Groźny szczupak kanibal - zdjęcia, foto - 9 zdjęć
Dziś wolne, tradycyjnie ciągnie mnie nad wodę. Postanawiam zapolować na szczupaki. Wybór pada na przepiękną rzekę . Czarna Konecka bo o niej mowa przyciąga jak magnes . Ryby które ostatnio tam nie złowiłem urosły do ogromnych rozmiarów w moich myślach .
Woda lekko zmącona, pochmurno z przejaśnieniami godzina 14.00. Powinny brać. Z trudem przedzieram się przez chaszcze ,od ostatniego mojego pobytu sporo wszystko podrosło . Wreszcie udaje mi się przejść do rzeki a zasadzie małego starorzecza . Woda niezbyt głęboka wszędzie pełno drobnicy , małych jazi i kleni . Pierwszych kilka rzutów i jest pierwsze zainteresowanie .Szczupak niezbyt okazały nie trafia w przynętę . Kolejne rzuty i nagłe przytrzymanie. Niestety to zaczep i wszelkie próby uwolnienia przynęty kończą się jej stratą .Tu już nie połowie trzeba iść dalej .
Nowe miejsce kilka rzutów i jest zainteresowanie młodego szczupaczka. Ryba ponawia atak jeszcze kilka krotnie i zawsze z tego samego miejsca. W sumie atakuję tą samą przynętę z 6 razy i za każdym razem nieskutecznie. Widocznie trafiłem na dobra żerowanie lub wyjątkowo głodną i niezbyt bystrą rybkę. W końcu się płoszy i trzeba iść dalej. Po drugiej stronie słyszę jakiś plusk a po chwili widzę płynącego piżmaka . Zmiana przynęty ,zakładam woblerek w kształcie szczupaka z grzechotką w środku . Miejsce takie sobie ,płytki brzeg ,trochę głębiej na środku . W to miejsce posyłam przynętę przez okulary polaryzujące widzę jakiś cień i mocne kopnięcie w przedramieniu . Mój kijaszek Cormoran Power Grip pięknie amortyzuje odjazdy ryby . Szczupak bo już go widzę dzielnie walczy do końca . Ucieka raz w dół raz w górę rzeczki . Kieruje się w stronę krzaków ale udaje mi się to udaremnić . Wreszcie słabnie i próbuje go podebrać ręką ale wpadam jedną nogą w dziurę po bobrze . Z trudem utrzymuje równowagę ale udaję mi się podebrać skubańca . Przy próbie wyjęcia przynęty rzuca się wściekle i łowi mnie na drugą kotwice od woblera . Lewą ręką udaje mi się go uwolnić ale zostaje z przynętą i kotwicą w palcu .
Po odpięciu kółka łącznikowego zostaje z kotwiczką głęboko tkwiącą w palcu . Próba wyszarpnięcia oprócz sporego bólu kończy się fiaskiem . Próbuje jeszcze wędkować ale kotwiczka tkwiąca w kciuku trochę mnie zniechęca . Łowiłem raptem z pół godziny do obłowienia miałem kilka kilometrów a tu trzeba wracać . Przy samochodzie próbuje jeszcze znaleźć jakieś kombinerki ale lipa niema nic czym by można to dziadostwo wyjąć . Nie ma rady jadę do szpitala . W szpitalu zakłopotany chirurg drapie się po głowie jak to wyjąć . Sugeruję żeby uciąć jedno ramie i przewlec . Okazuje się że niema do tego narzędzi . Pozostaje albo ciąć albo po znieczuleniu wyrwać na siłę . Dostaje trzy kolki z znieczuleniem i jakoś udaje się wyszarpać kotwiczkę . A swoją drogą nieźle trzymała . Na koniec jeszcze jeden zastrzyk przeciw tężcowi i wolny do domu .
