Ulubiony bat, oczywiście firmy Mikado - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Po wielu latach, wielu nieudanych próbach, wiary w tzw. "porządne zestawy", wędka + kołowrotek, spławiki wyczynowe i haczyki do wędkowania bardziej finezyjnego... Gdyby mnie ktoś 2-3 lata temu powiedział że będę łowił na bata i na tyczkę z zestawami: żyłka główna 0,10 mm, a max 0,128 mm, przypon 0,06 do 0,08 mm, haczyk 16, 18 lub 20, 22 czy 24 i spławiki 0,30, 0.50, 0,75 do 1,00 g i w przypadku bata będę jeszcze takim pelnym zestawem celnie rzucał w zanęcone miejsce - to zaśmiałby, mu się w twarz... Wszak wszędzie "fachowcy" w tzw. fachowych periodykach ("WW", "WŚ", czy innych) piszą, że hak dobiera się do wielkości ryby, że bat jest dobry dla dzieci jako wędka do nauki…Bo prawdziwy wędkarz używa markowego sprzętu (kołowrotki i wędki powyżej np. 600 zł, co razem daje już 1200 zł !!), itp. itd. A średni koszt porządnego bata to wydatek raptem ok 500-600 zł (plus jakieś tam drobiazgi do jego uzbrojenia - ale te pomijam jako naprawdę niewielki koszt).
Jak często słychać nad wodą pytania: "Proszę Pana, u Pana biorą tak ładnie i takie duże sztuki, a u mnie nic.. Jak Pan to robi?" A co ja widzę gość wpadł na łowisko, rozwinął wędkę (pomijam, że typową karpiówkę, ze spławikiem tak "na oko" 3,5-4,5 gr, z wielką oliwką (jedną!!) z grubą i toporną żyłką, która mu się na wędce zachowuje jak noworoczna serpentyna, nie zanęcił (albo co nieco przypadkową zanętą zrobioną w domu a nie na łowisku), nie wygruntował zestawu i zarzucił z "czymś tam" jako przynęta...). "O, u Pana takie piękne brania, spławik co chwila pod wodę, a patrz Pan u mnie nic... Nawet nie skubnie... W ogóle ta ryba brać nie chce...". No cóż następnym razem niech mnie Pan tylko obserwuje od początku jak się przygotowuję do łowienia i na co zwracam baczną uwagę... Niech Pan popatrzy na mój zestaw. I wtedy sie zaczyna kiwanie głową ze zrozumieniem, potakiwanie, ale widząc "delikwenta" za czas jakiś widzę, że niestety nie zmienił przyzwyczajeń i łapie w dalszym ciągu tak samo i z takim samym skutkiem, narzekając, że "Panie dziś rybka znów nie bierze..., bo wie Pan w kalendarzu brań w "WW" napisali, że dziś słabe brania... Pomijam to co ja "wrzucam" do wody jako zanętę i w jakiej kolejności i w jakich ilościach.. No, nie - jakąś tajemnicę (-ce) muszę zachować dla siebie!!
Ale po kolei... Najpierw bat i łowienie tzw. pełnym zestawem. to dla mnie nie tylko jedna z metod łowienia zawodniczego, ale również i sposób na wyholowanie jak największej ryby na ekstremalnie małe elementy zestawu... W tej części o sposobie budowy i doboru zestawu do łowienia na wodach stojących lub lekko płynących.
Żyłka - 0,10 - 0,12, ale bardzo dobrej jakości !! Taka żyłka to przede wszystkim koszt powyżej 45 zł... Żyłka taka nie ma prawa odkształcać się, tonie lub nie (w zależności od sytuacji i zastosowania i rodzaju zakupionej żyłki). Taką żyłkę zdejmuję z zestawem z drabinki i nie ma ona najmniejszego śladu, że na niej kiedykolwiek była... I na tym elemencie nie oszczędzam !! Zwłaszcza że do tyczki, czy bata używam jej naprawdę w niewielkich ilościach: max 6,5 m do 7 metrowego bata, czy 2,5 do 4,5 m (w zależności od długości topu i głębokości łowiska) do tyczki... Dłuższym batem nie odważyłem się łowić - wg mnie traci to sens i powyżej 7 m lepiej użyć tyczki niż "gimnastykować się z batem przy holu 0,5 kg płoci, czy 1 kg leszcza...
