Groźny szczupak kanibal

/ 43 komentarzy / 9 zdjęć


Dziś wolne, tradycyjnie ciągnie mnie nad wodę. Postanawiam zapolować na szczupaki. Wybór pada na przepiękną rzekę . Czarna Konecka bo o niej mowa przyciąga jak magnes . Ryby które ostatnio tam nie złowiłem urosły do ogromnych rozmiarów w moich myślach .

Woda lekko zmącona, pochmurno z przejaśnieniami godzina 14.00. Powinny brać. Z trudem przedzieram się przez chaszcze ,od ostatniego mojego pobytu sporo wszystko podrosło . Wreszcie udaje mi się przejść do rzeki a zasadzie małego starorzecza . Woda niezbyt głęboka wszędzie pełno drobnicy , małych jazi i kleni . Pierwszych kilka rzutów i jest pierwsze zainteresowanie .Szczupak niezbyt okazały nie trafia w przynętę . Kolejne rzuty i nagłe przytrzymanie. Niestety to zaczep i wszelkie próby uwolnienia przynęty kończą się jej stratą .Tu już nie połowie trzeba iść dalej .

Nowe miejsce kilka rzutów i jest zainteresowanie młodego szczupaczka. Ryba ponawia atak jeszcze kilka krotnie i zawsze z tego samego miejsca. W sumie atakuję tą samą przynętę z 6 razy i za każdym razem nieskutecznie. Widocznie trafiłem na dobra żerowanie lub wyjątkowo głodną i niezbyt bystrą rybkę. W końcu się płoszy i trzeba iść dalej. Po drugiej stronie słyszę jakiś plusk a po chwili widzę płynącego piżmaka . Zmiana przynęty ,zakładam woblerek w kształcie szczupaka z grzechotką w środku . Miejsce takie sobie ,płytki brzeg ,trochę głębiej na środku . W to miejsce posyłam przynętę przez okulary polaryzujące widzę jakiś cień i mocne kopnięcie w przedramieniu . Mój kijaszek Cormoran Power Grip pięknie amortyzuje odjazdy ryby . Szczupak bo już go widzę dzielnie walczy do końca . Ucieka raz w dół raz w górę rzeczki . Kieruje się w stronę krzaków ale udaje mi się to udaremnić . Wreszcie słabnie i próbuje go podebrać ręką ale wpadam jedną nogą w dziurę po bobrze . Z trudem utrzymuje równowagę ale udaję mi się podebrać skubańca . Przy próbie wyjęcia przynęty rzuca się wściekle i łowi mnie na drugą kotwice od woblera . Lewą ręką udaje mi się go uwolnić ale zostaje z przynętą i kotwicą w palcu .

Po odpięciu kółka łącznikowego zostaje z kotwiczką głęboko tkwiącą w palcu . Próba wyszarpnięcia oprócz sporego bólu kończy się fiaskiem . Próbuje jeszcze wędkować ale kotwiczka tkwiąca w kciuku trochę mnie zniechęca . Łowiłem raptem z pół godziny do obłowienia miałem kilka kilometrów a tu trzeba wracać . Przy samochodzie próbuje jeszcze znaleźć jakieś kombinerki ale lipa niema nic czym by można to dziadostwo wyjąć . Nie ma rady jadę do szpitala . W szpitalu zakłopotany chirurg drapie się po głowie jak to wyjąć . Sugeruję żeby uciąć jedno ramie i przewlec . Okazuje się że niema do tego narzędzi . Pozostaje albo ciąć albo po znieczuleniu wyrwać na siłę . Dostaje trzy kolki z znieczuleniem i jakoś udaje się wyszarpać kotwiczkę . A swoją drogą nieźle trzymała . Na koniec jeszcze jeden zastrzyk przeciw tężcowi i wolny do domu .

Bohater mojej wyprawy zostanie dzisiaj zjedzony {to już drugi w tym roku a złowiłem sporo }|Więcej zdjęć z tej świetnej rzeki tu http://swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?p=galeria&KategoriaID=1529&ID=6470

 


4.5
Oceń
(115 głosów)

 