Bohater mojej wyprawy zostanie dzisiaj zjedzony {to już drugi w tym roku a złowiłem sporo }|Więcej zdjęć z tej świetnej rzeki tu http://swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?p=galeria&KategoriaID=1529&ID=6470
Autor tekstu: Sylwester Rompa
spines21 | |
---|---|
szczupak ładny,ale okupiony krwią:) z wbitymi hakami nie ma co cudować,jak nie ma czym zdezynfekować może być kłopot potem.kiedyś poharatałem palec wyjmując hak i miałem potem dłuższą przerwę bo szwy mi założono. pozdro (2009-06-11 20:06) | |
u?ytkownik6680 | |
Bardzo ładny szczupaczek.Bardzo panu wspułczuje nie chciał bym być na pana miejscu.No ale gratuluje i niech panu palec wraca jak naj szybciej do zdrowia bo nastepne szczupaki na pana czekają hehe.Pozdrawiam (2009-06-11 20:22) | |
u?ytkownik15226 | |
na prawdę szczupły jest nie brzydki.No to chyba musiało boleć bo też miałem podobny przypadek tylko pewnie kotwiczka weszła o wiele płycej i obeszło się bez pomocy medycznej.łowiłem dziś też w podobnym miejscu do tego-starorzeczu-ale niestety,nie trafił się okaz wymiarowy.Pozdrawiam (2009-06-11 20:24) | |
hubi | |
Dobra wyparwa ładny szczupły tylko ta kontuzja a mogło być jeszcze lepiej pozdrawiam . (2009-06-11 20:41) | |
panmarchi | |
No i ładnie. Ja jeszcze nie miałem okazji wyciągnąć szczupaka (2009-06-11 21:03) | |
menago | |
Witam. ładna opowieść i widzę ze ładne łowiska pan odwiedza trochę szkoda ze paluszek niesprawny ale dla porównania w telewizji mówiono o chłopaczku któremu haczyk wbił się w oko pozdrawiam i radze być ostrożnym (2009-06-11 21:22) | |
KYLON | |
Bardzo fajny artykulik i zdjęcia,a palcem na razie nic nie rób niech się wygoi hihihi. (2009-06-11 21:26) | |
KYLON | |
OCZYWIŚCIE -5 (2009-06-11 21:27) | |
pike2 | |
tak spining to bardzo niebezpieczna metoda połowów ale co zrobic kiedy to kocham, ja jeszcze podobnych przypadków na szczęście nie miałem, za to mój kolega miał kotwiczkę w poliku i na szczęscie obyło się bez lekarza, szcupaczek jest cudny, sam ostatnio takiego złowiłem, za artykuł 5 i szybkiego zabliżnienia rany bo rybki czekają. (2009-06-11 22:25) | |
spines21 | |
a czemu kanibal? (2009-06-11 22:27) | |
margor1976 | |
też dzisiaj byłem , ale nic nawet nie stuknęło, ciepło i bezwietrznie, to nie jest pogoda na zębatego. gratuluje ładnej rybki, u mnie 5 (2009-06-11 22:31) | |
radeks21 | |
bo wział na woblera szczupaczka! dobry artykuł, zdrowia i powodzenia. (2009-06-11 22:32) | |
swiezy | |
... spines21 bo zaatakował woblera do siebie podobnego . A po za tym szczupak jest znany z takich zachowań .Palec wraca do zdrowia da się klikać na klawiaturze . Dzięki za pozytywne komentarze i zachęcam do odwiedzenia mojego blogu http://swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?ID=6470 . Pozdrawiam ... (2009-06-11 22:40) | |
Irus369 | |
Relacja w stylu Szpakowskiego w porywach do Wołoszańskiego, powtarzająca się nagminnie "przynęta", ale szczupły jest... i oto chodzi. (2009-06-11 23:42) | |
u?ytkownik6876 | |
Oczywiście 5 no i smacznego , pozdro . (2009-06-12 06:37) | |
u?ytkownik6521 | |
Kanibal dlatego,że wziął na woblera imitującego małego szczupaka.Dodam,że taka przynęta jest bardzo skutecznym wabikiem na tego drapieżnika. (2009-06-12 08:11) | |
slaw69 | |
super szczupaczek!!!, no ale okupiony krwią :), szybkiego powrotu do zdrowia następne kanibale czekają. (2009-06-12 08:20) | |
chris061 | |
Zapewne kanibal bo woblerek był imitacja szczupaczka Jeśli dobrze zauważyłem (2009-06-12 09:14) | |
waldek | |
He ! Ja też kiedyś włożyłem palca w pewną paszcze ale tak mi nie poharatało . Był tylko troszkę mokry. Pozdrawiam 5 (2009-06-12 09:57) | |
waldek | |
He he! ja też kiedyś włożyłem palca w pewną paszcze ale tak mnie nie poharatało, był tylko troszkę mokry . A teraz łażą za mną takie dwie małe ryby i wołają "Tato daj na lody" Morał taki nie wkładajcie palców byle gdzie. Pozdrawiam (2009-06-12 10:02) | |
chris061 | |
Pewnie ze wzial na woblera imitacje szczupaczka (2009-06-12 10:10) | |
peterlolo | |
Ciekawy artykuł.Mój kolega nie był na pogotowiu i skończyło się na czyszczeniu rany,bo wdało się zakarzenie.To było naprawde bardzo bolesne doświadczenie,lepiej dmuchać na zimne.A szczupak całkiem przyzwoity,ale lepszy był by pływający niż zjedzony,ale to twoja decyzja. Pozdrawiam (2009-06-12 11:17) | |