Spławik - jak najmniejszy w danych warunkach... Skoro można celnie i przede wszystkim cicho zarzucać zestaw z 0,5 gr spławikiem to po co używać 1gr, czy 1,5 gr... Po drugie i najważniejsze wyważenie spławika i ułożenie śrucin (ze śruciną tuż przy krętliku, jako sygnalizacyjną)... "Panie, a krętlik to na co? Przecież to niepotrzebne..." Zainwestowałem w wyważarkę do spławików, bo szkoda mi było na empiryczne doświadczenie w wannie, jedna mniej na zestaw, jedna więcej... I znów za mało, albo znów za dużo. Zaczepiam (umocowuję) w wyważarce spławik i wkładam sobie tam krętlik (on niestety też waży, o czym większość zapomina w ferworze walki ze śrucinami !!). Ma mi się zatopić w wyważarce aż do połowy antenki (tutaj też nawet "fachowcy" od wyważarki "Stonfo" dają ciała na filmie instruktażowym - ale każdy musi się sam uczyć i dochodzić do poprawnych wniosków - ja ten podaję wszystkim do wiadomości tutaj w tym miejscu, żeby ich niespodzianka nie spotkała na łowisku.
Co do rodzajów spławika - żadnych preferowanych firm, modeli i kształtów ale... Dwa inne warunki (oprócz wyporności - o czym mowa wyżej)... Długa antenka i długi kil.... I na kilu obowiązkowo dwie "gumki" do mocowania żyłki. Celowo piszę "gumki" bo używam wężyków (i nie wszyscy mogą kojarzyć moją definicję) "Stonfo" o różnych średnicach od 0,01 mm do kilku mm (zaletą tychże jest fakt, że wszystkie są pakowane do jednego pudełka z oznaczeniem średnicy...). Co do ich montażu jedna uwaga (może dwie). Po pierwsze - jedna gumka pod korpusem spławika, a druga na końcu kila, po drugie ułożenie żyłki od uszka spławika poprzez obie gumki w linii prostej (bez "owijek" wokół kila).
Śruciny - w różnych rozmiarach i jak najbardziej miękkie. Tu dalej eksperymentuję i nie mogę podać konkretnego producenta, bo jeszcze nie udało mi się trafić na idealnie miękkie i łatwe w montażu, łatwe do przesuwania po żyłce dla zmiany ich ułożenia). Zbliżam się do ideału (obecnie stosuję i testuję śruciny firmy Robinson - ale to jeszcze nie "to"... I na pewno nie są to też śruciny Stonfo, a co do innych nie wypowiadam się (szczególnie tych "no name"). Ich ułożenie zależy od wielu czynników, a szczególnie śruciny sygnalizacyjnej: głębokości łowiska, sposobu umieszczenia haczyka w toni wodnej (haczyk z przynętą na dnie, na tzw. styk, nad dniem), uciągu wody, itp. Tutaj pole do wielu eksperymentów w trakcie łowienia i wybór najlepszego rozwiązania w trakcie łowienia... Przy czym zasada jest prosta - odrzucić należy zasadę podawaną w periodykach i literaturze, że im mniej śrucin na żyłce tym lepiej. Bo to nie jest zasada podstawowa i reguła !! Ilość śrucin przekłada się i jest przede wszystkim zależna od warunków panujących na łowisku i występujących w niej gatunków ryb i gatunków jakie chcemy poławiać. Ale o tym nie teraz i nie w tym miejscu.
Krętlik - i tu znów podstawowa zasada im mniejszy tym lepszy, ale pożądnej jakości i marki, który spełni wszystkie zasady prawidłowo działającego krętlika. Czasami tylko kilka sztuk z opakowania spełnia wymogi stawiane przez mnie temu elementowi.
Haczyk - tutaj jedynie można znaleźć w moim wyposażeniu markowe haczyki (Maver, Milo, Sensas, Drennan). Kolejność nie jest przypadkowa. Oprócz znanych zasad typu rodzaj haczyka do rodzaju stosowanej przynęty, gatunków ryb... Ale o ile mam do czynienia z tzw, nie zaciętymi braniami, to pierwszym elementem, który zmieniam na mniejszy to haczyk. Ale tego nauczył mnie i w praktyce pokazał mój syn... Tak, tak, "junior" mi to empirycznie wyłożył i tego się trzymam jak "Amen w pacierzu" !!
