Pstrąg na surowo - tatar...
Od lat łowię pstrągi i przez ten czas zdołałem wyselekcjonować najlepsze sposoby na smakowite jedzonko po udanym połowie, co nie bez znaczenia - także radość dla bliskich, którzy nie łowią, ale mogą mieć dość duży wpływ na częstotliwość naszych wyjazdów na ukochane ryby... Zatem - co do pstrąga to na smamym topie mam tatara, potem osobiście peklowanego i uwędzonego a na trzecim - z wody. Smażenie pstrągów to profanacja - czasem i tak bywa, kiedy nic innego zrobić nie można. To odstępstwa od normy.
Mój przepis na tatarka: rybę normalnie sprawiam i osuszam, tak przygotowaną tuszkę filetuję, układam skórą na dół na deseczce kuchennej i przytrzymując widelcem za nasadę ogona - ostrym nożem zeskrobuję kolorową tkankę mięsną aż do skóry, eliminując wszelkie ścięgna, ostki etc W odpowiedniej wielkości i głębokości miseczce uzyskaną masę/miazgę najpierw mieszam z oliwą z pestek winogronowych /ta jest prawie bezwonna/. Dla orientacji - do 35-cio cm pstrąga max 2 łyżki stołowe oleju. Następnie przygotowuję max. drobno posiekaną cebulkę / tu dobrze gdy dysponujemy 'szalotką' bo ta jest mniej ostra/ Do tego jw pstrąga cebulka nieco mniejsza od kurzego jaja. I to są podstawowe składowe, prócz przypraw.
Teraz trzeba wszystko razem zmieszać, w trakcie dodając : pieprz ziołowy, tymianek, olej sojowy lub pare kropli magi no i sól, którą najlepiej wyregulować na sam koniec. W przyprawach to radzę po swojemu dosmaczać; bo to może być i 'delikat' i mieszanka przypraw 'do Ryb' itp.Podstawowe przyprawy podałem! Gotowego tatara jemy na kanapeczkach z białego pieczywa z masłem a na wierzch kładziemy plasterki ogórka koserwowego, kiszony jest tu ten drugi...No, gdy do całości znajdzie się butelka białego wina i grono miłych gości - to już do pełni satysfakcji dla wędkarza-łowcy i dostarczyciela taaakich doznań smakowych - nic nie zabraknie...!
Tekst zgłaszam do konkursu !
Autor tekstu: Stanisław Marcinkowski
Kiris | |
---|---|
Sposób przygotowania przypomina tradycyjnego tatara . Może jednak lepiej nazwać go " suszi z pstrąga"?? Bardziej kojarzy się z rybą na surowo. Mimo wszystko wypróbuję jakby się przepis nie nazywał!!! Pozdrawiam (2009-11-25 22:47) | |
mn1504 | |
Smażony pstrąg nigdy nie był,nie jest i nie będzie profanacją ,w zależności jak jest przyrządzony,to tylko kwestia gustu i smaku Panie Stanmar jak zresztą każde jedzonko. (2010-04-29 16:04) | |
mn1504 | |
A tatar jak tatar ,nic nowego.Różnica tylko w gatunku mięsa,nie dodał Pan tylko żółtka. (2010-04-29 16:08) | |