rysiek38 | |
no niestety ryby potrafią się czasem ''mścic'' doświadczyłem tego kiedyś jak zkilany już lin uziemił mnie na miesiąc--gratki rybki !!! (2009-06-12 11:41) | |
mapet77 | |
Dobry przykład jak bardzo pomocne mogą okazac sie odpowiednie narzędzia do odhaczania ryb i niie tylko... Takie rzeczy się zdarzają i nie jesteśmy w stanie ich uniknąc. Ale jedyne co możemy zrobic to zaopatrzyc się w malutką apteczkę i obcinacz do drutu, nieduży aby mieścił się w naszym bagarzu. Zapraszam do lektury mojego artykułu na https://wedkuje.pl/wedkarstwo,bezpieczne-wypuszczanie-zlowionych-ryb,7140 Pozdrawiam TomaszG (2009-06-12 12:36) | |
u?ytkownik3378 | |
miałem podobny przypadek, ale zamiast chirurga ,była moja żona i kombinerki... (2009-06-12 13:42) | |
pieer123 | |
no trzeba uważać na paluchy bo i ja miałem kilka samozacięć w palec i dwa razy przy odchaczaniu szczupaka pociągnął mi ząbkami po palcach:) wtedy nie miałem jeszcze cążek do odchaczania:) rekordowych okazów życzę i bez krwi (własnej):) (2009-06-12 15:16) | |
Andre27 | |
No niestety do spiningowania trzeba się przygotować ! nie odzowne są tu szczypce do wypinania kotwic !! myślę że następnym razem na pewno zapamięta pan o czymś takim przed wyjściem na łowisko. Poza tym gratulację z udanego połowu !! (2009-06-12 18:19) | |
szir | |
Wziął na woblerka w kształcie i ubarwieniu szczupaczka - dlatego kanibal. Trzeba uważniej czytać kolego :) (2009-06-12 18:55) | |
spines21 | |
dziękuje wszystkim za wytłumaczenie mi kanibalizmu w nazwie wpisu.:) umknął mi ten woblerek w opisie, latka lecą,oczka nie te co kiedyś... pozdrawiam (2009-06-12 19:27) | |
Szalona | |
Ileż wytrzymałości na ból trzeba mieć, żeby z przebitym palcem, ponownie zapinać na woblera zabitego wcześniej szczupaka i robić pozowane fotki... Naprawdę brawa za cierpliwość i wytrzymałość... (2009-06-12 21:50) | |
rysiek38 | |
Szalona ty jak zwykle musisz się czepiac-powiem krótko jakby wszystkie kobiety miały twój harakterek to chciałbym sie urodzić gejem (2009-06-12 22:17) | |
lukasz-lbn | |
Szczypak doskonały, też sobie zapoluje na tą rybke chyba ;-) po takiej historii to bym mu łepek oprawił :-) Fajny artykuł i piatak za niego:-) Pozdrawiam (2009-06-12 23:22) | |
Szalona | |
Rysiu, wracaj topić ciężarki,a nie tu pedalstwo propagować:P (2009-06-13 05:59) | |
grzybek666 | |
Gratulacje za złowiony okaz, bardzo ładny, grubiutki szczupak.Jednak wędkarstwo to rywalizacja między rybą a wędkarzem my kujemy rybę hakiem,a ryba nas zębami. Oko za oko, ząb za ząb. Ps. Tym razem zremisował Pan z rybą. Pozdrawiam (2009-06-13 09:14) | |
lukaszkosierkuewicz | |
bardzo duży szczupak gratuluje! (2009-06-13 13:23) | |
KaKa13 | |
Niepozorne miejsce a jednak idzie coś wyciągnąć. Zatem satysfakcja większa :) Ja też swojego pierwszego szczupaka wyciągnąłem w miejscu wydawałoby się totalnym rzecznym bezrybiem :D (2009-06-13 14:20) | |
jureklumen | |
PODANA STRONA Z GALERIĄ NIE ISTNIEJE! (2009-06-14 13:55) | |
swiezy | |
No niestety redakcja coś sknociła ale zapraszam tu swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?p=galeria&KategoriaID=1529&ID=6470 (2009-06-14 14:17) | |
FanAtyk | |
ładny szczupaczek ale miejsce faktycznie niepozorne. Oby się palec szybko goił i dalej nad wodę na poszukiwania jego mamusi :) Pozdrawiam (2009-06-14 23:40) | |
rysiek38 | |
Aż żal ze te foty są w tak małym formacie bo miejsce naprawde urokliwe i szkoda że to tak daleko-własnie je przejrzałem (2009-06-14 23:43) | |
kalmar | |
Sylwek, powiedz mi jedno :) czy ta rzeczka głęboka jest?? pytam ze względów naukowych :) chodzi mi o wygląd szczupłego ;) pozdro (2009-06-15 07:27) | |
Norbert Stolarczyk | |
Przyznałem koledze piąteczkę za artykuł oraz za to że kolega nacierpiał się bólu podobnie zresztą jak ten szczupak. Mała nauczka i lekcja na przyszłość zabierać zawsze podbierak i mieć go rozłożony. (2009-10-30 22:48) | |
u?ytkownik8030 | |
Dłem 4 za każdy materiał Kolegi. Troche nie lubię suchych relacji, ale szacuneczek, bo czuje się atmosferę w tych relacjach. Pozdro. (2009-10-31 11:09) | |