Przypon - tutaj też musiałem przeżyć tzw. "łamanie kręgosłupa", żeby przekonać się do przyponów 0,06 - 0,08. Bo to przecież "guma" ma amortyzować zrywy ryby, a nie żyłka, czy przypon... Kolejne "łamanie" to długość przyponu. W chwili obecnie nie stosuję dłuższych przyponów niż 12-15 cm.
Zestaw do mocowania żyłki, czyli amortyzator, korek do mocowania amortyzatora, końcówka teflonowa na szczytówkę do wyprowadzenia gumy i końcówki do montażu żyłki... Standardowe rozwiązania podawane w literaturze. Przy czym dla amortyzatora średnia od 1.00 do max 1,2 mm.., Pozostaje jeszcze opcja łowienia bez amortyzatora, ale za to z końcówką do montażu żyłki na szczytówce - czyli zupełna dowolność w zbrojeniu bata !!
I zestaw gotowy.
Aaa... Sam bat. Używam tylko batów firmy Mikado i nie jest to kryptoreklama.. Są one stosunkowo tanie i dobrej jakości (no może słowo tanie jest nie na miejscu, ale na pewno są tańsze od batów Colmica, Sensasa, czy Trabucco i niewiele im ustępują. Natomiast przewyższają je dostępnością elementów dodatkowych (szczytówki) i serwisu dostarczającego np. szczytówki przesyłką w ciągu 3-4 dni od zamówienia... Pełen opis i dostępność tych "kijków" na rynku krajowym bije inne firmy na głowę... Ale ja nic tutaj nikomu nie chce narzucać. Mój "junior" łowi np. na baciki firmy Jaxon i też jest zadowolony i nie ma z nimi problemu (typu pęknięcia na wietrze, czy przy zacinaniu)... Każdy tutaj musi dobrać markę i rodzaj bata do swoich możliwości finansowych, potrzeb łowiska i "czucia" kija w ręku...Ale ja np. (kończąc ten temat - myślę, że nie ostatni z tej serii, bo jeszcze pozostaję zanęty, sposoby ich sporządzania i podawania do wody, no i samo łowienie) wolę dokupić złamaną szczytówkę w koszcie 25-40 zł z przesyłką i mieć ją po 3 - 4 dniach niż odpowiedź typu: "Nie prowadzimy sprzedaży szczytówek do naszych batów lub musimy ją sprowadzić z zagranicy, a to potrwa do 3 do 6 tygodni... i będzie kosztować...
Autor tekstu: Marek Nawrocki
luzaak | |
---|---|
uwielbiam łowić na bata stosunkowo delikatnym zestawem 0.12 splawik 1,5g na rzece za jakąś główką świetnie się taki zestaw spisuje często u innych nie biorą tak jak pan napisał ale ja o kiju nie wracam często ***** (2010-01-08 10:54) | |
2780plox | |
Myślę, że dla takich jak ja wędkarzy, którzy nigdy nie próbowali łowić batem ten opis jest bardzo czytelny i jasny. Jeśli będą dalsze części w tym temacie to kto wie? Pozdrawiam. (2010-01-08 13:15) | |
u?ytkownik5269 | |
ja łowie na bata bardzo rzadko ale stosuje bardziej wytrwały sprzęt żyłka 0.18 przypon 0.12 chaczyk 8-10 bat 6 m spławik do 1,5g (2010-01-08 14:16) | |
Fragles | |
Wszystko co napisałeś o wędkowaniu na skrócony zestaw bądź na bata i o wynikach jakie się uzyskuje jest prawdą. Tylko jest jedno ale - są to metody czysto wyczynowe a co za tym idzie drogie i pracochłonne. Wiem coś na ten temat bo byłem przez wiele lat w spławikowej kadrze okręgu. Wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem przez innych wędkarzy , że do łowienia ryb używam magi. Tak tą magią jest bardzo cienki zestaw, dobrze wygruntowane łowisko, zanęta odpowiednio dobrana która nęci ryby a nie odciąga ich z łowiska i najważniejsza uwaga trzeba się nauczyć łowić tam gdzie się nęciło. Zachowując te zasady z dobrym skutkiem można łowić nawet na wędkę karpiową z dobrze wyregulowanym hamulcem. (2010-01-08 14:30) | |
