dobrą wyporność. Dosuwamy to „coś” pod sam węzeł lub krętlik zostawiając dwa centymetry następnie zaciskamy kilka dużych ołowianych śrucin (zależnie od tego jaki ciężar chcemy uzyskać) na pozostałej części żyłki. Pamiętajmy że zaciskamy je nie za mocno! Za ciężarkami ( ja wykorzystałem kilka starych jigowych główek) na końcu żyłki nie wiążemy żadnych węzłów tylko delikatnie nadtapiamy zapalniczką tworząc maleńkie zgrubienie które zabezpieczy śruciny przed przypadkowym zsunięciem. Po stworzeniu takiego zestawu możemy śmiało ciepać w miejsca gdzie z innym zestawem nie śmielibyśmy rzucać w obawie straty ciężarka. Taki zestaw podczas zaczepu przy mocniejszym pociągnięciu za żyłkę spowoduje zsuwanie się śrucin i po zsunięciu się wszystkich korek lub to „coś” powinno nam uwolnić zestaw z zagrożonego miejsca.

Wiemy także że czasami zaczepy spowodowane są poprzez roślinność na dnie lub przy dnie, żeby jej uniknąć lub zminimalizować można przynętę z haczykiem podnieść z dna, lub nie pozwolić jej na kontakt z dnem. Spowoduje to również lepszą widzialność przynęty w wodzie przez zainteresowane rybki. Pomoże nam w tym kawałek wypornościowego materiału np.: kuleczka styropianowa, kawałek korka itp umieszczona zaraz przed hakiem na żyłce. Osobiście używam czegoś bardziej uniwersalnego a mianowicie ryżu preparowanego, zakładam go oczywiście na haczyk razem z przynętą główną.

Teraz troszkę klasyki…

Nad wodą spotykamy się też czasem z tak cwanymi rybkami że ich brania ledwo są widoczne na sygnalizatorach. Chyba nie ma sensu opisywać sygnalizatorów, wszystkie są podobne pod tym względem że stawiają opór rybie biorącej przynętę z hakiem (no chyba oprócz elektronicznych). Chodzi mi o to że można pokombinować z prostym zestawem samo zacinającym się. Może to brzmi łatwo ale to ni takie proste. Mamy klasyczny zestaw gruntowy po kolei: haczyk, przypon, krętlik, rurka antysplątaniowa (z koszyczkiem, ciężarkiem lub sprężyną), bądź sam koszyczek z oczkiem i dalej żyłka główna. Żeby zmodyfikować taki zestaw na samo zacinający wystarczy za rurką antysplątaniową założyć stoper gumowy lub zacisnąć śrucinę (należy pamiętać że zaciśnięta śrucina osłabia nam zestaw gdyż w pewien sposób uszkadza żyłkę!) i to wszystko. Musimy także pamiętać że przy takim zestawie nie napinamy tak mocno żyłki musimy zostawić mały luz. Rybka konsumując przynętę czuje tylko opór samego przyponu i ciężar robaka na haku, ewentualnie opór rurki jest to dla niej tak naturalne że wsuwa sobie robaka i niczym się nie przejmuje… Dziwi się jednak gdy po chwili żyłka poprzez założony krętlik zatrzymuje się na drugim końcu rurki antysplątaniowej. My natomiast na wędce lub innym sygnalizatorze widzimy już bardzo widoczne branie i wiemy co robić… Nie zawsze natomiast ten zestaw jest w pełni skuteczny bo nie wszystkie rybki po podniesieniu przynęty odpływają z taką siłą że się same zatną. Każdy wędkarz znany jest z tego że kombinuje… więc co szkodzi próbować.

Pozdrawiam wszystkich i połamania endriu-t.


 


4.8
Oceń
(35 głosów)

 

Zestawy gruntowe z trokiem na rzekę c.d. - opinie i komentarze

u?ytkownik32263u?ytkownik32263
0
Wszystko pięknie i ładnie napisane ale nie rozwiązuje problemu połowów w rzece z silnym prądem gdzie trzeba użyć jednego punktowego ciężarka o masie czasami i 200 gram bo zestaw tu zaprezentowany faktycznie jest skuteczny ale tylko na stałej lub słabo płynącej wodzie. Wiem bo sam kiedyś próbowałem coś podobnego ale bez "tego czegoś" pływającego. Na mojej Wisełce nie sprawdził się zupełnie za to na jeziorze jak najbardziej. Może by Pan coś doradził. Byłbym wdzięczny. Za artykuł piąteczka jak nic. (2010-04-14 21:27)
CEJN58CEJN58
0
Zgodzę  się z kolegą taki zestaw super ale na spokojne wody.Łowiąc na Odrze trzeba używać cięższych zestawów oraz kanciatych koszyczków zanętowych.I to nie pozwala na umieszczenie zestawu w jednym miejscu.Ale rady bardzo dobre.Należy się dobra nota!!
(2010-04-14 21:39)
siemeklubsiemeklub
0
witam
uwielbiam łowić z gruntu więc moja ocena będzie wysoka :) na drugi zdjęciu narysowałeś na żyłce głównej za rurką antysplątaniową  stoper lub śrucinę ,  po co ?
przy takim zestawie jak będzie branie to ten stoper czy też śrucina będzie blokować się o rurkę antysplątaniową i cały zestaw będzie stawiał rybie opór .
ja stosuję niemal identyczny zestaw tylko bez tego dodatku w postaci śruciny , a stoper zakładam przy krętliku aby chronił węzeł przed uderzającą go rurką .
pozdrawiam
i połamania
(2010-10-30 10:27)

skomentuj ten artykuł