Groźny szczupak kanibal - opinie i komentarze

spines21spines21
0
szczupak ładny,ale okupiony krwią:) z wbitymi hakami nie ma co cudować,jak nie ma czym zdezynfekować może być kłopot potem.kiedyś poharatałem palec wyjmując hak i miałem potem dłuższą przerwę bo szwy mi założono. pozdro (2009-06-11 20:06)
u?ytkownik6680u?ytkownik6680
0
Bardzo ładny szczupaczek.Bardzo panu wspułczuje nie chciał bym być na pana miejscu.No ale gratuluje i niech panu palec wraca jak naj szybciej do zdrowia bo nastepne szczupaki na pana czekają hehe.Pozdrawiam (2009-06-11 20:22)
u?ytkownik15226u?ytkownik15226
0
na prawdę szczupły jest nie brzydki.No to chyba musiało boleć bo też miałem podobny przypadek tylko pewnie kotwiczka weszła o wiele płycej i obeszło się bez pomocy medycznej.łowiłem dziś też w podobnym miejscu do tego-starorzeczu-ale niestety,nie trafił się okaz wymiarowy.Pozdrawiam (2009-06-11 20:24)
hubihubi
0
Dobra wyparwa ładny szczupły tylko ta kontuzja a mogło być jeszcze lepiej pozdrawiam . (2009-06-11 20:41)
panmarchipanmarchi
0
No i ładnie. Ja jeszcze nie miałem okazji wyciągnąć szczupaka (2009-06-11 21:03)
menagomenago
0
Witam. ładna opowieść i widzę ze ładne łowiska pan odwiedza trochę szkoda ze paluszek niesprawny ale dla porównania w telewizji mówiono o chłopaczku któremu haczyk wbił się w oko pozdrawiam i radze być ostrożnym (2009-06-11 21:22)
KYLONKYLON
0
Bardzo fajny artykulik i zdjęcia,a palcem na razie nic nie rób niech się wygoi hihihi. (2009-06-11 21:26)
KYLONKYLON
0
OCZYWIŚCIE -5 (2009-06-11 21:27)
pike2pike2
0
tak spining to bardzo niebezpieczna metoda połowów ale co zrobic kiedy to kocham, ja jeszcze podobnych przypadków na szczęście nie miałem, za to mój kolega miał kotwiczkę w poliku i na szczęscie obyło się bez lekarza, szcupaczek jest cudny, sam ostatnio takiego złowiłem, za artykuł 5 i szybkiego zabliżnienia rany bo rybki czekają. (2009-06-11 22:25)
spines21spines21
0
a czemu kanibal? (2009-06-11 22:27)
margor1976margor1976
0
też dzisiaj byłem , ale nic nawet nie stuknęło, ciepło i bezwietrznie, to nie jest pogoda na zębatego. gratuluje ładnej rybki, u mnie 5 (2009-06-11 22:31)
radeks21radeks21
0
bo wział na woblera szczupaczka! dobry artykuł, zdrowia i powodzenia. (2009-06-11 22:32)
swiezyswiezy
0
... spines21 bo zaatakował woblera do siebie podobnego . A po za tym szczupak jest znany z takich zachowań .Palec wraca do zdrowia da się klikać na klawiaturze . Dzięki za pozytywne komentarze i zachęcam do odwiedzenia mojego blogu http://swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?ID=6470 . Pozdrawiam ... (2009-06-11 22:40)
Irus369Irus369
0
Relacja w stylu Szpakowskiego w porywach do Wołoszańskiego, powtarzająca się nagminnie "przynęta", ale szczupły jest... i oto chodzi. (2009-06-11 23:42)
u?ytkownik6876u?ytkownik6876
0
Oczywiście 5 no i smacznego , pozdro . (2009-06-12 06:37)
u?ytkownik6521u?ytkownik6521
0
Kanibal dlatego,że wziął na woblera imitującego małego szczupaka.Dodam,że taka przynęta jest bardzo skutecznym wabikiem na tego drapieżnika. (2009-06-12 08:11)
slaw69slaw69
0
super szczupaczek!!!, no ale okupiony krwią :), szybkiego powrotu do zdrowia następne kanibale czekają. (2009-06-12 08:20)
chris061chris061
0
Zapewne kanibal bo woblerek był imitacja szczupaczka Jeśli dobrze zauważyłem (2009-06-12 09:14)
waldekwaldek
0
He ! Ja też kiedyś włożyłem palca w pewną paszcze ale tak mi nie poharatało . Był tylko troszkę mokry. Pozdrawiam 5 (2009-06-12 09:57)
waldekwaldek
0
He he! ja też kiedyś włożyłem palca w pewną paszcze ale tak mnie nie poharatało, był tylko troszkę mokry . A teraz łażą za mną takie dwie małe ryby i wołają "Tato daj na lody" Morał taki nie wkładajcie palców byle gdzie. Pozdrawiam (2009-06-12 10:02)
chris061chris061
0
Pewnie ze wzial na woblera imitacje szczupaczka (2009-06-12 10:10)
peterlolopeterlolo
0
Ciekawy artykuł.Mój kolega nie był na pogotowiu i skończyło się na czyszczeniu rany,bo wdało się zakarzenie.To było naprawde bardzo bolesne doświadczenie,lepiej dmuchać na zimne.A szczupak całkiem przyzwoity,ale lepszy był by pływający niż zjedzony,ale to twoja decyzja. Pozdrawiam (2009-06-12 11:17)
rysiek38rysiek38
0
no niestety ryby potrafią się czasem ''mścic'' doświadczyłem tego kiedyś jak zkilany już lin uziemił mnie na miesiąc--gratki rybki !!! (2009-06-12 11:41)
mapet77mapet77
0
Dobry przykład jak bardzo pomocne mogą okazac sie odpowiednie narzędzia do odhaczania ryb i niie tylko... Takie rzeczy się zdarzają i nie jesteśmy w stanie ich uniknąc. Ale jedyne co możemy zrobic to zaopatrzyc się w malutką apteczkę i obcinacz do drutu, nieduży aby mieścił się w naszym bagarzu. Zapraszam do lektury mojego artykułu na https://wedkuje.pl/wedkarstwo,bezpieczne-wypuszczanie-zlowionych-ryb,7140 Pozdrawiam TomaszG (2009-06-12 12:36)
u?ytkownik3378u?ytkownik3378
0
miałem podobny przypadek, ale zamiast chirurga ,była moja żona i kombinerki... (2009-06-12 13:42)
pieer123pieer123
0
no trzeba uważać na paluchy bo i ja miałem kilka samozacięć w palec i dwa razy przy odchaczaniu szczupaka pociągnął mi ząbkami po palcach:) wtedy nie miałem jeszcze cążek do odchaczania:) rekordowych okazów życzę i bez krwi (własnej):) (2009-06-12 15:16)
Andre27Andre27
0
No niestety do spiningowania trzeba się przygotować ! nie odzowne są tu szczypce do wypinania kotwic !! myślę że następnym razem na pewno zapamięta pan o czymś takim przed wyjściem na łowisko. Poza tym gratulację z udanego połowu !! (2009-06-12 18:19)
szirszir
0
Wziął na woblerka w kształcie i ubarwieniu szczupaczka - dlatego kanibal. Trzeba uważniej czytać kolego :) (2009-06-12 18:55)
spines21spines21
0
dziękuje wszystkim za wytłumaczenie mi kanibalizmu w nazwie wpisu.:) umknął mi ten woblerek w opisie, latka lecą,oczka nie te co kiedyś... pozdrawiam (2009-06-12 19:27)
SzalonaSzalona
0
Ileż wytrzymałości na ból trzeba mieć, żeby z przebitym palcem, ponownie zapinać na woblera zabitego wcześniej szczupaka i robić pozowane fotki... Naprawdę brawa za cierpliwość i wytrzymałość... (2009-06-12 21:50)
rysiek38rysiek38
0
Szalona ty jak zwykle musisz się czepiac-powiem krótko jakby wszystkie kobiety miały twój harakterek to chciałbym sie urodzić gejem (2009-06-12 22:17)
lukasz-lbnlukasz-lbn
0
Szczypak doskonały, też sobie zapoluje na tą rybke chyba ;-) po takiej historii to bym mu łepek oprawił :-) Fajny artykuł i piatak za niego:-) Pozdrawiam (2009-06-12 23:22)
SzalonaSzalona
0
Rysiu, wracaj topić ciężarki,a nie tu pedalstwo propagować:P (2009-06-13 05:59)
grzybek666grzybek666
0
Gratulacje za złowiony okaz, bardzo ładny, grubiutki szczupak.Jednak wędkarstwo to rywalizacja między rybą a wędkarzem my kujemy rybę hakiem,a ryba nas zębami. Oko za oko, ząb za ząb.