Fragles | |
Za poruszony temat oraz za treść 5 z plusem. (2010-01-08 14:49) | |
Kurzy | |
Świetny artykuł. Ja uwielbiam łowić batem. Mam bata Trabucco STP 7m i jestem z niego bardzo zadowolony. Raz mi pękł, ale miałem jeszcze na gwarancji to w tydzień dostałem nową część. Jeżeli mógłby Pan opisać sposób mocowania śrucin dla różnych sytuacji to byłbym wdzięczny, bo w tym temacie jestem bardzo słaby. Nie potrafię sobie z tym poradzić i robię to "po uważaniu", czyli źle :P Przydałby się do tego jakiś dobry poradnik. (2010-01-08 15:14) | |
hubi | |
Witam bardzo dawno temu kupiłem pierwszy bacik to była wędka chińska taki tani bacik ale w tamtych czasach super potem kupiłem weglówkę dragona taka toporna rzuciłem to w kąt bo z braku czasu zastąpiłem spinerem dopiero rok temu zaczołem poławiać na bacik za namową synka który stawia pierwsze kroki w wędkarstwie a ponieważ nie chce biegać ze spinerem to niestety on wygrał ale wiem jedno ze ta metoda jest super pozdrawiam. (2010-01-08 15:33) | |
Petrys | |
Jeszcze nigdy nie łowiłem na bata. Spróbuję kiedyś tej ciekawej metody, może nawet kupię sobie bat :) Artykuł bardzo dobry, daję 5 :D (2010-01-08 15:57) | |
MAVER61 | |
Samą prawdę tu piszesz.Łowienie tyczką albo batami to kwintesencja wędkarstwa spławikowego.Wcale nie wychodzi zakup sprzętu drogo,sam zaczynałem dawno temu tyczką Garbolino 8,5m , a wyniki przechodziły najśmielsze oczekiwania no i wpadłem po dziś dzień.Gratuluję artykułu i chęci podzielenia się wrażeniami z nami.Jako tyczkarz pozdrawiam. (2010-01-08 17:37) | |
wedkarz | |
Ja używam wędki 3m wyrzut od 5-25g , a kolowrotek tez jaxon 5 łożyskowy, spławik najwiecej do 3 gram , żyłka 0,18mm albo 0,20mm bez przyponu nie używam. Pozdrawiam i daje 5** (2010-01-08 17:54) | |
seba284 | |
Ja w zeszłym roku złowiłem kilka karpi o wadze 1,5 kg.Żyłka główna 0,16 a przypon 0,14,frajda nie z tej ziemi.pozdrawiam (2010-01-08 18:31) | |
bacik65 | |
Również wędkuję na bata obecnie-9m,Jest to najlepsza metoda-spróbujcie a przyznacie mi rację,z dobrym wyczuciem i finezją, można wyholować do podbierak nie złom rybkę.Zachęcam też do tyczki,ja też się zaraziłem,od wiosny zaczynam została zakupiona. (2010-01-08 18:39) | |
Bugowy Lowca | |
Parę lat temu wybrałem się z kolegą na pobliskie glinianki(horodyskie).Podczas rozkładania sprzętu zauważyłem,że mój kolega rozkłada bacika to się zaczołem z nigo śmiać powiedziałem mu że na to to może żywce łowić jedynie.Mineło trochę czasu a on trzaskał płoć za płocią parę małych linków a ja na swoje teleskopy złowiłem parę okonków.Po tej wyprawie poszedłem do sklepu i kupiłem sobie bacik(4m).Od tamtej pory bez mojego bacika na ryby się nie wybieram.Teraz moi inni koledzy po kiju na łowisku podśmiechiwali się ze mnie,ale po pewnym czasie i u nich w obwitej zbieraninie sprzętu zauważyłem'BACIK'.Za artykuł 5 i polecam wszystkim stestować tą metodę jak tylko puszczą lody:) (2010-01-08 19:38) | |
u?ytkownik10857 | |
Sporo czasu upłynęło od chwili, gdy ''zdradziłem'' spławik na rzecz spinningu, ale z wielką sympatią oglądam się za siebie i wspominam czas, gdy łowiłem batem. To był czas topornie ciężkich Germin, kombinacji z amortyzatorem na zewnątrz, pierwsze wiosenne płocie na ochotkę, itd. Pamiętam, gdy w zawodówce Koło PZW zorganizowało nam, ówczesnej młodzieży, wycieczkę nad zielonogórskie jeziora i podziw a może i nutkę zazdrości lokalnych wędkarzy, gdy na z trudem zdobytej 0,10-tce łowiliśmy z kolegami z klasy płoć za płocią, wzdręgę za wzdręgą ... Tak, bat i tylko bat zawsze dostarczał fajnych wrażeń, a szczególnie połów uklejki, kiełbia. Pozdrawiam i oczywiście za artykuł duża piąteczka. (2010-01-08 21:24) | |
u?ytkownik6876 | |
Za artykuł 5 , mmimo tego że z kilkoma stwierdzeniami nie zgodze się . Czytam czasopisma wędkarskie i nie kojarzę żeby ktoś pisał że prawdziwy wędkarz używa tylko markowego sprzętu . Po drugie fakt , że hak dobiera się do wielkosci ryby jest prawdą , żeby ta prawda była doskonała trzebaby dodac że hak często trzeba dostosowac do sposobu brań , dziwnie to brzmi , ale tak jest . Nie zawsze malutki haczyk jest dobry , miałem takie sytuacje że na malutki hak nie mogłem nic zaciąc , a gdy zmieniłem go na większy z wody wychodziły rybki , jedna za drugą .Dodam że były to małe rybki . Po trzecie często jedna oliwka plus jedna śrucina to najlepsze z możlich rozwiązań. Moje zastrzeżenia to nie kwestionowanie Twoich porad , to jedynie moje spostrzeżenia z nad wody , jeżeli Tobie się to sprawdza to w porządku . Wędkarstwo to sztuka i często bywa tak że trzeba przełamywac schematy żeby miec wyniki . Dodam jeszcze że ja nie łowię ani na tyczkę , ani na bata , używam 6m. bolonki która oprócz spełniania swojej roli zastępuje mi bata i odległościówkę . Pozdrawiam . (2010-01-09 10:30) | |
u?ytkownik8256 | |
ARTYKUŁ SUPER MAM PYTANKO PISZESZ O SPRZECIE MIKADO MAM TAKI KIJEK 9,5 M ALE DWIE OSTATNIE SEKCJE SĄ USZKODZONE MORZE WIESZ GDZIE TO MOŻNA DOKUPIĆ PODAJ JAKĄŚ STRONE MIKADO ZA ARTYKUŁ 5 BYLE TAK DALEJ POZDRO KLEPA683 (2010-01-09 10:54) | |
janglazik1947 | |
Lubię łowic na bata,ale na zawodach wędkarskich ,kiedy liczy się każda ryba- oby w jak największej ilości.Stosuję jak najcieńsze zestawy w zależności od łowiska i występującego tam pogłowia ryb,a także tego co zakładam na haczyk.Zawsze jak najmniejszy tylko się da. (2010-01-09 12:41) | |
Ukleja142 | |
Oczywiście będzie ciąg dalszy....I o gruntowaniu, i nęceniu, w tym o sposobach przygotowania zanęty... I o śrucinach i ich sposobach montażu (i ich rodzajach też... Tu polecam jak najbardziej miękkie - tak, aby można je było po zamocowaniu przesuwać w dowolne miejsce bez niszczenia żyłki)... Cierpliwości... Dziękuję wszystkim za komentarze i oceny (szczególnie te pozytywne)... W tym miejscu pozdrawiam wszystkich "batmanów i tyczkarzy !! (2010-01-09 20:15) | |
Ukleja142 | |
Do "klepa683" - polecam linki na stronie http://www.mikado.pl/, szczególnie http://www.mikado.pl/kontakt.php (tel.: +48 (22) 751-74-97 fax: +48 (22) 751-74-96 e-mail: abramis@abramis.com.pl) Ja nie miałem nigdy żadnych problemów z doborem i przesyłką części zapasowych.... Co do terminów to rewelka do 4 dni wszystko zawsze było na miejscu!! (2010-01-09 20:22) | |
u?ytkownik8256 | |
dzieki (2010-01-09 22:29) | |
u?ytkownik28560 | |