Ps. Tym razem zremisował Pan z rybą. Pozdrawiam (2009-06-13 09:14)
lukaszkosierkuewiczlukaszkosierkuewicz
0
bardzo duży szczupak gratuluje! (2009-06-13 13:23)
KaKa13KaKa13
0
Niepozorne miejsce a jednak idzie coś wyciągnąć. Zatem satysfakcja większa :) Ja też swojego pierwszego szczupaka wyciągnąłem w miejscu wydawałoby się totalnym rzecznym bezrybiem :D (2009-06-13 14:20)
jureklumenjureklumen
0
PODANA STRONA Z GALERIĄ NIE ISTNIEJE! (2009-06-14 13:55)
swiezyswiezy
0
No niestety redakcja coś sknociła ale zapraszam tu swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?p=galeria&KategoriaID=1529&ID=6470 (2009-06-14 14:17)
FanAtykFanAtyk
0
ładny szczupaczek ale miejsce faktycznie niepozorne. Oby się palec szybko goił i dalej nad wodę na poszukiwania jego mamusi :) Pozdrawiam (2009-06-14 23:40)
rysiek38rysiek38
0
Aż żal ze te foty są w tak małym formacie bo miejsce naprawde urokliwe i szkoda że to tak daleko-własnie je przejrzałem (2009-06-14 23:43)
kalmarkalmar
0
Sylwek, powiedz mi jedno :) czy ta rzeczka głęboka jest?? pytam ze względów naukowych :) chodzi mi o wygląd szczupłego ;) pozdro (2009-06-15 07:27)
Norbert StolarczykNorbert Stolarczyk
0
Przyznałem koledze piąteczkę za artykuł oraz za to że kolega nacierpiał się bólu podobnie zresztą jak ten szczupak. Mała nauczka i lekcja na przyszłość zabierać zawsze podbierak i mieć go rozłożony. (2009-10-30 22:48)
u?ytkownik8030u?ytkownik8030
0
Dłem 4 za każdy materiał Kolegi. Troche nie lubię suchych relacji, ale szacuneczek, bo czuje się atmosferę w tych relacjach. Pozdro. (2009-10-31 11:09)

skomentuj ten artykuł