Dałem 5 z dużym +.Łowię od dziecka na bata ,pamiętam pierwszy zrobiony z leszczyny potem z bambusa.Zgadzam się z panem Panie Marku że Mikado to dobry producent.Od roku łowię na 7 metrową o wadze 280gr innej firmy Mistral jest to bardzo lekki i mocny kij, latem wyjąłem na niego karpia 1.8 kg.Pozdrawiam!!! (podoba mi się to określenie BATMAN) (2010-01-10 16:33) | |
fliper-89 | |
kocham łowić na bat ponieważ jest to metoda bardzo łatwa . Polecam ją wedkarzą poczatkującym jak i zawodowym. (2010-02-07 18:36) | |
zd220368 | |
też polecam łowienie na bata ja łowię na 9m jaxson bat i jestem zadowolony nawet jako zawodnik też odstawiałem tyczkę i łapałem na bata wygrywając zawody po9zdrawiam i zachecam do tej metody połowu (2010-02-17 08:36) | |
michciogwo | |
Bardzo ciekawy artykuł ;P Pozdrawiam, połamania kija i taaakiej ryby życzę ;P (2010-03-20 15:21) | |
jarek30 | |
ja nad jeziorami łapie na wyczynówke 7 m super sprawa (2010-07-24 19:40) | |
mar83 | |
Nigdy nie miałem okazji połowu tą metodą,być może po tym tekście spróbuję,choć muszę spotkać kogoś kto pokarze i wytłumaczy dotykiem.Piątal (2010-07-25 09:08) | |
wędkarz95 | |
Bardzo ciekawy i pouczający temat 5 .Pozdrawiam (2010-09-22 17:51) | |
wedkarz | |
Ja to miałem dzisiaj koledzy przyszli w moja miesjcówke i łowiłem płocie to usiedli obok mnie i z 10cm obok mojego spławika rzucali i ani brania a spławik miałem 0,60g haczyk 16 a zyłka stała 0,10mm a przypon to 0,08mm na bata 5 m ;} i dzisiaj narescie złowiłen jazia!!!!!!!!!!!:DDD (2010-10-09 19:30) | |
Mashki | |
Po przeczytaniu tego artykułu zastosowałem to w praktyce.Zakupiłem proponowane numeracje haczyków i spławiki.Testowy wyjazd na łowisko po godzinie trafia się piękny lin 38cm ,wcześniej trochę drobnej płoci .Adrenalina na maxa .Dziękuje za wskazanie kierunku (2011-07-19 22:07) | |
Robson155fedder | |
Świetny artykuł 5. Miło czyta się artykuł człowieka który zna się na rzeczy. 5 (2012-02-21 20:49) | |
Yubei | |
Fajny wpis. Zabrakło mi tylko informacji o tym, na jakie łowiska używa Pan tak lekkich spławików. Ja dopiero zaczynam zabawę z tym pięknym hobby. Sam próbuję łowić na rzece Narew. Ale tak mały spławik (3g) po zarzuceniu od razu mi spływa z upatrzonego miejsca. Więc ciekawi mnie na jakie łowiska stosuje Pan tak małe spławiki. (2012-05-23 13:20) | |
maras74 | |
Bardzo przyjemnie opisane łowienie batem i zestawem skróconym. za art. oczywiście ***** ale, właśnie jedno małe ale jeśli chodzi o tyczkę to koszty zaczynają się mnożyć a przeniesienie wszystkich potrzebnych rzeczy na łowisko oddalone o 200m to straszna mordęga, a przy wałach przeciw powodziowych i nierównym podłożu wózki i systemy transportowe średnio zdają egzamin. (2012-05-29 16:55) | |
Grizziy | |
każdy ma swoje przemyślenia w stosunku to tej metody ja łowię na bata od samego początku i twierdze ze jak zaczynasz naukę wędkarstwa od bata to z innymi metodami nie masz problemu dzięki za artykuł ***** (2012-08-01 19:52) | |
mkomeda | |
Wszystko fajnie tylko w którym miejscu montujemy krętlik? Nie doczytałem czy jestem tępy? (2013-03-27 13:46) | |
u?ytkownik70140 | |
5 (2013-05-20 17:20) | |
kryniu103 | |
super artykuł daję 5 chyba czas kupić pierwszego bata (2013-11-03 19:47) | |
fazik77 | |
Super artykuł! 5+..Ale prosił bym jak kolega wyżej o jakąś fotkę jak rozkłada pan śruciny:).I jeśli można sposób wjaki sposób robi pan zanętę i w jakich proporcjach. Pozdrawiam (2014-03-24 10:39) | |